> Nie wiem co o tym sądzicie, ja zas pisze o tym, bo slyszalam ze takie
> drakonskie metody rekrutacji są ogranizowane tez w firmach, przy zatrunianiu
> nowych pracownikow. Czy macie takie doswiadczenia?
>
hehehe swego czasu jak sie staralem o prace tu gdzie obecnie pracuje (wielka
firma) to caly proces rekrutacji od pierwszej rozmowy do ogloszenia wynikow
trwal prawie 3 miesiace!

A wygladalo to tak (po kazdym etapie odzrucano czesc ludzi):
1. najpierw rozmowa kwalifikacyjna wstepna
2. testy ze znajomosci angielskiego pisemne i ustne
3. testy psychologiczne
4. assesment center
5. ostateczna rozmowa z wysokiego szczebla kierownictwem.

no ale sie udalo :-)





--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl