eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Ciaza a praca
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 89

  • 11. Data: 2005-02-03 09:55:34
    Temat: Re: Ciaza a praca
    Od: Pawel Kender Maczewski <p...@o...pl>

    Dnia 03.02.2005 rut <r...@a...pl> napisał/a:
    > Nie pracowałam na etacie, kiedy planowałam ciążę, w związku z czym
    > kiedy zaszłam,
    > kto żyw namawiał mnie do zatrudnienia się gdziekolwiek, byle w pierwszym
    > trymestrze.
    > Ja uznałam, że to nieuczciwe, mąż że głupie i niebezpieczne...
    >
    > Naiwna jestem, czy co..?
    >
    Normalna?
    Uczciwa?

    Wiem, wiem... uczciwość to teraz przeżytek. Tak czy inaczej, miło poznać
    :)

    --
    Kender @ http://maczewski.dyndns.org
    na potęgę posępnego w3c
    mam walidator!!
    [Ula]


  • 12. Data: 2005-02-03 10:08:15
    Temat: Re: Ciaza a praca
    Od: Kira <k...@e...pl>


    Re to: rut [Thu, 3 Feb 2005 10:40:21 +0100]:


    > Naiwna jestem, czy co..?

    Normalna. Taka z ktora fajnie sie pracuje :)


    Kira


  • 13. Data: 2005-02-03 10:10:56
    Temat: Re: Ciaza a praca
    Od: "Shady" <s...@p...nospam.fm>

    > Hm. Dlatego ja, jakbym zatrudniał, tobym się 100 razy zastanowił, nim
    > przyjąłbym kobietę na umowę o pracę. Jak jest zdolna i dobra, to ok,
    > dzieło, zlecenie, FV. Ale _nie_ umowa o pracę.
    > Oto, co wywalczyli obrońcy kobiet...

    Ja też w przeciągu powiedzmy 2 lat, planuję dzieciaka. A pracy szukam, i
    fakt dopóki jej nie znajdę, dziedziaka nie będzie. Ale nie szukam roboty po
    to by siedzieć potem na garnuszku państwa, a po to by pracować, zarabiac,
    miec za co wychować dziecko, a co najważniejsze - nie chce mieć pracodawcy
    dupka (przepraszam za wyrażenie jednak nic innego mi się nie nasuwa), który
    wykopie mnie przez to że zaszłam w ciąże - przez cały czas chciałabym
    utrzymywać kontakt z firmą, pracować w niej, jesli sie nie da na cały etat
    to przynajmniej na pół, ale w żadnym wypadku nie chce siedzieć w domu i nic
    poza zajmowaniem sie dzieckiem nie robić. Jednak po wypowiedziach widzę, że
    niewiele jest takich pracodawców



  • 14. Data: 2005-02-03 10:25:56
    Temat: Re: Ciaza a praca
    Od: Pawel Kender Maczewski <p...@o...pl>

    Dnia 03.02.2005 Shady <s...@p...nospam.fm> napisał/a:
    >> Hm. Dlatego ja, jakbym zatrudniał, tobym się 100 razy zastanowił, nim
    >> przyjąłbym kobietę na umowę o pracę. Jak jest zdolna i dobra, to ok,
    >> dzieło, zlecenie, FV. Ale _nie_ umowa o pracę.
    >> Oto, co wywalczyli obrońcy kobiet...
    >
    > Ja też w przeciągu powiedzmy 2 lat, planuję dzieciaka. A pracy szukam, i
    > fakt dopóki jej nie znajdę, dziedziaka nie będzie. Ale nie szukam roboty po
    > to by siedzieć potem na garnuszku państwa, a po to by pracować, zarabiac,
    > miec za co wychować dziecko, a co najważniejsze - nie chce mieć pracodawcy
    > dupka (przepraszam za wyrażenie jednak nic innego mi się nie nasuwa),

    Dzięki :)

    > który
    > wykopie mnie przez to że zaszłam w ciąże - przez cały czas chciałabym
    > utrzymywać kontakt z firmą, pracować w niej, jesli sie nie da na cały etat
    > to przynajmniej na pół, ale w żadnym wypadku nie chce siedzieć w domu i nic
    > poza zajmowaniem sie dzieckiem nie robić. Jednak po wypowiedziach widzę, że
    > niewiele jest takich pracodawców

