> Jaka jest róznica miedzy puszka kukurydzy z supermarketu a puszka
> kukurydzy.... hmmm... no wlasnie... Skad ? ;)

Obie zostały wyprodukowane w tej samej firmie, ale jedna ma napis TESCO
:)

--
Krzysiek, Krakow

do góry

KrzysiekPP napisał(a):
>> Jaka jest róznica miedzy puszka kukurydzy z supermarketu a puszka
>> kukurydzy.... hmmm... no wlasnie... Skad ? ;)
>
> Obie zostały wyprodukowane w tej samej firmie, ale jedna ma napis TESCO
> :)
>

Puszki z kukurydzą to akurat może nie jest najlepszy przykład różnicy
między hipermarketem a niehipermarketem, ale np. takie mięso.

Mięso/wędlina kupowana w hipermarketach (tesco,real,leclerc) ślicznie
zielenieje maksymalnie po 2 dniach leżenia w lodówce, mniej więcej co
trzeci zakup mam większe lub mniejsze kłopoty z przewodem pokarmowym.

Wędliną i mięsem kupowanymi w mniejszych sklepach zatrułem się raz w życiu.

p. m.

do góry

Użytkownik "jerry" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e93a90$dpi$1@news.interia.pl...
>> konsultant z rozbrajajaca szczeroscia stwierdzil,
>> ze ich call center posiada dane "marketingowe"
>> a on ma realne
>
> I w tym momencie dziękujesz panu i idziesz do banku obok. Szybko się
> poddajesz i wyciągasz wnioski.
A ja nie napisalem, ze sie latwo poddaje, tylko, ze piekne
warunki "marketingowe" moga sie okazac potem wcale
nie takie atrakcyjne. Ofert kredytow na rynku jest od cholery,
wiec opisany przypadek zdenerwowal mnie raczej pod
katem czasu straconego na dojazd i rozmowe.

> Gdy ja z żoną starałem się o kredyt były banki, które max chciały nam dać
> 120 tys, a wystarczyło trochę pochodzić i dostaliśmy kredyt na 200 tys.
> Warunki jakimi wtedy dysponowaliśmy były żałosne - żona: umowa

Wiadomo-niektorzy liczyli zdolnosc przyjmujac zawsze kredyt
w zlotowkach, stad tak duze rozbieznosci. Umowy na zlecenie
czy dzielo sa widziane niechetnie, ale jesli zatrudnienie trwa
juz ponad rok, to wiekszosc bankow faktycznie je akceptuje.
Generalnie najbardziej sie oplaca trafic w jakims banku na
ciekawa promocje - niezle sa o nich poinformowani doradcy
typu Open Finance i szukajac kredytu warto sprawdzic u nich
co jakis czas swoje mozliwosci.

Pzdr
Piotr

do góry

mvoicem zapodał(a):

> KrzysiekPP napisał(a):
>>> Jaka jest róznica miedzy puszka kukurydzy z supermarketu a puszka
>>> kukurydzy.... hmmm... no wlasnie... Skad ? ;)
>> Obie zostały wyprodukowane w tej samej firmie, ale jedna ma napis TESCO :)
> Puszki z kukurydzą to akurat może nie jest najlepszy przykład różnicy między
hipermarketem a niehipermarketem, ale np. takie
> mięso.
> Mięso/wędlina kupowana w hipermarketach (tesco,real,leclerc) ślicznie zielenieje
maksymalnie po 2 dniach leżenia w lodówce,
> mniej więcej co trzeci zakup mam większe lub mniejsze kłopoty z przewodem
pokarmowym.
> Wędliną i mięsem kupowanymi w mniejszych sklepach zatrułem się raz w
> życiu. p. m.

Mięso to trochę zły przykład: mniejsze prawdopodobnieństwo, że w hipermarkecie
będziesz miał wymoczoną kiełbasę w ludwiku. W hipermarkecie to raczej kilka
żyć np. kurczaka: najpierw "na wagę", potem foliowany, potem pewnie w kolorowych
przyprawach "na grill", jeszcze potem wędzony, a z wędzonego do pizzy z kurczakiem ;)


--
Dominik Siedlak (bachus)
Na serwerze bachus - login taki mam,
serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...

do góry

Użytkownik "KrzysiekPP" <jimi@_FALSE_.ceti.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1f1f53938282ac6c98aaf9@news.tpi.pl...
>> Jaka jest róznica miedzy puszka kukurydzy z supermarketu a puszka
>> kukurydzy.... hmmm... no wlasnie... Skad ? ;)
>
> Obie zostały wyprodukowane w tej samej firmie, ale jedna ma napis TESCO


To, ze wyprodukowane w tej samej firmie nie ma wielkiego
znaczenia.
Czasami zdarza mi sie kupic np. takie tanie, marketowe chipsy
i faktycznie na opakowaniu jest niby malymi literkami nazwa
znanego producenta, ktorego drozsze o 100% produkty leza
obok na polce. Jednak zawartosc torebek nie jest taka sama-
odnosze wrazenie, ze do tych tanszych wkladaja jakies odpady
z produkcji, nie spelniajace norm jakosci.

