On Tue, 31 May 2005 00:43:12 +0200, Kira wrote:

>> Um, dla mnie przynależność do Mensy to duży minus, niezależnie
>> czy z perspektywy szefa czy podwładnego :->
>
> Hehe z ciekawosci az spytam: gdzie Wam nie po drodze? ;)

Miałem przyjemność poznać w sieci parę osób, które należą/należały do Mensy
i Bardzo Starannie Na Każdym Kroku To Podkreślały. Dokładnie w ten sposób,
wielkimi literami.

Jarek
--
http://hell.pl/agnus/

fysigunkus - A person who lacks curiosity

do góry

Dnia Tue, 31 May 2005 00:19:01 +0200, sdf <w...@s...com> napisał:

> Obawiam się,że pracodawca może zinterpretować, iż osoba, której nie
> wypaliła
> DG, to nieudacznik, a prawda jest taka,że niestety nie każdego na to
> stać...
> Jakie są Wasze sugestie w tej mierze?

DG dla zakladu pracy jest "gorsze" od wykazanego stazu pracy etatowego w
tym, ze nie wlicza sie do naliczania stazu przy urlopach - z tym, ze przy
wyzszym i 2 latach pracy etatowej jest to juz nieistotne.
Natomiast jesli chcesz wykazac, ze nie byla to DG wylacznie papierowa, to
moze zaznacz przy tym punkcie w CV, na jaka kwote miales sprzedaz (czyli
laczna kwota wystawionych faktur)
z adnotacja, ze zbyt wysokie koszty wlasne uczynily ta dzialalnosc
nieoplacalna?

--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

do góry

Re to: krzysztofsf [Tue, 31 May 2005 01:05:59 +0200]:


> Dla szefa - to raczej jasne...;)

A nie wiem, dla mnie chyba nie.

> A bycie "mensowatym" podwladnym...przeczytaj w wolnej chwili
> "Kwiaty dla Algernona" :)

Czytalam. Dobra ksiazka tak swoja droga...


Kira

do góry

Re to: Jarek Hirny [Tue, 31 May 2005 00:44:46 +0200]:


> Miałem przyjemność poznać w sieci parę osób, które
> należą/należały do Mensy i Bardzo Starannie Na Każdym
> Kroku To Podkreślały. Dokładnie w ten sposób, wielkimi
> literami.

A, no to dalej nie pytam ;) bo jak widze odczucia dosc
podobne mamy... ;>


Kira

do góry

Dnia Tue, 31 May 2005 00:43:12 +0200, Kira <c...@-...pl>
napisał:

>
> Re to: Jarek Hirny [Tue, 31 May 2005 00:40:33 +0200]:
>
>
>> Um, dla mnie przynależność do Mensy to duży minus, niezależnie
>> czy z perspektywy szefa czy podwładnego :->
>
> Hehe z ciekawosci az spytam: gdzie Wam nie po drodze? ;)
>
>
> Kira

Dla szefa - to raczej jasne...;)
A bycie "mensowatym" podwladnym...przeczytaj w wolnej chwili "Kwiaty dla
Algernona" :)

--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

do góry

Dnia Tue, 31 May 2005 00:44:46 +0200, Jarek Hirny <a...@h...pl> napisał:

> On Tue, 31 May 2005 00:43:12 +0200, Kira wrote:
>
>>> Um, dla mnie przynależność do Mensy to duży minus, niezależnie
>>> czy z perspektywy szefa czy podwładnego :->
>>
>> Hehe z ciekawosci az spytam: gdzie Wam nie po drodze? ;)
>
> Miałem przyjemność poznać w sieci parę osób, które należą/należały do
> Mensy
> i Bardzo Starannie Na Każdym Kroku To Podkreślały. Dokładnie w ten
> sposób,
> wielkimi literami.
>
> Jarek

Alez nie! Oni starali sie na kazdym kroku podkreslic swoja skromnosc i
nieprzywiazywanie znaczenia do faktu wlasnej wyjatkowej inteligencji, a
tylko toj niewycwiczony prostacki umysl nie byl w stanie tego poprawnie
zinterpretowac ;)

Bylo wiecej siedziec nad krzyzowkami i rebusami,,,;)

--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

do góry

Immona napisał(a):



> Wpadlo mi w uszy, ze w ktoryms z prosperujacych panstw anglosaskich pomoc
> zasilkowa jest zorganizowana tak, ze doplaca sie do pensji nizszej niz
> "minimalna" - tzn. jest minimalna, ktora moze zaplacic pracodawca i jest
> minimalna, jaka moze otrzymywac pracownik, roznice wyrownuje ze swojej
> kieszeni panstwo (kosztem zasilkow dla zupelnie bezrobotnych). Wskutek tego
> nie wystepuje efekt "bardziej mi sie oplaca siedziec na bezrobociu niz isc
> do pracy za psie pieniadze", a male firmy nie majace kasy moga sobie
> pozwolic na tanich pracownikow, dzieki ktorym sie moga rozwinac i gospodarce
> jest lepiej. Bardzo sensowny pomysl IMHO - z zalozeniem ograniczen dla firm,
> zeby ta doplata nie mogla byc naduzywana przez firmy, ktore byloby stac.
>
> I.
>

Ależ takie forma dopłaty dla zatrudnionego już funkcjonuje.
Wwa

do góry

Dnia Tue, 31 May 2005 01:00:55 +0200, Kira <c...@-...pl>
napisał:

>> A bycie "mensowatym" podwladnym...przeczytaj w wolnej chwili
>> "Kwiaty dla Algernona"
> Czytalam. Dobra ksiazka tak swoja droga...

W pierwotnej wersji (opowiadanie) znacznie lepsza.

--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

do góry

krzysztofsf napisał(a):

> Dnia Tue, 31 May 2005 01:19:30 +0200, Wwa <w...@n...pl> napisał:
>
>> Ależ takie forma dopłaty dla zatrudnionego już funkcjonuje.
>> Wwa
>
>
> Tylko pieniadze na nia sa tylko dla wybranych firm i urzedow.
>

Bezpośrednio dla ludzi! Przynajmniej u nas.
Wwa

do góry

Dnia Tue, 31 May 2005 01:19:30 +0200, Wwa <w...@n...pl> napisał:

> Ależ takie forma dopłaty dla zatrudnionego już funkcjonuje.
> Wwa

Tylko pieniadze na nia sa tylko dla wybranych firm i urzedow.

--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

do góry