    Nie zrozumiałaś tego, co pisałem?
    Wszak wyraźnie napisałem - nie powinno być regulacji prawnych, bo wtedy
    albo jedna albo druga strona robiona jest w balona.
    Jeśli praca pozwala na to, aby kobieta w ciąży wykonywała ją z domu, to
    przecież napisałem - chętnie bym na miejscu pracodawcy na to poszedł.
    Serio. Lepiej zatrzymać na część etatu (za część wynagrodzenia) osobę,
    która zna już specyfikę firmy, wie o co chodzi w tym interesie, niż
    zwolnić ją i uczyć od nowa kogoś. Bo na tym traci firma (o ile nie jest
    z gatunku firm, które polują na coraz tańszych idiotów - jak jeden z
    mych dawnych pracodawców).
    Natomiast są prace, których nie idzie wykonywać z domu, zdalnie. Np.
    praca przy taśmie w fabryce telewizorów. W takim wypadku zdrowiej jest
    zwolnić kobietę, która chce być w domu z dzieckiem, niż trzymać dla niej
    sztucznie miejsce...
    Jeśli chodzi o wszystko, to można się dogadać. Chyba, że pomiędzy
    pracodawcą a pracobiorcą stoją murem urzędasy i politycy, którzy "wiedzą
    lepiej co dla kogo lepsze"...
    Sądzę, że jednak nie pasuję do Twojej definicji "dupka". Przynajmniej w
    tej kwestii.

    pozdrawiam (i życzę dobrego pracodawcy, dużej pensji i zadowolenia z
    dziecka)

    PS. Cholera. Szkoda, że w tej chwili nie jestem "pracodawcą". Jakbym
    dostał Twoje podanie, to po tym poście odpadłaby Ci konieczność pisania LM
    i byłabyś na samej górze ;-) BTW: w jakiej branży szukasz pracy? ;)

    --
    Kender @ http://maczewski.dyndns.org
    Z perspektywy kreta nieba nie ma, z perspektywy Nieba - kret to kretyn.
    [M. Wolski]


  • 15. Data: 2005-02-03 12:02:12
    Temat: Re: Ciaza a praca
    Od: "JFRad" <...@...net.pl>

    >
    > Polska to kraj niewolnikow bez praw czlowieka i skazanych na wegetacje.
    > Ty tez do nich biedaku nalezysz choc o tym jescze nie wiesz boc masz mozg
    > wyprany porzadnie.
    > Jak chcesz wiedziec jak to wyglada w normalnych panstwach to przyjrzyj sie
    > nie tylko takiej Szwecji czy Kanadzie ale takze Korei Poludniowej ktora
    > ostatnio otworzyla rzadowy program szerokiej pomocy panstwa dla ludzi
    > decydujacych sie na potomstwo.
    > Patrz, taka nie-chrzescijanska Korea, ktora (po azjatycku) kieruje sie
    > czystym kapitalizmem i "bez sentymentow"! Widac panstwu sie oplaca wzrost
    > demograficzny - wszak najwiekszym zasobem w XXI wieku beda ludzie!
    >

    Jedyna mała różnica to ta że tam PAŃSTWO wzięło na siebie jakieś tam
    obowiązki.
    U nas te obowiązki ma pracodawca. Nie Ty.



  • 16. Data: 2005-02-03 12:08:55
    Temat: Re: Ciaza a praca
    Od: "JFRad" <...@...net.pl>


    Ja zatrudniam między innymi kilkadziesiąt kobiet. Kiedyś wszystkie były
    zatrudnione na czas nieograniczony. Po kilku takich historiach doprowadziłem
    do tego że wszyscy pracownicy zatrudnieni są na czas określony.
    O ile będę prowadził firmę i o ile będę zatrudniał kogokolwiek, o tule
    nigdy nie podpiszę umowy na czas nieokreślony.
    Tak w rewanżu za uzyskane przywileje pracownicze.
    Ja jestem łysy. Gdybym uzyskał w prawie pracy przywilej że łysy
    ma dostawać kawę rano od pracodawcy, to raczej tej pracy bym nie uzyskał.
    Wolę bez przywilejów obciążających jedynie pracodawców.



