eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Co wy na to - praca działów HR i nie tylko
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2004-08-18 09:52:42
    Temat: Co wy na to - praca działów HR i nie tylko
    Od: "Tomi" <t...@w...pl>

    Witam!
    Mam dla Was taką ciekawą historyjkę. Napiszcie co o tym sądzicie.
    Byłem niedawno na rozmowie kwalifikacyjnej w pewnej dużej niemieckiej
    firmie.
    Na tejże rozmowie obecny był gość z działu HR oraz kierownik działu do
    którego miałem trafić.
    Miałem cynka od mojego kumpla, który pracuje tej firmie, żeby dać się poznać
    jako osoba pewna siebie, potrafiąca sobie poradzić w nowej pracy. Tak
    zrobiłem. Po rozmowie zadzwoniłem do kumpla, aby dowiedzieć się jak
    wypadłem. I tu jest cały bajer: facio z działu HR powiedział mu, że niezły
    ze mnie "cwaniak" i że sprawiam bardzo "negatywne wrażenie". Niby wiem coś
    na dany temat, niby nie wiem. Myślałem, że mnie trafi szlag!! Jak to
    przecież się starałem odpowiadać zgodnie z prawdą, bez upiększania. Czy to
    moja wina, że dla faceta ważniejsze było "jak się Pan czuje w grupie i na
    jakie kategorie dzieli Pan ludzi" niż to co umiem? Gdzie w tym wszystkim
    sens. Szukają gościa, który ma sobie poradzić w trudnych sytuacjach w pracy
    (stres, wyjazdy za granicę itd.) i jednocześnie ma być ułożonym dupowlazem
    bez własnego zdania. Tak to widzę. Bo nie wiem jaka może być inna odpowiedź?
    Oczywiście z roboty dupa. Zresztą jak zwykle.
    Moja statystyka: 40 CV - wysłanych. 10 rozmów (1 w jęz. niemieckim, 1 w
    angielskim). Sukcesów: 0!!
    Pozdro, Tomi.



  • 2. Data: 2004-08-18 11:51:47
    Temat: Re: Co wy na to - praca działów HR i nie tylko
    Od: "Katarzyna Kapitaniec" <a...@p...onet.pl>

    Hej,

    być może dla nich najważniejsze są umiejętności interpersonalne. Być może
    wychodzą z założenia, że łatwiej nauczyć człowieka wiedzy fachowej niż
    kompetencji społecznych.

    Wygląda na to, że wypadłeś mało wiarygodnie. Przypuszczam, że gdybyś się
    wyluzował i po prostu był sobą, zamiast grać osobę pewną siebie, miałbyś
    większe szanse.

    Ciekawi mnie co to za firma prowadzi rekrutację w ten sposób.

    Pozdrawiam,
    Kasia

    Użytkownik "Tomi" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:cfv90u$pmg$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam!
    > Mam dla Was taką ciekawą historyjkę. Napiszcie co o tym sądzicie.
    > Byłem niedawno na rozmowie kwalifikacyjnej w pewnej dużej niemieckiej
    > firmie.
    > Na tejże rozmowie obecny był gość z działu HR oraz kierownik działu do
    > którego miałem trafić.
    > Miałem cynka od mojego kumpla, który pracuje tej firmie, żeby dać się
    poznać
    > jako osoba pewna siebie, potrafiąca sobie poradzić w nowej pracy. Tak
    > zrobiłem. Po rozmowie zadzwoniłem do kumpla, aby dowiedzieć się jak
    > wypadłem. I tu jest cały bajer: facio z działu HR powiedział mu, że niezły
    > ze mnie "cwaniak" i że sprawiam bardzo "negatywne wrażenie". Niby wiem coś
    > na dany temat, niby nie wiem. Myślałem, że mnie trafi szlag!! Jak to
    > przecież się starałem odpowiadać zgodnie z prawdą, bez upiększania. Czy to
    > moja wina, że dla faceta ważniejsze było "jak się Pan czuje w grupie i na
    > jakie kategorie dzieli Pan ludzi" niż to co umiem? Gdzie w tym wszystkim
    > sens. Szukają gościa, który ma sobie poradzić w trudnych sytuacjach w
    pracy
    > (stres, wyjazdy za granicę itd.) i jednocześnie ma być ułożonym dupowlazem
    > bez własnego zdania. Tak to widzę. Bo nie wiem jaka może być inna
    odpowiedź?
    > Oczywiście z roboty dupa. Zresztą jak zwykle.
    > Moja statystyka: 40 CV - wysłanych. 10 rozmów (1 w jęz. niemieckim, 1 w
    > angielskim). Sukcesów: 0!!
    > Pozdro, Tomi.
    >
    >



  • 3. Data: 2004-08-18 11:56:16
    Temat: Re: Co wy na to - praca działów HR i nie tylko
    Od: "motto" <m...@w...pl>

    "Katarzyna Kapitaniec" <a...@p...onet.pl> wrote in message
    news:cfvg2k$i4u$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Hej,
    No Hej

    Ja tylko w kwestii technicznej, przeczytaj netykietę, w szczególności pisz
    pod postem, wycinaj sygnaturki i zbędne treści. Dziękuję.
    Pozdrawiam

    --
    motto [JID: m...@j...wp.pl ICQ: 238159966 GG: 384683]
    Linux Registered User: 356623
    "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
    http://www.mandrake.pl http://www.mandrake.int.pl


  • 4. Data: 2004-08-18 12:06:48
    Temat: Re: Co wy na to - praca działów HR i nie tylko
    Od: Mo <l...@n...pl>

    Ktoś (Tomi, a któżby!) wyklepał:

    > Na tejże rozmowie obecny był gość z działu HR oraz kierownik działu do
    > którego miałem trafić.
    > Miałem cynka od mojego kumpla, który pracuje tej firmie, żeby dać się poznać
    > jako osoba pewna siebie, potrafiąca sobie poradzić w nowej pracy. Tak
    > zrobiłem.

