eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Kazio (yes, yes, yes) Marcinkiewicz prezesem PKO
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 21. Data: 2006-12-22 12:39:57
    Temat: Re: Kazio (yes, yes, yes) Marcinkiewicz prezesem PKO
    Od: "glosnetu" <g...@p...onet.pl>


    Tomek P. napisał(a):
    > > Pan 'Yes Yes Yes' K. Marcinkiewicz nie jest ani czlowiekiem nowym, ani
    > > zdolnym. Na polskim 'rynku politycznym' funkcjonuje od 1989 - byl m.in.
    > > w rzadzie Suchockiej (jako wiceminister edukacji), byl w zarzadzie
    > > ZChN. Od prawie 10 lat jest poslem. Mial wiele szans, ale niczym
    > > szczegolnym jak dotad sie wykazal, jedynie medialnoscia w czasie
    > > krotkiej kariery premiera-zderzaka.
    >
    > (cut bo belkot)

    automarketingowe wypociny bylego premiera, bylego posla i bylego
    komisarza Warszawy, lecacego na dno i obecnie goraczkowo szukajacego
    cieplej posadki mnie malo interesuja. Poszukaj lepiej, co sadza o nim
    jego byli zwierzchnicy (np Chrzanowski, Suchocka, Buzek).

    > > Ogolnie - szara bezbarwna postac,
    >
    > Jasne.
    > Za to poprzedni prezes PKO BP, fachowiec jakich mało,
    > http://www.pkobp.pl/index.php/id=tw_apod/zone=-1/sec
    tion=ogol
    > zasłuzył aż na wzmiankę u Ziemkiewicza w Michnikowszczyźnie :)

    > (cut bo belkot)

    tak, tak. A u was bija Murzynow -> masz powazne klopoty z logika.

    A opinie Ziemkiewicza, podobnie jak Urbana, cenie sobie umiarkowanie.
    Skadinad sa bardzo podobni - obaj umieja sie realizowac wylacznie w
    krytykowaniu innych i sa lepszymi pisarzami i dziennikarzami niz
    politykami.


    --

    glos


  • 22. Data: 2006-12-22 12:43:56
    Temat: Re: Kazio (yes, yes, yes) Marcinkiewicz prezesem PKO
    Od: "Tomek P." <a...@y...pl>

    Dnia 22-12-2006 o 13:39:57 glosnetu <g...@p...onet.pl> napisał(a):

    >
    > Tomek P. napisał(a):
    >> > Pan 'Yes Yes Yes' K. Marcinkiewicz nie jest ani czlowiekiem nowym, ani
    >> > zdolnym. Na polskim 'rynku politycznym' funkcjonuje od 1989 - byl
    >> m.in.
    >> > w rzadzie Suchockiej (jako wiceminister edukacji), byl w zarzadzie
    >> > ZChN. Od prawie 10 lat jest poslem. Mial wiele szans, ale niczym
    >> > szczegolnym jak dotad sie wykazal, jedynie medialnoscia w czasie
    >> > krotkiej kariery premiera-zderzaka.
    >>
    >> (cut bo belkot)
    >
    > automarketingowe wypociny bylego premiera, bylego posla i bylego
    > komisarza Warszawy, lecacego na dno i obecnie goraczkowo szukajacego
    > cieplej posadki mnie malo interesuja. Poszukaj lepiej, co sadza o nim
    > jego byli zwierzchnicy (np Chrzanowski, Suchocka, Buzek).

    Fakty, misiu, fakty, a nie bełkot. A ty im przeciwstawiasz bełkotliwe
    opinie, niczym nie podbudowane.

    >
    >> > Ogolnie - szara bezbarwna postac,
    >>
    >> Jasne.
    >> Za to poprzedni prezes PKO BP, fachowiec jakich mało,
    >> http://www.pkobp.pl/index.php/id=tw_apod/zone=-1/sec
    tion=ogol
    >> zasłuzył aż na wzmiankę u Ziemkiewicza w Michnikowszczyźnie :)
    >
    >> (cut bo belkot)
    >
    > tak, tak. A u was bija Murzynow -> masz powazne klopoty z logika.
    >
    > A opinie Ziemkiewicza, podobnie jak Urbana, cenie sobie umiarkowanie.
    > Skadinad sa bardzo podobni - obaj umieja sie realizowac wylacznie w
    > krytykowaniu innych i sa lepszymi pisarzami i dziennikarzami niz
    > politykami.

    Fakty, misiu, fakty. A to ty przedstawiasz im swoje bełkotliwe opinie,
    niczym nie podbudowane.

    Sam sobie coś poczytaj.

    EOT.

    --
    "Może i te wasze kontuzje są bolesne, ale tysiące krów będą cierpieć
    znacznie bardziej, kiedy NBA przywróci skórzane piłki".
    Jeden z prezesów PETA Dan Shannon w liście otwartym do koszykarzy NBA.


  • 23. Data: 2006-12-22 13:09:53
    Temat: Re: Kazio (yes, yes, yes) Marcinkiewicz prezesem PKO
    Od: "glosnetu" <g...@p...onet.pl>


    Tomek P. napisał(a):
    > Fakty, misiu, fakty, a nie bełkot. A ty im przeciwstawiasz bełkotliwe
    > opinie, niczym nie podbudowane.

    Jakie fakty? Autoprezentacje osoby zainteresowanej uwazasz za fakty?
    ROTFL.

    > Fakty, misiu, fakty. A to ty przedstawiasz im swoje bełkotliwe opinie,
    > niczym nie podbudowane.

    jakie fakty? Jakim 'im'? I jakie opinie niczym nie podbudowane
    przedstawiam?

