znalazlem w gazecie notke (w gazecie a nie w onecie, choc brzmi prawie jak
onet ;)
Pewnej pani w Niemczech zabrano zasilek, bo odmowila pracy. Jako
prostytutka.
Niestety nie podano okolicznosci (czy pracowala wczesniej w tym zawodzie,
czy urzad potraktowal ja jako przypadek nr... bo ordnung muss sein) podano
natomiast, ze pani skierowala sprawa do sadu.

marek

do góry

Użytkownik "marek" <m...@b...com> napisał w wiadomości
news:41ff7da5$0$7936$ed2619ec@ptn-nntp-reader01.plus
.net...
> znalazlem w gazecie notke (w gazecie a nie w onecie, choc brzmi prawie jak
> onet ;)
> Pewnej pani w Niemczech zabrano zasilek, bo odmowila pracy. Jako
> prostytutka.
> Niestety nie podano okolicznosci (czy pracowala wczesniej w tym zawodzie,
> czy urzad potraktowal ja jako przypadek nr... bo ordnung muss sein) podano
> natomiast, ze pani skierowala sprawa do sadu.

Pewnie znowu dziennikarskie poszukiwanie sensacji.

W mojej mieścinie też wybuchł kiedyś skandal, kiedy UP skierował panią do
pracy w agencji towarzyskiej. Po wyjaśnieniu okazało się, że oferta nie
dotyczyła pracy w najstarszym zawodzie świata, lecz pospolitej konserwacji
powierzchni płaskich. Pracownicy UP przyjmując ofertę nie zajarzyli, że pod
nazwą firmy kryje się agencja towarzyska. Sądzili że sprzątanie jak
sprzątanie.

Ale póki się nie wyjaśniło, to też dziennikarze miejscowej gazetki mieli o
czym pisać.

pozdr
Andrzej

do góry

On Tue, 1 Feb 2005 19:01:04 +0100, "AndrzejW"
<w...@c...gazeta.pl> wrote:

>W mojej mieścinie też wybuchł kiedyś skandal, kiedy UP skierował panią do
>pracy w agencji towarzyskiej. Po wyjaśnieniu okazało się, że oferta nie
>dotyczyła pracy w najstarszym zawodzie świata, lecz pospolitej konserwacji
>powierzchni płaskich. Pracownicy UP przyjmując ofertę nie zajarzyli, że pod
>nazwą firmy kryje się agencja towarzyska. Sądzili że sprzątanie jak
>sprzątanie.
A czym sie rozni sprzatanie w agencji od sprzatania w nie-agencji?

WAM
--
NadMorskie forum dla szczurów lądowych ;)
www.NadMorze.pl -> Forum

do góry

Użytkownik "WAM" <n...@n...nopl.pl> napisał w wiadomości
news:lthvv05a3fbn6ouaaicfarcj4gb7kkeup8@4ax.com...
> On Tue, 1 Feb 2005 19:01:04 +0100, "AndrzejW"
> <w...@c...gazeta.pl> wrote:
>
>>W mojej mieścinie też wybuchł kiedyś skandal, kiedy UP skierował panią do
>>pracy w agencji towarzyskiej. Po wyjaśnieniu okazało się, że oferta nie
>>dotyczyła pracy w najstarszym zawodzie świata, lecz pospolitej konserwacji
>>powierzchni płaskich. Pracownicy UP przyjmując ofertę nie zajarzyli, że
>>pod
>>nazwą firmy kryje się agencja towarzyska. Sądzili że sprzątanie jak
>>sprzątanie.
> A czym sie rozni sprzatanie w agencji od sprzatania w nie-agencji?

W tym przypadku większą uwagę zwrócono na to, gdzie ta kobieta miała
pracować, a nie co robić.

pozdr
Andrzej

do góry

Użytkownik "WAM" <n...@n...nopl.pl> napisał w wiadomości
news:lthvv05a3fbn6ouaaicfarcj4gb7kkeup8@4ax.com...
> On Tue, 1 Feb 2005 19:01:04 +0100, "AndrzejW"
> <w...@c...gazeta.pl> wrote:
>
> >W mojej mieścinie też wybuchł kiedyś skandal, kiedy UP skierował panią do
> >pracy w agencji towarzyskiej. Po wyjaśnieniu okazało się, że oferta nie
> >dotyczyła pracy w najstarszym zawodzie świata, lecz pospolitej
konserwacji
> >powierzchni płaskich. Pracownicy UP przyjmując ofertę nie zajarzyli, że
pod
> >nazwą firmy kryje się agencja towarzyska. Sądzili że sprzątanie jak
> >sprzątanie.
> A czym sie rozni sprzatanie w agencji od sprzatania w nie-agencji?

Zawartoscia wypelniajaca kosze na smieci.

sz.

do góry

"AndrzejW" <w...@c...gazeta.pl> wrote:

> Pewnie znowu dziennikarskie poszukiwanie sensacji.

Wygląda na to, że nie. Jak dla mnie mocno szokujące.

http://www.news.com.au/story/0,10117,12111660-13762,
00.html?name=otherside

A 25-year-old woman is risking her unemployment benefits after refusing to
be a prostitute.

The woman, an unemployed information technology worker, was contacted by her
local job centre telling her an employer was interested in her "profile",
Britain's Daily Telegraph reported. She was not told who the employer was.
The woman said she was willing to work in a bar at night and had worked in a
cafe.

Only when she phoned did she discover she was being recruited by a brothel.

Prostitution has been legal in Germany for two years.

Under Germany's welfare laws, any woman under 55 who has been out of work
for more than a year can be forced to take an available job - including in
the sex industry - or lose her unemployment benefit.
The woman cannot even sue the job centre because the job centre is not
breaking the law.

Job centres can be sued by employers if they do not cut benefits to people
who turn down jobs.

Pozdr

zulu

do góry

szomiz; <ctol2j$jau$1@atlantis.news.tpi.pl> :

> > A czym sie rozni sprzatanie w agencji od sprzatania w nie-agencji?
>
> Zawartoscia wypelniajaca kosze na smieci.

Nie tylko - pewnie półnadzy faceci, wizyty napakowanych i pijanych
byczków, "walka o wpływy" - chyba jedyny przypadek tejże w W-wie wyszedł
przypadkiem - podczas napadu okradziony klient wyskoczył z okna i się
zabił.

Flyer

do góry