eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCo sądzicie o mojej sytuacji ? › Re: Co sądzicie o mojej sytuacji ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
    .pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "{RW}" <r...@w...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Co sądzicie o mojej sytuacji ?
    Date: Tue, 5 Aug 2003 13:19:42 +0200
    Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
    Lines: 74
    Message-ID: <bgo3pi$jqi$1@inews.gazeta.pl>
    References: <bgmkdl$td$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: net.stolica.pl
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1060082290 20306 62.89.84.100 (5 Aug 2003 11:18:10 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 5 Aug 2003 11:18:10 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-User: rafal.wijas
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:90377
    [ ukryj nagłówki ]

    Smieszne pieniadze. Jak oni w ogole sie nie wstydza proponowac takich pensji
    ?
    Konczylem 2 lata temu taki sam kierunek na PWr.
    Moja 1 pensja to 4000 brutto.
    I myslalem ze to malo.
    Jak teraz widze ile proponuje sie ludziom po ciezkich studiach to mi sie
    robi niedobrze.
    Po co sie meczyc w ogole na studiach ?


    Użytkownik "Łukasz" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bgmkdl$td$1@news.onet.pl...
    > Cześć. Mam prośbę do szanownych grupowiczów aby obiektywnym okiem
    spojrzeli
    > na moją sytuacje.
    > Jestem absolwentem Politechniki Łodzkiej, kierunku Elektronika i
    > Telekomunikacja który to ukończyłem (obroniłem dyplom) na początku czerwca
    z
    > oceną najlepsza z mozliwych do uzyskania. Mimo to moje umiejetnosci
    > praktyczne i doswiadczenie zawodowe sa niewielkie. Również na początku
    > czerwca podjąłem prace w firmie instalujacej alarmy. Praca zapowiadała sie
    > ciekawie, koledzy którzy rozpoczeli tam prace pare miesiecy wczesniej
    > przeszli kursy(na 3 lata sa zwiazani z firma - koszty kursu) i zostali
    > projektantami , chociaz za duzo projektowaniem sie nie zajmuja (raczej
    > wycenami, no ale nie tylko). Myslałem ze czeka mnie podobny los, lecz
    szybko
    > zorientowałem sie ze zostałem zwyklym instalatorem - wiertarka, listewki,
    > kable, czasem jakis dołek pod kabel wykopac szpadlem Do podłaczania
    jakiejs
    > elektroniki (tzn przewód do odpowiedniego styku i zakrecic srubke pod nim)
    > raczej mnie nie puszczaja bo to chyba "hi-tech " dla mnie. Z poczatku
    > pomyslałem ze tak musi byc i ze w sumie to jest logiczne ze musze zaczynac
    > od zera i ze nawet to bylo by przydatne takie spojrzenie "nie zza
    > kartki/komputera" na te sprawy. Jednak teraz wszytsko wskazuje na to ze za
    > duzo projektantów to nie potrzebuja w tej firmie a raczej przydatny jest
    > ktos do przykrecania listewek. Mnie moze wysla kiedys na kursy
    projektanckie
    > jesli firma zaczelaby sie gwaltownie rozwijac , a moze i nie . Jestem tam
    > narazie na okres probny (3 m-ce) i mam 1000 zł brutto. I tu doszedlem do
    > momentu gdy rodza sie watpliwosci. Czy pracowac tam dalej, robic cos co mi
    > raczej nie daje zadnej satysfakcji , czy moze dac sobie spokoj i sprobowac
    > szczescia gdzie indziej ? Tyle ze jak jest z praca kazdy wie i gdy
    > zrezygnuje z tej pracy to moze nie nadazyc mi sie taka "okazja" i bede
    > siedział w domu (a to moze byc najgorszym z mozliwych, grozi popadnieciem
    w
    > marazm itd, itp). Zawsze sa to tez jakies pieniadze, nie za duze , ale
    > podejrzewam ze wiele osob ma mniejsze. Mozna by powiedziec ze moge tam
    > pracowac az nie znajde lepszej pracy, tyle ze jak wracam po tych
    wierceniach
    > to juz nie mam ani specjalnie czasu , ani siły zeby cokowlwiek zrobic, w
    tym
    > jakos aktywnie szukac pracy. Nie mam tez ani sily ani czasu zeby jakos
    > rozwijac swoje zainteresowania umiejetnosci. Czuje ze nie tylko nie
    rozwijam
    > sie ale ze wrecz cofam sie.
    > PS Po obronie zasugerowano mi ze jest mozliwosc zostania na studiach
    > doktoranckich, tyle ze nie jestem przekonany czy podolam i czy takie
    studia
    > maja sens, chociaz było by to o niebo (a raczej kilka nieb) ciekawsze od
    > przykrecania listewek, tyle ze jesli wogole miałbym stpendium to nie
    jakies
    > duze a po ukonczeniu tych nastepnych studiów puka mi prawie 30 stka na
    karku
    > a ja zaczynam wtedy "od zera" i to bez zadnej gwarancji ze ten kolejny
    > dyplom to bede sobie mogl w ....
    > Co sugerujecie ? Bede wdzieczny za kazdy komentarz
    >
    >
    > Łukasz
    >
    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1