    A może zapomniałeś, że pewności siebie powinna towarzyszyć niejaka
    skromność? ;-)
    > facio z działu HR powiedział mu, że niezły
    > ze mnie "cwaniak" i że sprawiam bardzo "negatywne wrażenie". Niby wiem coś
    > na dany temat, niby nie wiem. Myślałem, że mnie trafi szlag!! Jak to
    > przecież się starałem odpowiadać zgodnie z prawdą, bez upiększania. Czy to
    > moja wina, że dla faceta ważniejsze było "jak się Pan czuje w grupie i na
    > jakie kategorie dzieli Pan ludzi" niż to co umiem? Gdzie w tym wszystkim

    Rozumiem Twoje rozgoryczenie i złość, ale czy zastanowiłeś się nad swoją
    postawą? Może faktycznie byłeś nieco zbyt agresywny? Nowa praca to też
    nowi ludzie, musisz umieć sobie sam poradzić, ale jako nowicjusz nie
    powinieneś za bardzo się panoszyć i poprawiać stałych pracowników,
    powinieneś się do nich dopasować. Jak to było naprawdę możesz osądzić
    tylko Ty, analizując wszystko i wyciągając wnioski *na zimno*, kiedy
    opadną z Ciebie emocje.

    > sens. Szukają gościa, który ma sobie poradzić w trudnych sytuacjach w pracy
    > (stres, wyjazdy za granicę itd.) i jednocześnie ma być ułożonym dupowlazem
    > bez własnego zdania. Tak to widzę. Bo nie wiem jaka może być inna odpowiedź?

    To nie wiesz?? Trzeba włazić w d. tym, co na górze, a na głowę ty, co na
    dole! ;-)
    > Oczywiście z roboty dupa. Zresztą jak zwykle.
    > Moja statystyka: 40 CV - wysłanych. 10 rozmów (1 w jęz. niemieckim, 1 w
    > angielskim). Sukcesów: 0!!

    Statystyki masz b.dobre MZ, 1/4 CV owocuje rozmową. Znaczy, że z CV wsio
    w poriadkie, ale kontakty osobiste musisz dopracować! No i idź na
    rozmowę z odpowiednim nastawieniem! Udanej pracy nad sobą! (Oczywiście
    nie mówię, że z Tobą jest coś nie w porządku, mam raczej na myśli
    opanowanie tych paru trików, które są tak pomocne w tego typu
    rozmowach). Powodzenia na następnej rozmowie.

    > Pozdro, Tomi.
    --

    Wzajemnie
    M.

    Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
    bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

    Dziś rano wyjrzawszy przez okno zobaczyłem, że na podwórku stoi
    zagadnienie. Kiedy potem wychodziłem ciągle tam stało, nie zmieniwszy
    pozycji. Dopiero pod wieczór przestąpiło z nogi na nogę...


  • 5. Data: 2004-08-18 20:38:09
    Temat: Re: Co wy na to - praca działów HR i nie tylko
    Od: Seba <n...@p...fm>

    Tomi wrote:

    > Moja statystyka: 40 CV - wysłanych. 10 rozmów (1 w jęz. niemieckim, 1 w
    > angielskim). Sukcesów: 0!!

    Moja statystyka 3 CV = 3 rozmowy w tym w jednej firme dwukrotnie w HR i
    z szefem IT (jezyk angielski) , w trzeciej propozycja pracy jednak nie
    do zaakceptowania waruniki finansowe za taki dojazd (2,5 h w jedną
    stronę ;( i praca 10 h )
    I szczerze mam lekkiego doła szukam pracy ok 6 tyg. Informatyk po dobrej
    politechnice -- ale małe doświadczenie możliwego do udokumentowania
    (wychodzi bokiem robota bez umów ;( ).


    Seba


  • 6. Data: 2004-08-18 20:41:22
    Temat: Re: Co wy na to - praca działów HR i nie tylko
    Od: Seba <n...@p...fm>

    Tomi wrote:

    > Moja statystyka: 40 CV - wysłanych. 10 rozmów (1 w jęz. niemieckim, 1 w
    > angielskim). Sukcesów: 0!!

    Moja statystyka 3 CV = 3 rozmowy w tym w jednej firme dwukrotnie w HR i
    z szefem IT (jezyk angielski) -- przyjeli kogoś innego poniważ miał
    doświadczenie nie mieli do mnie żadnych zastrzeżeń ani HT ani szef IT
    (nie polak) -- kolega który pracuje w tej firmie wypytał osobę z HR na
    mój temat , w trzeciej propozycja pracy jednak nie
    do zaakceptowania waruniki finansowe za taki dojazd (2,5 h w jedną
    stronę ;( i praca 10 h )
    I szczerze mam lekkiego doła szukam pracy ok 6 tyg. Informatyk po dobrej
    politechnice -- ale małe doświadczenie możliwego do udokumentowania
    (wychodzi bokiem robota bez umów ;( ).

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1