  • 17. Data: 2005-02-03 12:18:00
    Temat: Re: Ciaza a praca
    Od: e...@o...pl

    > No własnie i potem się inni dziwią , że kobietom trudno dostać prace -
    szczególnie tym młodym, które są pretendentkami do mamusiowania w najbliższym
    czasie! Sama wiem po sobie, mam 26 lat - 3,5 rocznego synka, wyższe
    wykształcenie - szukałam przez 3 miesiace pracy, nikt nie mógł pytać o dzieci
    na rozmowach, ale widziałam jak zerkaja na moje ręce- czy nie ma obraczki - bo
    może zaraz jakieś dziecko itd. itp., a ja akurat nie mam obrączki czyli
    poczatkowo myślą, że panna, a ta jeszcze musi poszukać mężą i dopiero za jakiś
    dłuższy czas pojawią się dzieci:)) Ale też mnie drazni podejście niektórych
    kobiet do pracodowcy i pracy i powiązania tego z ciążą. Natomiast z drugirj
    strony nie możemy popadać w paranoję - te młode kobiety musżą rodzić - takie
    jest odwieczne prawo natury.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 18. Data: 2005-02-03 12:19:58
    Temat: Re: Ciaza a praca
    Od: Lerena <k...@o...pl>

    Shady wrote:

    > Ja też w przeciągu powiedzmy 2 lat, planuję dzieciaka. A pracy szukam, i
    > fakt dopóki jej nie znajdę, dziedziaka nie będzie.

    Tak z ciekawosci, po jakim czasie po rozpoczeciu pracy zamierzasz zajsc
    w ciaze? Bo jesli tak jak osoba opisana w poscie zaczynajacym watek, po
    pol roku to w porzadku wobec pracodawcy to nie jest.

    >Ale nie szukam roboty po
    > to by siedzieć potem na garnuszku państwa, a po to by pracować, zarabiac,
    > miec za co wychować dziecko, a co najważniejsze - nie chce mieć pracodawcy
    > dupka (przepraszam za wyrażenie jednak nic innego mi się nie nasuwa), który
    > wykopie mnie przez to że zaszłam w ciąże

    Wiesz, ja patrze na to tak, ze pracownik, zwlaszcza w pierszwszym
    okresie, kiedy sie jeszcze "przyucza", musi sie po prostu "zwrocic",
    zwlaszcza przy obciazeniach jakie pracodawca ponosi. Jesli zachodzisz w
    ciaze po 2-3 latach pracy, i nie ma cie w pracy pol roku, a nie dwa
    lata, to chyba znalazloby sie sporo pracodawcow "nie-dupkow". A ze nawet
    ci pracodawcy nie chca zatrudniac kobiet - mozemy tylko podziekowac
    naszym inteligentnym inaczej kolezankom, ktore uwazaja ze mityczny
    "ktos" ma placic za nie latami ubezpieczenie i zus, bo przeciez maja prawo.

    - przez cały czas chciałabym
    > utrzymywać kontakt z firmą, pracować w niej, jesli sie nie da na cały etat
    > to przynajmniej na pół, ale w żadnym wypadku nie chce siedzieć w domu i nic
    > poza zajmowaniem sie dzieckiem nie robić. Jednak po wypowiedziach widzę, że
    > niewiele jest takich pracodawców

    Niewiele tez jest pracownic, ktore mysla tak jak ty. Moje kolezanki
    wiekszosc ciazy spedzaly na zwolnieniach, radosnie twierdzac ze lekarze
    daja je bez problemu, w zwiazku z czym trzeba korzystac.

    Pozdrawiam
    Lerena

    --
    Kasia Skowronska
    k...@o...pl


  • 19. Data: 2005-02-03 12:21:37
    Temat: Re: Ciaza a praca
    Od: "Shady" <s...@p...nospam.fm>


    >
    > Dzięki :)
    >
    Hehe, to nie było absolutnie personalnie :)
    >
    > Nie zrozumiałaś tego, co pisałem?
    No, może odrobinę zle się zrozumieliśmy :)



  • 20. Data: 2005-02-03 12:39:48
    Temat: Re: Ciaza a praca
    Od: Pawel Kender Maczewski <p...@o...pl>

    Dnia 03.02.2005 Shady <s...@p...nospam.fm> napisał/a:
    >> Dzięki :)
    >>
    > Hehe, to nie było absolutnie personalnie :)
    Aaaaakurat. :)

    >> Nie zrozumiałaś tego, co pisałem?
    > No, może odrobinę zle się zrozumieliśmy :)
    >
    A serio, to w jakiej branży szukasz pracy? Jak mozesz i chcesz, to
    napisz, mozesz na prv ;>

    --
    Kender @ http://maczewski.dyndns.org
    Wow. Menu.
    [Przewdnik]

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1