    Ze twierdze, ze w ciagu prawie 17 lat kariery politycznej KM niczym
    szczegolnym sie nie wyroznil? A czymze sie wyroznil, oprocz medialnosci
    w ciagu ostatnich kilku miesiecy i obecna zadza stolka w biznesie z
    nadania politycznego?


    >
    > Sam sobie coś poczytaj.

    czytam, zapewne w odroznieniu. I niekoniecznie wylacznie literature
    propagandowa, jak niektorzy.

    >
    > EOT.
    >

    tak sadzilem. Typowe - w razie braku argumentow trzeba uciekac.

    --

    glos


  • 24. Data: 2006-12-22 20:43:19
    Temat: Re: Kazio (yes, yes, yes) Marcinkiewicz prezesem PKO
    Od: "Bartek" <bolivar @ CosTamJeszcze autograf.pl>


    >> Po pierwsze: jestem obojętny politycznie.
    >> Po drugie do bycia dyrektorem/prezesem wykształcenie w branży której
    >> działa
    >> firma przydaje się ale nie jest konieczne. Znam wielu dyrektorów IT
    >> którzy
    >> nie mieli z IT nic wspólnego wcześniej :/ i byli IMHO bardzo dobrymi
    >> dyrektorami o ile nie wchodzili zbyt mocno w kompetencje kierowników,
    >> szefów
    >> projektów.
    >
    > No wlasnie!
    > Do wiadomosci licznie tu reprezentowanych przedstawicieli IT:
    > Szefem dzialu rozwoju Google w krakowie zostal fizyk! Tak, tak!
    > http://www.idg.pl/artykuly/53467.html
    > Do Google to juz chyba trudno sie przyczepic?
    > Zwiazek miedzy wyksztalceniem a zdolnosciami menedzerskimi jest niewielki.
    > KM sobie poradzi.

    Chyba juz pare osob zapomnialo o Greboszu (fizyk i jeszcze ktos).

    B.Z.



  • 25. Data: 2006-12-22 21:31:33
    Temat: Re: Kazio (yes, yes, yes) Marcinkiewicz prezesem PKO
    Od: "tukan" <t...@...onet.pl>

    Michal wrote:
    > A gdzie zapewnienie odpowiednich kwalifikacji ?? Chocby ekonomicznego
    > wykształcenia, doswiadczenia w zarzadzaniu instytucją finansową - BRAK
    > SŁÓW...
    >
    > A moze mi (licencjat Gospodarki Przestrzennej) - ktos funkcje jakiegos
    > prezesa da ?? (tylko jest problem - nie popieram PiS)

    Kaziu będzie miał problem z Komisją Nadzoru Bankowego, która
    akceptuje prezesów banków. Myślę, że Jarek coś wymyśli, dopisze
    mu rok doświadczenia w bankowości albo weźmie zmieni ekipę
    z KNB na "swoich", oczywiście bardziej kompetentnych i "zaradnych".


  • 26. Data: 2006-12-22 21:38:30
    Temat: Re: Kazio (yes, yes, yes) Marcinkiewicz prezesem PKO
    Od: o`rety <o`rety@pl.pl>

    Użytkownik Tomek napisał:

    > camel napisał(a):
    >
    >>> Jestem w trakcie studiow mgr wiec licencjat traktuje jako pewien
    >>> pułap tylko, odskocznię wyżej
    >>
    >>
    >> Jako, że mam doktorat, to takich magistrów u mnie trzech na kilo
    >> wychodzi. Co chciałeś udowodnić?
    >
    >
    > a ty co chcesz udowodnić? a co se możesz zrobić z tym doktoratem ?

    no wiesz, doktor filozofii to juz moze prezesem banku zostac :)

    pozdr


  • 27. Data: 2006-12-23 22:13:11
    Temat: Re: Kazio (yes, yes, yes) Marcinkiewicz prezesem PKO
    Od: WK <a...@w...pl>

    yale napisał(a):
    > Kazio ma magistra (przepraszam ale licencjat to dla mnie nie tytuł tylko
    > dopiero mocny fundament do jego zdobycia) a nawet ponoć pisze doktorat...
    Kompleksy na tym punkcie ?
    Ktos z licencjatem jest lepszy od ciebie w pracy, ma lepsza pensje ?



  • 28. Data: 2006-12-29 10:43:26
    Temat: Re: Kazio (yes, yes, yes) Marcinkiewicz prezesem PKO
    Od: " Marek" <m...@g...pl>

    Atari <a...@w...pl> napisał(a):

    > Jak tylko gdzies zdobedziesz roczne doswiadczenie w zarzadzaniu
    > europejskim panstwem sredniej wielkosci...
    >
    > Prezesowi banku bardziej niz ekonomiczne wyksztalcenie przyda sie
    > doswiadczenie menedzerskie.

    Jestem przekonany, ze b. krókie "zarzadzanie europejskim panstwem sredniej
    wielkosci" modo PiS, nie daje wystarczajacych kwalifikacji i doswiadczenia
    do zarzadzania nawet mala instytucja finansowa.

    Ale skoro wystarczajaca rekomendacja na szefa NBP byla demolka przemyslu,
    rolnictwa i rynku pracy "europejskiego panstwa sredniej wielkosci",
    to widac, ze w polityce jest wszystko mozliwe - 17 lat po upadku PRL-u
    nie tyko ekonomia nadal jest nauka polityczna, a jak w czasach PRL-u
    powiedziała pewna pani: "mój mąż jest z zawodu dyrektorem".

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1