> Bardzo dobre pytanie ;) Ja postawie inne, mogłbyś wskazać jakąś polską
> uczelnię, która swój program dydaktyczny projektuje we współpracy z
> dużymi firmami IT, której studenci mogą liczyć na praktyki w tych
> firmach oraz pisać prace magisterkie na tematy, którymi te firmy są
> zainteresowane?

politechnika slaska, wspolpracy co do programu nie ma, ale pisze prace
dyplomowa na zamowienie firmy i z tego co wiem to nie jestem w tym odosobniony,
firma dogaduja sie z nasza uczelnia, uczelnia jako tako selekcjonuje kandydatow
do firmy, nastepnie normalnie pracujesz i piszesz u nich prace dyplomowa, ktora
nastepnie bronisz na uczelni, ja osobiscie znam dwie firmy ktore tak
wspolpracuje z nasza uczelnia, ale mysle ze moze byc ich wiecej

Pozdr
Michal


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Jotte napisał(a):

> BTW - stary, korwiniarze mnie trochę śmieszą, bardziej irytują ale do ich
> wyczucia nie potrzeba żadnych superczułych detektorów - oni się sami
> manifestują, jak świadkowie jehowy na przykład.

I roszczeniowi nieudacznicy.

Pozdr,

--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl

do góry

Matrix napisał(a):

> ciekawe po co on wogole czyta ta grupe

A co w tym ciekawego?

Pozdr,

--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl

do góry

Matrix napisał(a):

> zaden styl zycia, to rzeczywistosc tak na mnie wplynela i wbrew temu
> co czytam w tych wspanialomyslnych poradach nijak maja sie do tejze
> rzeczywistosci, to nie ja powinienem sie obudzic ale wlasnie wy bo jak
> to ktos powiedzial "punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia"

A kto Ci każe siedzieć w jednym miejscu?

Pozdr,

--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl

do góry

Użytkownik "Matrix" <m...@x...com> napisał w wiadomości
news:diotjd$bfk$3@dami.com.pl...
Sebastian Rusek napisał(a):

>przegladalem oferty pracy we wszystkich znanych mi miejscach i
wyslalem pare cv


Na poczatku lat dziewiecdziesiatych zaczeły podupadac zaklady zbrojeniowe w
jeszcze/bylym ZSRR bo zaczeto powoli liczyc pieniadze a nie bylo co do
roboty.
Dyrektor jednego z takich zakladow na pytanie dziennikarza jak sobie radza w
nowej rzeczywistosci i czy zabiegaja sami o zlecenia dla firmy,
odpowiedzial:
"Oczywiście! Co miesiac jezdze do ministerstwa i pytam, czy dla mnie czegos
nie maja."


vertret

do góry

Kira napisał(a):

>
> A, no toś się faktycznie naszukał.
>
jak na jeden dzien to mysle ze sporo.. ciekawe co ty bys zrobila ??


Pozdrawiam

M A T R I X

do góry

vertret napisał(a):

> Na poczatku lat dziewiecdziesiatych zaczeły podupadac zaklady zbrojeniowe w
> jeszcze/bylym ZSRR bo zaczeto powoli liczyc pieniadze a nie bylo co do
> roboty.
> Dyrektor jednego z takich zakladow na pytanie dziennikarza jak sobie radza w
> nowej rzeczywistosci i czy zabiegaja sami o zlecenia dla firmy,
> odpowiedzial:
> "Oczywiście! Co miesiac jezdze do ministerstwa i pytam, czy dla mnie czegos
> nie maja."

ja sprwadzam codziennie wszystkie znane mi portale zawierajace
ogloszenia o prace i jak znajde jakies nawet jakby bylo ze szczecina
to odpowiadam chociaz i tak bym tam nie mogl podjac pracy z powodu
kosztow ale wysylam bo moze wreszcie ktos zadzwoni i bedzie chcial sie
chociaz na rozmowe kwalifikacyjna umowic bo jak narazie to nikt :( a
jakby juz ktos zadzwonil z taka propozycja to by mnie chociaz troche
podbudowalo i nadalo nowy sens temu

Pozdrawiam

M A T R I X

do góry

Immona napisał(a):

> Czy wystepujesz z pozycji petenta, czy partnera rozmawiajacego o
> wzajemnych zyskach?
> Wiem, ze niezaleznie od sytuacji na lokalnym rynku pracy ci, ktorzy
> przychodza z nastawieniem "zebraczym", sa skreslani w pierwszej
> kolejnosci. A ci, po ktorych widac, ze nie rozumieja, na czym polega
> biznes, w drugiej.
>

nie mam takiego nastawienia "zebraczego" jak ktos mi mowi nie to sie
nie koje i nie blagam o prace dla mnie "nie to nie" i nikt mi łaski
nie robi, a co do biznesu to nie ja jestem pracodawca i nie chce nim
byc a to jak dziala biznes to niech sie pracodawca martwi a nie ja, ja
mam wykonywac tylko swoje obowiazki najlepeij jak potrafie i tyle

Pozdrawiam

M A T R I X

do góry

Paweł 'Styx' Chuchmała napisał(a):

>
> A kto Ci każe siedzieć w jednym miejscu?
>
>

moja sytuacja finansowa ?


Pozdrawiam

M A T R I X

do góry

W wiadomości news:dipop5$bh3$1@panorama.wcss.wroc.pl Paweł 'Styx'
Chuchmała <s...@t...ds.pwr.wroc.pl> pisze:

>> BTW - stary, korwiniarze mnie trochę śmieszą, bardziej irytują ale do ich
>> wyczucia nie potrzeba żadnych superczułych detektorów - oni się sami
>> manifestują, jak świadkowie jehowy na przykład.
> I roszczeniowi nieudacznicy.
Słuchaj, a odpowiedz mi na takie pytanie: czy ci roszczeniowcy, to naprawdę
wg Ciebie wyszarpują coś konkretnie dla siebie, czy to tylko taka gadanina?

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry