eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Kierownik produkcji/Team Leader - czy to dobre stanowisko?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2008-01-15 02:04:09
    Temat: Kierownik produkcji/Team Leader - czy to dobre stanowisko?
    Od: "wadus77" <w...@g...pl>

    WItam,

    Od prawie 4 lat mieszkam w Anglii, ruszylem razem z fala emigracji po wejsciu
    Polski do UE.

    Imalem sie roznych zajec az wkoncu znalazlem prace w pewnej miedzynarodowej
    firmie zajmujaca sie produkcja przemyslowa. Na poczatek zostalem Technikiem
    (operatorem linii produkcyjnej) po roku czasu zaproponowano mi szkolenie na
    Team Leadera.

    I od tego momentu stalem sie kim w rodzaju step-up technician. Praktycznie
    wyglada to tak, ze pracuje ciagle na kontrakcie technika, lecz podczas
    nieobecnosci Team Leadera (wakacje, szkolenia, chorobowe itp) prowdze zmiane.

    Na pelnego TL raczej nie przejde poniewaz obecni nie wydaja sie sklonni
    odejsc, posadka jest dosyc ciekawa 4 dni po 12h pracy 4 dni wolnego i 18 dni
    urlopu. Nie zmienia to jednak faktu, ze na stanowisku TL przepracowalem
    wiecej jak 100 roboczych dni.

    Moje pytanie. Czy z takiego rodzaju doswiadczenie, moze byc atutem w szukaniu
    pracy w Polsce? Uwazam, ze pomimo tego, ze jestem ciagle na kontrakcie
    technika moje bardzo duze doswiadczenie praktyczne w kierowaniu moim
    departamentem. Czuje sie tutaj powoli jak ryba w wodzie tylko zastanawiam sie
    nad jednym. Czy umialbym sie tez tak zaadaptowac w nowym srodowisku w jakiejs
    innej firmie w Polsce np.?

    To jest tak naprawde moja pierwsza praca pracuje juz tutaj okolo 4 lat mysle,
    ze zostane w Angli kolejne 4, ale planuje wrocic do Polski ale nie chcialbym
    tez, zmarnowac tych lat.

    Co radzicie? powinienem dalej tu zostac i zbierac doswiadczenie, czy moze
    zaczac cos innego, moze jakas nauke?

    Jak to moze wygladac w Polsce. Nie mam pojecia jak to moze tam wygladac? na
    co zwraca sie uwage? czy sa takie stanowiska jak Team leader w mojej firmie?
    wydaje mi sie, ze moznaby to przetlumaczyc na kierownika produkcji albo
    lidera produkcji. Ale jak to jest do konca to nie wiem.

    Z wyksztalcenia jetem Informatykiem, zastanawialem sie czy moze nie pojsc w
    ta strone i zrobic tutaj pare kursow cisco CCNA,CCNP ? czas na to by byl ale
    czy warto?



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2008-01-15 06:54:43
    Temat: Re: Kierownik produkcji/Team Leader - czy to dobre stanowisko?
    Od: Herakles <h...@b...pl>

    > Moje pytanie. Czy z takiego rodzaju doswiadczenie, moze byc atutem w
    > szukaniu pracy w Polsce? Uwazam, ze pomimo tego, ze jestem ciagle na

    Uważaj Polsce to stanowisko nazywa się "poganiacz" tudzież "HANS" i trzeba
    być niezłym skur.... żeby się utrzymać.


  • 3. Data: 2008-01-15 07:07:15
    Temat: Re: Kierownik produkcji/Team Leader - czy to dobre stanowisko?
    Od: Phyt0n <1...@1...1pl>

