eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › może podyskutują 50- latki?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 176

  • 61. Data: 2002-11-25 16:52:15
    Temat: Re: może podyskutują 50- latki?
    Od: "Xmas" <l...@w...edu.pl>

    > było likwidować komune ?
    > co by nie mówić przeciętnemu człowiekowi wtedy żyło się lepiej
    > obecnie dobrze żyją złodzieje, oszuści i tacy co za komuny nakradli i
    teraz
    Przeciętnemu teraz żyje sie lepiej
    > pootwierali biznesy za te pieniądze...
    > i nie jestem ani nie byłem komuchem, mam 27 lat
    Wtedy byłeś gówniarzem

    Pozdrawiam Robert
    > pozdrawiam
    > Maciek
    >
    >
    >



  • 62. Data: 2002-11-25 16:57:28
    Temat: Re: może podyskutują 50- latki?
    Od: "Xmas" <l...@w...edu.pl>

    > to wszystko popatrzeć :)
    > A o mieszkaniu nawet nie marze... za komuny to chociaz za jakies 20 lat po
    > zapisaniu sie do jakiejś spółdzielni bym dostał. A teraz ??? Z pensja
    1500zl
    > (i nie piszcie mi o podnoszeniu kwalifikacji i inne tego typu duperele, bo
    > pracuję jako konstruktor i naprawdę jestem dobry w tym co robię)...
    > odkładając po 200 zl miesięcznie to za jakieś 40 lat uzbieram na małe
    > mieszkanko.
    E tam ja z pensyjką 2000 już po 5 latach uzbierałem na duże mieszkanie
    kwestia tylko jak niwestujesz
    jak mało będziesz wydawał to uzbierasz
    >



  • 63. Data: 2002-11-25 20:43:25
    Temat: Re: może podyskutują 50- latki?
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    jd <j...@s...pl> writes:

    > "Nina M. Miller" wrote:
    >
    > > a teraz na mieszkanie sobie trzeba zarobic i go kupic, albo wziac
    > > kredyt (chociaz przy obecnych warunkach w polsce to kredytu
    > > mieszkaniowego brac sie raczej nie oplaca...).
    > >
    > > normalne. na calym swiecie tak jest.
    > > myslisz, ze w innych krajach (poza wspomniana juz tutaj krea, kuba i
    > > innych bastionach komunizmu) to ci ktos cos da za darmo?
    >
    > Tu sie mylisz. W wielu panstwach istnieje bardzo rozwinieta sfera mieszkalnictwa
    > socjalnego. Np. 70% spoleczenstwa niemieckiego (dane cytuje z pamieci) w takowych
    > mieszka. Ich standard jest, jak na polskie warunki, bardzo wysoki.

    a czy czasem nie sa to mieszkania komunalne, ktore NIE SA twoja
    wlasnoscia?


    BTW: a w ogole to na niemcach bym sie w tej kwestii nie
    wzorowala. maja nadmiernie rozwiniety system opieki socjalnej,
    wielgachne podatki i z roku na rok osuwaja sie w dol w rankingu
    wzrostu PKB i konkurencyjnosci gospodarki.
    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 64. Data: 2002-11-25 20:53:57
    Temat: Re: może podyskutują 50- latki i 40-latki?
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "wm" <w...@p...onet.pl> writes:

    [..]

    > Nic nowego. Za komuny też tak było. Zawsze ciekawiło mnie co mozna robic po
    > np. filozofii.

    duzo rzeczy mozna robic.

    ja jestem po filozofii. z przykladow moich i moich znajomych:
    - dziennikarstwo
    - zajmowanie sie polityka
    - programista i admin
    - tester
    - human resources
    - grafik komputerowy
    - webmaster
    - zarzdzajacy firma
    - sekretarz redakcji
    - redaktor branzowych pism
    - wlasciciel knajpy i restauracji
    - nauczyciel

    i pewnie jeszcze troche by sie znalazlo.
    oczywiscie kazda z w/w prac wymaga nieco wysilku na wstepie: moze
    podjecia dodatkowego doszkalania, moze zdobycia wyksztalcenia,
    douczenia sie i zorientowania w danej dziedzinie etc.
    i moze jeszcze dodatkowych talentow - bo nie kazdy jednak moze byc
    grafikiem komputerowym.

    ale mozna, i to mozna duzo.
    zalezy od twojego nastawienia glownie i upartosci.


    > > Nie jest prawda, ze na ksztaltowanie stosunku do pracy czy problemow z
    > nia,
    > > maja wylacznie przyczyny wiekowe, czy pokoleniowe.
    >
    > Mają i to bardzo duży, gdyż w 89-90 roku w Polsce nastąpił zwrot o 180
    > stopni. Uwcześni 40, a obecnie 50-latkowie doznali szoku, z którego tylko
    > niewielka część się otrząsneła.

    ja od siebie jeszcze dorzuce, czemu osoby w tym wieku maja problemy.

    przede wszystkim czlowiek piecdziesiecioletni (z nielicznymi
    wyjatkami, ale to sa wyjatki) nie ma juz tak elastycznego umyslu jak
    dwudziestolatek. nie ma tak dobrej pamieci ani koncentracji; nauka
    jednak przychodzi z wyraznym trudem.
    stad problemy z przekwalifikowaniem sie.
    poza tym ludzie, ktorzy zyli w socjalizmie przyzwyczaili sie przez
    lata do tego, ze jeden i ten sam zawod beda mieli do smierci. na tym
    zbudowali swoja wizje swiata i siebie samych. ustroj sie zmienil,
    wymagania tez. o wiele latwiej jest czlowiekowi piecdziesiecioletniemu
    w usa zmienic zawod i prace - bo on od malego wie, ze bedzie musial to
    pewnie zrobic. zyje z ta mysla, przygotowuje sie do niej. jak juz
    prace traci, to nie ma ciezkiej paniki w oczach, napadow depresji etc.

