Włodek wrote:

> Macie stare komunictyczno-socjalictyczne podejście do życia. Jak zresztą
> wielu starszych Polaków. Wam się tak naprawdę nic nie należy. Pracodawca
> płaci tyle ile wymusza na nim rynek pracy. Nikt prywatny nie zapłaci więcej
> niż musi. A jeśli nie chcesz pracować to nie musisz !!! Chcesz zarabiać
> więcej ? Mało Ci ? To ucz się ale w tych dobrych szkołach. Na pewno (i tu z
> pewnością wielu się wzburzy ale taka jest prawda) nie nauczysz się niczego w
> szkołach za 1k....5k za semestr. Takie szkoły powstały tylko po to by wydoić
> kasę. TYLKO PO TO. Mam tu również na myśli szkolenie zaoczne. Bo ile poziom
> dzienny w wielu szkołach państwowych jest niezły to już poziom zaoczny czy
> wieczorowy jest nic nie warty. Sam nie zatrudniłbym takich osób po takich
> szkołach. Z definicji odpadają !!!

Sam masz stare komunistyczno-socjalistyczne podejscie. Poniewaz mam
absolutorium, to zapisalem sie do prywatnej, wzglednie taniej szkoly na
studia zaoczne --> na czesci przedmiotow w tym trybie wiecej sie
nauczylem niz na Uniwersytecie Warszawskim. NIE GENERALIZUJ.

Flyer

do góry

A nie mówiłem że się wzburzy !!!
Ale taka jest prawda. Masz pecha.

--
-------------------------------
Przy wysyłaniu poczty wytnij '123' z adresu (antyspam).
Użytkownik "flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:3E26D741.6050804@poczta.gazeta.pl...
Włodek wrote:

> Macie stare komunictyczno-socjalictyczne podejście do życia. Jak zresztą
> wielu starszych Polaków. Wam się tak naprawdę nic nie należy. Pracodawca
> płaci tyle ile wymusza na nim rynek pracy. Nikt prywatny nie zapłaci
więcej
> niż musi. A jeśli nie chcesz pracować to nie musisz !!! Chcesz zarabiać
> więcej ? Mało Ci ? To ucz się ale w tych dobrych szkołach. Na pewno (i tu
z
> pewnością wielu się wzburzy ale taka jest prawda) nie nauczysz się niczego
w
> szkołach za 1k....5k za semestr. Takie szkoły powstały tylko po to by
wydoić
> kasę. TYLKO PO TO. Mam tu również na myśli szkolenie zaoczne. Bo ile
poziom
> dzienny w wielu szkołach państwowych jest niezły to już poziom zaoczny czy
> wieczorowy jest nic nie warty. Sam nie zatrudniłbym takich osób po takich
> szkołach. Z definicji odpadają !!!

Sam masz stare komunistyczno-socjalistyczne podejscie. Poniewaz mam
absolutorium, to zapisalem sie do prywatnej, wzglednie taniej szkoly na
studia zaoczne --> na czesci przedmiotow w tym trybie wiecej sie
nauczylem niz na Uniwersytecie Warszawskim. NIE GENERALIZUJ.

Flyer

do góry

Użytkownik Włodek <1...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b05ksj$63v$...@n...tpi.pl...
> Macie stare komunictyczno-socjalictyczne podejście do życia. Jak zresztą
> wielu starszych Polaków. Wam się tak naprawdę nic nie należy. Pracodawca
> płaci tyle ile wymusza na nim rynek pracy. Nikt prywatny nie zapłaci
więcej
> niż musi.

A w wielu przypadkach wypije z mającego nóż na gardle bezrobotnego ostatnią
kroplę krwi i to mnie oburza. Cwaniackie metody i zysk za wszelką cenę.


> Mało Ci ? To ucz się ale w tych dobrych szkołach. Na pewno (i tu z
> pewnością wielu się wzburzy ale taka jest prawda) nie nauczysz się niczego
w
> szkołach za 1k....5k za semestr.

Szkoły generalnie mało i słabo uczą. Zazwyczaj z programem są kilka ładnych
lat do tyłu. Oczywiście te płatne(prywatne) uczą jeszcze gorzej.
Przegięciem pały
jest zaliczenie programu liceum w ciągu jednego roku szkolnego, ale za
pieniądze można wszystko. To jest takie legalne kupowanie papierka.

> Bo ile poziom
> dzienny w wielu szkołach państwowych jest niezły to już poziom zaoczny czy
> wieczorowy jest nic nie warty. Sam nie zatrudniłbym takich osób po takich
> szkołach. Z definicji odpadają !!!

Bez własnego zaangażowania żadna szkoła nie pomoże. Jak się uda, to
dostaniesz papierek i tylko tyle.

--
Pozdrawiam
neelix

do góry

Włodek wrote:

> A nie mówiłem że się wzburzy !!!
> Ale taka jest prawda. Masz pecha.
>

Naprawde jestes madry nieslychanie ;). Niestety nie wzburzylem sie
dlatego, ze bylem studentem uczelni pobierajacej 2k zl za semestr, ale
dlatego, ze mam porownanie w piecioletnim ukonczonym programem studiow
na Uniwersytecie Warszawskim w systemie dziennym. Czesc przedmiotow na
tych ostatnim byla prowadzona ponizej krytyki -- albo jak psychologia
(gdzie uczono nas nie glownie psychologii spolecznej, ale podstaw
akademickiej psychologii zupelnie nieuzytecznych z punktu widzenia
mojego kierunku), albo jak HR, socjologia, innowacje itp. gdzie
prowadzacymi byli swietni praktycy, ktorzy czuli temat, ale nijak nie
umieli poskladac tego w jakas spojna i strawna calosc.

Flyer

do góry