    wadus77 wrote a message concerning to following matters on 2008-01-15 03:04:
    > I od tego momentu stalem sie kim w rodzaju step-up technician. Praktycznie
    > wyglada to tak, ze pracuje ciagle na kontrakcie technika, lecz podczas
    > nieobecnosci Team Leadera (wakacje, szkolenia, chorobowe itp) prowdze zmiane.
    >
    > Moje pytanie. Czy z takiego rodzaju doswiadczenie, moze byc atutem w szukaniu
    > pracy w Polsce? Uwazam, ze pomimo tego, ze jestem ciagle na kontrakcie
    > technika moje bardzo duze doswiadczenie praktyczne w kierowaniu moim
    > departamentem. Czuje sie tutaj powoli jak ryba w wodzie tylko zastanawiam sie
    > nad jednym. Czy umialbym sie tez tak zaadaptowac w nowym srodowisku w jakiejs
    > innej firmie w Polsce np.?
    >
    > Co radzicie? powinienem dalej tu zostac i zbierac doswiadczenie, czy moze
    > zaczac cos innego, moze jakas nauke?
    >
    > Jak to moze wygladac w Polsce. Nie mam pojecia jak to moze tam wygladac? na
    > co zwraca sie uwage? czy sa takie stanowiska jak Team leader w mojej firmie?
    > wydaje mi sie, ze moznaby to przetlumaczyc na kierownika produkcji albo
    > lidera produkcji. Ale jak to jest do konca to nie wiem.
    >
    > Z wyksztalcenia jetem Informatykiem, zastanawialem sie czy moze nie pojsc w
    > ta strone i zrobic tutaj pare kursow cisco CCNA,CCNP ? czas na to by byl ale
    > czy warto?


    mysle, ze jasne, ze cos takiego przyda Ci sie w Polsce - jesli oczywiscie
    wrocisz i bedziesz szukal pracy w jednej z fabryk zachodnich koncernow ... tyle
    ze pewnie zarobki beda nizsze, nawet pomimo spadajacego kursu funta ...

    a tak ogolnie to jesli juz sie tam zalapales to postaraj sie, zeby zrobili
    Ciebie na full-time takim team-leaderem - tak zebys mial taki zapis w umowie
    jesli chodzi o stanowisko .. wtedy mozesz sie spokojnie ubiegac o stanowisko
    kierownicze (zarzadzanie ludzmi, itd).
    --
    Pozdrowienia!
    Marcin "Phyt0n" Paczkowski
    http://phyton.tk || GG:507613 || ICQ:27687525


  • 4. Data: 2008-01-15 08:24:32
    Temat: Re: Kierownik produkcji/Team Leader - czy to dobre stanowisko?
    Od: "rheed" <n...@n...com>


    "wadus77" <w...@g...pl> wrote in message
    news:fmh4ap$a6n$1@inews.gazeta.pl...
    > WItam,
    >
    > Od prawie 4 lat mieszkam w Anglii, ruszylem razem z fala emigracji po
    > wejsciu
    > Polski do UE.
    >
    > Imalem sie roznych zajec az wkoncu znalazlem prace w pewnej
    > miedzynarodowej
    > firmie zajmujaca sie produkcja przemyslowa. Na poczatek zostalem
    > Technikiem
    > (operatorem linii produkcyjnej) po roku czasu zaproponowano mi szkolenie
    > na
    > Team Leadera.
    >
    > I od tego momentu stalem sie kim w rodzaju step-up technician. Praktycznie
    > wyglada to tak, ze pracuje ciagle na kontrakcie technika, lecz podczas
    > nieobecnosci Team Leadera (wakacje, szkolenia, chorobowe itp) prowdze
    > zmiane.
    >
    > Na pelnego TL raczej nie przejde poniewaz obecni nie wydaja sie sklonni
    > odejsc, posadka jest dosyc ciekawa 4 dni po 12h pracy 4 dni wolnego i 18
    > dni
    > urlopu. Nie zmienia to jednak faktu, ze na stanowisku TL przepracowalem
    > wiecej jak 100 roboczych dni.
    >
    > Moje pytanie. Czy z takiego rodzaju doswiadczenie, moze byc atutem w
    > szukaniu
    > pracy w Polsce? Uwazam, ze pomimo tego, ze jestem ciagle na kontrakcie
    > technika moje bardzo duze doswiadczenie praktyczne w kierowaniu moim
    > departamentem. Czuje sie tutaj powoli jak ryba w wodzie tylko zastanawiam
    > sie
    > nad jednym. Czy umialbym sie tez tak zaadaptowac w nowym srodowisku w
    > jakiejs
    > innej firmie w Polsce np.?
    >
    > To jest tak naprawde moja pierwsza praca pracuje juz tutaj okolo 4 lat
    > mysle,
    > ze zostane w Angli kolejne 4, ale planuje wrocic do Polski ale nie
    > chcialbym
    > tez, zmarnowac tych lat.
    >
    > Co radzicie? powinienem dalej tu zostac i zbierac doswiadczenie, czy moze
    > zaczac cos innego, moze jakas nauke?
    >
    > Jak to moze wygladac w Polsce. Nie mam pojecia jak to moze tam wygladac?
    > na
    > co zwraca sie uwage? czy sa takie stanowiska jak Team leader w mojej
    > firmie?
    > wydaje mi sie, ze moznaby to przetlumaczyc na kierownika produkcji albo
    > lidera produkcji. Ale jak to jest do konca to nie wiem.
    >
    > Z wyksztalcenia jetem Informatykiem, zastanawialem sie czy moze nie pojsc
    > w
    > ta strone i zrobic tutaj pare kursow cisco CCNA,CCNP ? czas na to by byl
    > ale
    > czy warto?
    >

