W piątek poprosiłem mojego szefa, by na poniedziałek przygotował mi
zestawienie czasu pracy za ostatnie 2 miesiące. Od jakiegos bowiem czasu
praktycznie każdy weekend mam przez niego zarwany więc postanowiłem wziąć
wolne za nadgodziny. Dzisiaj szef mi stwierdza, że to ja sam powiniennem je
sobie policzyć, na podstawie listy, na ktorej wpisuję ilość godzin, jakie
danego dnia przepracowałem. Czy pracodawca mógł tak zrobić, czy kwestie
rozliczania czasu pracy powinny leżeć w jego obowiązkach. Coś mi się wydaje,
że KP jasno to reguluje, ale może się mylę?

Jakub

do góry

> W piątek poprosiłem mojego szefa, by na poniedziałek przygotował mi
> zestawienie czasu pracy za ostatnie 2 miesiące. Od jakiegos bowiem czasu
> praktycznie każdy weekend mam przez niego zarwany więc postanowiłem wziąć
> wolne za nadgodziny. Dzisiaj szef mi stwierdza, że to ja sam powiniennem je
> sobie policzyć, na podstawie listy, na ktorej wpisuję ilość godzin, jakie
> danego dnia przepracowałem. Czy pracodawca mógł tak zrobić, czy kwestie
> rozliczania czasu pracy powinny leżeć w jego obowiązkach. Coś mi się wydaje,
> że KP jasno to reguluje, ale może się mylę?
>
> Jakub
>
>Witam
Kp. Art. 94. Pracodawca jest obowiązany w szczególności:
9a) prowadzić dokumentację w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz akta
osobowe pracowników,

Prowadzenie ewidencji czasu pracy i nie tylko przez pracodawcę reguluje
poniższe rozporądzenie
Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 28 maja 1996 r. w
sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach
związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika
(Dz. U. Nr 62 z 1 czerwca 1996 r., poz. 286 oraz
Dz. U. Nr 214 z 17 grudnia 2002 r., poz. 1812). Pozdrawiam.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

A jeśli tego nie robi? Wiem, że jeśli dowiedziałaby się o tym inspekcja
pracy, to miałby przechlapane...

do góry

Jakub Zysnarski wrote:

> A jeśli tego nie robi? Wiem, że jeśli dowiedziałaby się o tym
> inspekcja pracy, to miałby przechlapane...
w praktyce pewnie dostalby upomnienie i sprawdziliby go za jakis czas
powtornie...
Policz sobie tyle ile Ci pasuje i juz. Jak sie bedzie ciskal, to mu
powiedz, ze Tobie tyle wyszlo - mialo prawo - mogles sie nawet
pomylic - i tak zrobiles za niego robote wiec niech siedzi cicho
:-))


Ale cale Twoje postepowanie powinno zalezec od tego jak bardzo Ci na
tej pracy zalezy...

--
Dariusz
pager 0642299084
icq 172046816; gg 5358021
http://www.kaizen.cracow.pl

do góry

> Ale cale Twoje postepowanie powinno zalezec od tego jak bardzo Ci na
> tej pracy zalezy...
>
Jak? Gdybym mial inną, to bym dawno w tej nie pracował. Za 1200 zł na rękę w
wiecznym stresie, gdzie szef dzwoni w środku weekendu bo coś mu się
przypomniało i masz to robic na gwałt. I nawet nie wiem, czy mogę planowac
jakikolwiek urlop, nie mówiąc już o wolnym weekendzie.

P.S. Jestem programistą. W tej firemce jedynym...

do góry

Użytkownik "Jakub Zysnarski" <j...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bc1n68$at$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Ale cale Twoje postepowanie powinno zalezec od tego jak bardzo Ci na
> > tej pracy zalezy...
> >
> Jak? Gdybym mial inną, to bym dawno w tej nie pracował. Za 1200 zł na rękę
w
> wiecznym stresie, gdzie szef dzwoni w środku weekendu bo coś mu się
> przypomniało i masz to robic na gwałt. I nawet nie wiem, czy mogę planowac
> jakikolwiek urlop, nie mówiąc już o wolnym weekendzie.

A jak zadzwoni w środku weekendu, a Ty akurat "będziesz" nad jeziorem 300 km
od miejsca zamieszkania, w leśnej głuszy, bez dostępu do Internetu, a nawet
bez zasięgu tel. kom. i bez samochodu? To się nie dodzwoni :) Ale załóżmy,
że ten zasięg będziesz miał, to co wtedy? :) Może się oduczy tak dzwonić?

pzdr
Kasia

do góry

Jakub Zysnarski wrote:

>
>> Ale cale Twoje postepowanie powinno zalezec od tego jak bardzo Ci
>> na tej pracy zalezy...
>>
> Jak? Gdybym mial inną, to bym dawno w tej nie pracował. Za 1200 zł
> na rękę w wiecznym stresie, gdzie szef dzwoni w środku weekendu bo
> coś mu się przypomniało i masz to robic na gwałt. I nawet nie wiem,
> czy mogę planowac jakikolwiek urlop, nie mówiąc już o wolnym
> weekendzie.
znam to z wlasnego doswiadczenia... :-(
Do momentu kiedy bedziesz mial inna lepsza prace, to siedz cicho i jak
Ci szef karze to nawet ewidencje rob.
A co do weekendow, to jezeli Twoja prywatna komorka, to nie odbieraj,
zawsze mozesz byc zajety, jezeli firmowa, to jestes poza zasiegiem
:-)
Nagraj na sekretarce informacje, ze oddzwonisz jak tylko bedziesz
mogl. Oddzwaniaj w poniedzialek z pracy ;-))
Pozdrawiam

--
Dariusz
pager 0642299084
icq 172046816; gg 5358021
http://www.kaizen.cracow.pl

do góry