Pzdr
Piotr

do góry

DooMiniK wrote:

> mvoicem zapodał(a):
>
>> KrzysiekPP napisał(a):
>>>> Jaka jest róznica miedzy puszka kukurydzy z supermarketu a puszka
>>>> kukurydzy.... hmmm... no wlasnie... Skad ? ;)
>>> Obie zostały wyprodukowane w tej samej firmie, ale jedna ma napis TESCO
>>> :)
>> Puszki z kukurydzą to akurat może nie jest najlepszy przykład różnicy
>> między hipermarketem a niehipermarketem, ale np. takie mięso.
>> Mięso/wędlina kupowana w hipermarketach (tesco,real,leclerc) ślicznie
>> zielenieje maksymalnie po 2 dniach leżenia w lodówce, mniej więcej co
>> trzeci zakup mam większe lub mniejsze kłopoty z przewodem pokarmowym.
>> Wędliną i mięsem kupowanymi w mniejszych sklepach zatrułem się raz w
>> życiu. p. m.
>
> Mięso to trochę zły przykład: mniejsze prawdopodobnieństwo, że w
> hipermarkecie będziesz miał wymoczoną kiełbasę w ludwiku. W hipermarkecie
> to raczej kilka żyć np. kurczaka: najpierw "na wagę", potem foliowany,
> potem pewnie w kolorowych przyprawach "na grill", jeszcze potem wędzony, a
> z wędzonego do pizzy z kurczakiem ;)
>
A teraz spójżcie na temat wątku.

do góry

DooMiniK wrote:
> Tomasz Kaczanowski zapodal(a):
>
>> fotech wrote:
>>> Jedzenie kosztuje tyle co wszedzie w Polsce:) mamy tu juz kilka
>>> supermarketow:P
>> Hmmm jedzenie i supermarket jakos tak ze soba nie wspolgra :P Raczej
>> wyroby jedzeniopodobne :P
>
> Jaka jest róznica miedzy puszka kukurydzy z supermarketu a puszka
> kukurydzy.... hmmm... no wlasnie... Skad ? ;)

No jak tylko kukurydze z puszek jesz... Ja myslalem o miesie marki
mieso, o chlebie wypiekanym jak bulki (przez co nastepnego dnia nie
nadaje sie do jedzenia), owoce, ktore ladnie wygladaja jedynie w
sklepie, dzieki odpowiedniemu oswietleniu itp... Puszke, kawe, cherbate
mozna kupic wszedzie, ale przypadkowo w sklepie pod blokiem mam tych kaw
wiekszy wybor niz w hipermarkecie nieopodal a co ciekawsze jest tansza
niz w hipermarkecie (nawet w promocji) Ciekawe nie?

--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl

do góry

Jarod wrote:

> Witam
> Ile zarabia przecietnie programista z kilkuletnim doswiadczeniem w
> Krakowie ?

zale?y gdzie trafisz i co wynegocjujesz.
mo?esz z kilkuletnim do?wiadczeniem (ale jeszcze b?d?c studnetem)
zarabia? 10pln brutto za godzin? w firmie "wyzysk", a mo?esz i bez
magistra z tym samym do?wiadczeniem zarabia? spokojnie 4 kpln brutto.
oczywi?cie mo?esz i uderzy? wy?ej je?li znasz si? na cenionych
technologiach (jakie? sap-y, as/400, itp.). wybór nale?y do ciebie :)

> Ile kosztuje utrzymanie sie w Krakowie [mieszkanie + oplaty

zale?y w jakim regionie. np. 2 pokojowe (42m2) na brzegu huty
(blisko geant-a), to wydatek rz?du 600 (odst?pne) + czynsz + media,
czyli gdzie? oko?o 1 kpln/m-c.

> [jedzenie pewnie tyle co wszedzie ;)]]

ano.

do góry

DooMiniK napisał(a):
> Jaka jest róznica miedzy puszka kukurydzy z supermarketu a puszka
> kukurydzy.... hmmm... no wlasnie... Skad ? ;)

ta z biedronki jedzie metalem

pozdro
m.

do góry

Ja dostalem propozycje 5000 netto i sie zastanawiam poniewaz 1000 zl na
mieszkanie,
500 wyzywienie i zostaje Ci jedynie 3500 co nie jest dla specjalisty jakims
dobrym zarobkiem.

Napisze jeszcze ze nie mam zadnych certyfikatów potwierdzajacych moje
umijetnosci, ale mam okolo 7 lat praktyki programistycznej oraz kilka
zrealizowanych duzych projektów informatycznych na swoim koncie.

do góry