    W PL Team Leader to kierownik zespolu, czyli osoba, ktora nadzoruje prace
    kilku osob jednoczesnie sama pracuje nad danym projektem/zadaniem.
    Jesli zaczales sie zastanawiac nad swoja kariera zawodowa, to moze warto by
    sie wybrac do urzedu pracy do doradztwa zawodowego gdzie zbadaja jakie sa
    twoje predyspozycje do zawodu i gdzie doradza ci jakie kursy wybrac. Ja bym
    radzil zastanowic sie czy chcesz sie rozwijac w kierunku technicznym,
    poszerzac umiejetnosci twarde czyli wiedze informatyczna, czy moze twoja
    wiedza informatyczna jest wystarczajaca i chcesz zarzadzac zespolem, zostac
    Project Managerem i rozwijac sie w kierunku zarzadzania zasobami ludzkimi.
    Moim zdaniem nowa prace znajdziesz albo jako informatyk i potem z czasem
    awansujesz na kierownika zespolu albo tez znajdziesz prace jako osoba ktora
    ma sie zajmowac tylko kierowaniem pracy innych - tak pomiedzy czyli troche
    kierowanie troche pracowanie moze byc klopotliwe.
    Jesli chodzi o powrot do polski to pewnie znajdziesz dobra prace w
    zagranicznej firmie, lecz zastanow sie nad opieka zdrowotna, dziurawymi
    drogami, emerytrura, i tym czego chcesz dla swoich dzieci :-)
    pozdr rheed




  • 5. Data: 2008-01-15 21:35:28
    Temat: Re: Kierownik produkcji/Team Leader - czy to dobre stanowisko?
    Od: " " <w...@g...pl>

    rheed <n...@n...com> napisał(a):
    > W PL Team Leader to kierownik zespolu, czyli osoba, ktora nadzoruje prace
    > kilku osob jednoczesnie sama pracuje nad danym projektem/zadaniem.
    > Jesli zaczales sie zastanawiac nad swoja kariera zawodowa, to moze warto by
    > sie wybrac do urzedu pracy do doradztwa zawodowego gdzie zbadaja jakie sa
    > twoje predyspozycje do zawodu i gdzie doradza ci jakie kursy wybrac. Ja bym
    > radzil zastanowic sie czy chcesz sie rozwijac w kierunku technicznym,
    > poszerzac umiejetnosci twarde czyli wiedze informatyczna, czy moze twoja
    > wiedza informatyczna jest wystarczajaca i chcesz zarzadzac zespolem, zostac
    > Project Managerem i rozwijac sie w kierunku zarzadzania zasobami ludzkimi.
    > Moim zdaniem nowa prace znajdziesz albo jako informatyk i potem z czasem
    > awansujesz na kierownika zespolu albo tez znajdziesz prace jako osoba ktora
    > ma sie zajmowac tylko kierowaniem pracy innych - tak pomiedzy czyli troche
    > kierowanie troche pracowanie moze byc klopotliwe.
    > Jesli chodzi o powrot do polski to pewnie znajdziesz dobra prace w
    > zagranicznej firmie, lecz zastanow sie nad opieka zdrowotna, dziurawymi
    > drogami, emerytrura, i tym czego chcesz dla swoich dzieci :-)
    > pozdr rheed
    >
    >
    >


    hehe zastanowilem sie, ale wole to niz, totalny brak osobowosci tuatj. Gdy
    moja zona chciala kupic znaczek na kartke do Polski zapytano ja "a czy
    Polska lezy w Europie" !!! Nie wspomnie juz o tym, ze anglicy poza kilkoma
    wyjatkami, sa z reguly chlodni, ignoranccy i bardzo zadufani w sobie.

    PO 4 latach ciagle ciezko mi znalec jakiegos anglika, z ktorym moglbym
    spedzic milo czas. Ja to ja, jestem samotnikiem, ale moja zona juz wariuje. w
    wolne nie ma sie gdzie wybrac z kim pogadac. W sklepach mnie rozwalaja
    sprzedawcy ktorzy nawet nie wiedza co sprzedaja (mialem taka zabawna scenke z
    telefonem, zapytalem sie jakiego typu i jakiej pojemnosci jest bateria w tel.
    widzialem ze sprzedawca nie skumal wiec pytam jakiej wielksoci jak dlugo na
    tym bedzie chodzil mi telefon, a on ucieszony ze zrozumial pokazuje mi palcem
    wskazujacym i kciukiem wilkosc baterii ze ma okolo 5 cm ;)

    Wracajac do mojej pracay, na kontrakt TL nie mam co liczyc, chyba ze jakis
    TL, zrezygnuje (a w to bardzo watpie) Nota bene moj angielski nie jest
    wystarczajaco swobodny cos na poziom FC. Brakuje mi troche aby prowadzic
    szkolenia itp.a to jest tez tutaj wymagane od TL-ow.

    W sumie sam nie wiem, ciezko czasami mi sie dogadac z ludzmi zwlaszcza o
    dziwo z Polakami ;), jezeli wydaje polecenie anglikowi wykona je z roznym
    rezultatem, ale robi i nic nie gada. A Polak? standardowa opdpowiedz to "a
    dlazcego ja?, niech to zrobi on" a gdy juz cos robi, to szkoda gadac. Jeszcze
    pare lat temu wszyscy zapie...ali az sie nadziwic wszyscy anglicy nie mogli.
    a teraz maja opinie kombinatorow, gadul i klotnikow.

    Moj problem jest taki, ze nie moge ich za bardzo ustawic, czuja sie zbyt
    swobodnie bo wiedza ze formalnie jestem tylko technikiem. I nie moge np.
    wyciagnac konsekwencji dyscyplinarnych wobec nich. A moj obecny TL jest
    troche ciapowaty, i widac, ze unika konfrotacji jak ognia, a o
    dyscyplinowaniu juz nic nie mowie. Mi tez glupio w takiej sytuacji donosic na
    leniwych Polakow, bo swoja droga czuje sie pozniej nieprzyjemna atmosfere w
    pracy.

    No ale coz widze, ze z czasem odkrywam sposoby na radzenie sobie z tym
    problemem. na poczatku mialem pewne opory a teraz widze, ze zaczynam sie
    wyrabiac, ale ciagle nie wiem czy ide w dobra strone?





    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2008-01-16 09:18:09
    Temat: Re: Kierownik produkcji/Team Leader - czy to dobre stanowisko?
    Od: "Pytlar" <p...@o...pl>

    > Z wyksztalcenia jetem Informatykiem, zastanawialem sie czy moze nie pojsc
    > w
    > ta strone i zrobic tutaj pare kursow cisco CCNA,CCNP ? czas na to by byl
    > ale
    > czy warto?

    Ale czy masz jakies doswiadczenie w zawodzie? Wiesz, duzo ludzi ma CCNA
    +studia na polibudach i ma problemy ze znalezieniem pracy admina. 4 lata na
    tasmie produkcyjne raczej Ci duzego doswiadczenia w IT nie daly. W UK
    bedziesz mial problemy ze znalezieniem pracy w ITm tam patrzy sie na
    historie pracy. Ludzie sa niechetni zatrudniac kogos z doswiadczeniem
    pracownika produkcji na stanowisko IT, jesli o myslales o IT w UK, to trzeba
    bylo zmieniac prace duzo wczesniej. Ale zapewne wolalas pare funtow wiecej
    na godzine. Roznice wychodza dopiero po paru latach doswiadczenia.

    Pozdrawiam
    Pytlar



  • 7. Data: 2008-01-16 18:58:58
    Temat: Re: Kierownik produkcji/Team Leader - czy to dobre stanowisko?
    Od: "Waldek M." <w...@l...localdomain>

    > [...] (mialem taka zabawna scenke z
    > telefonem, zapytalem sie jakiego typu i jakiej pojemnosci jest bateria w tel.
    > widzialem ze sprzedawca nie skumal wiec pytam jakiej wielksoci jak dlugo na
    > tym bedzie chodzil mi telefon, a on ucieszony ze zrozumial pokazuje mi palcem
    > wskazujacym i kciukiem wilkosc baterii ze ma okolo 5 cm ;)

    Bez urazy, ale może Ty - mimo lat tam spedzonych - masz po prostu
    jeszcze problemy z językiem?
    Ten opis brzmi tak, jakbyś spytał faceta "The battery ?? The! Battery!
    Big?? Biiig?" - więc nie dziwota, że podał Ci jej wymiar ;-)

    Pozdrawiam,
    Waldek


  • 8. Data: 2008-01-18 03:17:47
    Temat: Re: Kierownik produkcji/Team Leader - czy to dobre stanowisko?
    Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>

    < ciach >

    bez urazy kolego, ale widzę że masz problemy bardziej emocjonalne i
    osobowe niż wynikające z tego że np. angole są tacy jacy są.

    podpieram się swoim juz prawie dwuletnim doswiadczeniem w poruszaniu się
    po rynku angielskim, na pewno bardzo wielu rzeczy jeszcze nie wiem (i
    niejednokrotnie już miałem tu tyłek skopany). twarde to zycie za granicą
    i dlatego też sporo naszych krajanów nie wytrzymuje za długo i wracają,
    nie wytrzymują w kraju, wracją na wyspy, po pół roku znowu sie nie
    podoba - bo angole tacy, bo przepisy, bo język, bo sprzedawca w
    sklepie.... znam takich ludzi na pęczki. A najlepiej na tym wychodzą
    linie lotnicze :)

    wracając do adremu - nie wymagaj od innych ludzi własnej wiedzy i
    umiejetności. one są twoje i co najwyżej mozesz sie nimi podzielic,
    przekazać, komuś zaproponować. A wyglada na to, że tak chcesz zrobic.
    Czemu wymagasz znajomosci geografii europy od pojedynczego człowieka?
    taki jest system edukacji w uk, ze w podstawowym zakresie żadnego
    nacisku na geografie czy historię po prostu nie ma. To że ktoś nie wie
    gdzie lezy pl nie znaczy że jest takim a nie innym człowiekiem.
    Dodatkowo w przypadku pani z okienka na poczcie bardziej wyczuwam typowy
    zart angielski (po czterech latach jeszcze tego nie znasz? pooglądaj
    sobie pythonów, może to ci trochę pomoże).
    Piszesz, że nie możesz znaleźć żadnego angola do spędzenia miło czasu. A
    ile razy umawiałeś się z ludźmi w pubach, na bilardzie, lotkach, do
    kina, kręglach czy innych rozrywkach? Zapewne wiesz, że ten naród
    uwielbia plotkować. Ile razy swobodnie sobie z nimi plotkowałeś w ciągu
    ostatniego tygodnia?

    i jeszcze piszesz, że angole są na ogół chłodni, a zaraz dodajesz że sam
    jesteś samotnikiem. tym bardziej powinieneś wyczuwać dystans
    międzyludzki. że tutaj jest większy niż w pl, to chyba już wiedziałes
    pzed wyjazdem z pl :) ze o czerech latach poytu nie wspomnę.

    hmm, małe uwagi językowe. FC? pominę milczeniem. głębokim. pierwszy
    certyfikat dostajesz po pierwszym semestrze w dowolnego koledżu, i
    zaświadcza on że już znasz język na takim a nie innym poziomie. I juz
    masz pierwszy oficjalny certyfikat :)
    przy porozumieniu sie z angolem, zwłaszcza takim który żywa języka dla
    ciebie słabo zrozumiałego (i vice versa, of course) proponuję ci
    wytrenowanie umiejetności porozumiewania sie na migi. przy wspomnianej
    przez ciebie baterii nie było by prościej zapytać "how long is working",
    przypomnieć sobie takie fajne pojęcie jak "time" "talk" itp trudne
    słowa. No tak, pewnie tzw."akcent słowiański" ci przeszkodził. ok, to
    już była zlośliwość z mojej strony.
    Pewnie w okolicach Birmingham nie ma za wiele szkół które by pomogły ci
    jakoś bardziej się zintegrować ze społeczeństwem z wysp. W sumie
    podstawą jest język, a bez niego za daleko nie pójdziesz. i te
    konsekwencje w postaci nie możności opieprzenia "osoby która stoi niżej
    w hierarchii" albo poprowadzenia szkolenia (czy to jest kwestia tylko
    języka - w końcu język to tylko narzędzie?) . Mam na myśli oczywiście
    "language" a nie "tongue"


    Ok, na koniec mała uwaga. Zycie w pl jest czymś zupełnie innym niż życie
    w uk. Ktoś, kto nie był w uk bedzie miał spore trudności ze zrozumieniem
    tego w jaki sposób pewne procesy się odbywają. Czy zastanawiałeś się nad
    tym problemem? bo bedzie to problem jak będziesz miał przedstawić u
    polskiego pracodawcy (no chyba że załozysz swoją firmę)

    I ucz się od angoli. jak nie musisz, to nie robisz, z kolei jak musisz
    to zrobisz choćbys miał stanąc na rzęsach. Sztuka w tym żeby mieć więcej
    tych pierwszych sytuacji, ale pewnie wydawało ci się że podlizując się
    swojemu managerowi dużo ugrasz (i będzie ci z tym lepiej) a zupełnie nie
    dbałeś o tzw kontakt miedzyludzki... to nie zarzut, mnóstwo osób tak
    własnie postępuje. Dlaczego? sa tacy którzy muszą mieć dla siebie a nie
    od siebie.
    Dobra, poszedłem w mocny offtopic.
    Ale chyba warto się zastanowić czemu konsekwencje twoich decyzji
    życiowych nie wzbudzają w tobie zbytniego entuzjazmu. odpowiedzialność?
    przewidywalność? optymizm? realizm? pewnie ci jeszcze trochę do głowy
    przyjdzie.

    --
    to tylko moje zdanie,
    taki skrót myślowy
    _G_R_O_M_A_X_


  • 9. Data: 2008-01-18 13:55:08
    Temat: Re: Kierownik produkcji/Team Leader - czy to dobre stanowisko?
    Od: xiv <x...@l...org.uk>


    > PO 4 latach ciagle ciezko mi znalec jakiegos anglika, z ktorym moglbym
    > spedzic milo czas. Ja to ja, jestem samotnikiem, ale moja zona juz wariuje. w
    > wolne nie ma sie gdzie wybrac z kim pogadac.

    Nie bede chyba odkrywczy:
    1. dziecko od razu poszerza znajomosci - playgroups, spotkania matek
    na kawie, spacery; pies tez moze byc, ale dziecko jest w tym wypadku o
    wiele lepsze
    2. z tego co wyczuwam, to nigdy nie awansujesz, jesli nie poprawisz
    swojego angielskiego.. z FCE to nawet na studia by Cie nie przyjeli
    (!?)

    --
    xiv
    http://www.londyn.org.uk/blog/xiv


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1