    a nawet jesli ma, to na ogol jest sie gdzie zwrocic po pomoc.
    w polsce tego nie ma - i niepredko bedzie. glownie dlatego, ze to
    biedny kraj.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 65. Data: 2002-11-26 07:40:38
    Temat: Re: może podyskutują 50- latki?
    Od: "Krzysiek" <k...@d...prv.pl>


    Użytkownik "WOJSAL" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:slrnau2e0c.8k.wojsal1@wojtek.sal.com...
    > Szanowny(a) Mac napisal(a) Sun, 24 Nov 2002 12:51:05 +0100:
    > >
    > >>
    > >pracuję jako konstruktor i naprawdę jestem dobry w tym co robię)...
    > >odkładając po 200 zl miesięcznie to za jakieś 40 lat uzbieram na małe
    > >mieszkanko.
    > >Więc drogi WOJSAL podaruj sobie takie teksty.
    >
    >
    > Chyba nie myslisz z pensji kupic mieszkania?!
    >

    Hmmm... a więc z czego jak nie z pensji proponujesz kupić mieszkanie??

    pozdr
    Krzysiek




  • 66. Data: 2002-11-26 16:05:49
    Temat: Re: może podyskutują 50- latki?
    Od: "WOJSAL" <w...@w...pl>


    Użytkownik "Krzysiek" <k...@d...prv.pl> napisał w wiadomości
    news:arv8h9$pvg$1@news.tpi.pl...
    >
    > >
    > >
    > > Chyba nie myslisz z pensji kupic mieszkania?!
    > >
    >
    > Hmmm... a więc z czego jak nie z pensji proponujesz kupić mieszkanie??
    >


    Oprocz sytuacji losowych (spadek, wygrana w totka, dobry
    kontrakt na Zachodzie) pozostaje biznes dodatkowy lub
    chociazby gielda. Ale oczywiscie nie sa to (gielda) propozycje
    dla kazdego, nie kazdemu to musi pasowac.

    Natomiast nie ma sie co ludzic ze w Polsce z pensji kupisz
    mieszkanie. Byloby to mozliwe na kredyt, ale chyba
    nie przy obecnej sytuacji gospodarczej Polski.



    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL (Wojciech Sałata)
    Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
    ICQ: 20466914
    Gadu-Gadu: 311984
    OK: wojsal




  • 67. Data: 2002-11-26 16:10:04
    Temat: Re: może podyskutują 50- latki?
    Od: "WOJSAL" <w...@w...pl>


    Użytkownik "No Name" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:arsr7d$t3i$1@news.tpi.pl...
    > (...)
    > Można zrobić coś jeszcze: powiedzieć swoim dzieciom, że licząc na to, że
    > "pracując na etacie" dojdą do czegoś w życiu, tkwią w błędzie.
    >

    Dokladnie. Nic dodac nic ujac.
    Ale ile takich "duzych dzieci" nadal wierzy ze z pracy etatowej nie tylko
    sie dorobia fortuny, ale i doczekaja godziwej emerytury.
    Tylko ze zycie w Polsce tych nadziei nie potwierdza.


    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL (Wojciech Sałata)
    Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
    ICQ: 20466914
    Gadu-Gadu: 311984
    OK: wojsal




  • 68. Data: 2002-11-26 16:31:36
    Temat: Re: może podyskutują 50- latki?
    Od: "WOJSAL" <w...@w...pl>


    Użytkownik "Marisa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:arrfb6$911$1@korweta.task.gda.pl...
    > sobie tylko tak wymyslilam. Pracodawca woli mlodych, bo nie wiedza jaka
    maja
    > wartosc!!! Stary nie da sie tak latwo zrobic na szaro. I o to tu, od
    dawna,
    > chodzi w tej naszej nienormalnej Polsce.

    Dodalbym jeszcze jedno.
    Dlaczego np. pracodawcy wola mlodych, z pasja do zawodu?
    Mi.in dlatego, ze mlody z pasja nie bedzie patrzyl na
    pieniadze tak jak czyni to profesjonalista. Mlody z pasja
    ma w koncu swoj ulubiony zawod ktory traktuje jak zabawe, rozrywke
    wiec mozna mu zaplacic mniej. Profesjonalista zas, majac
    dystans do zawodu, bedzie zawsze domagal sie pieniedzy
    z pracy. Bo pracuje dla pieniedzy a nie dla przyjemnosci.

    Ale coz, nie mozemy narzucic pracodwacy by wybieral tylko
    nas, tylko mnie. Jego pieniadze, jego wybor.

    > Marisa
    >


    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL (Wojciech Sałata)
    Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/




  • 69. Data: 2002-11-26 17:30:38
    Temat: Re: może podyskutują 50- latki i 40-latki?
    Od: "Plonk" <...@o...pl.invalid>


    >"kosek" <k...@w...pl>
    >>Dokładnie to co wyżej, z jedną różnicą dotyczy to osób (a szczególnie
    >>kobiet) już po czterdziestce. Mam też: praktykę, bardzo dobrą znajomość
    >>komputera i branży (wydawnicza, poligraficzna, reklamowa) i wygrywa ze
    >>mną panienka która się zatrudnia na stanowisko operatora komputera
    >>(głównie w programie Quark). Panienka jest świeżo po liceum w Pcimie
    >>Dolnym, a siadając do kompa woła pomocy wpisałm hasło i pokazują się
    >>gwiazdki. To z autopsji. Kolejny fakt: rozmowa w znanym, dużym
    >>wydawnictwie, główny temat rozmowy to teksty pani ze mną rozmawiającej
    >>typu "czy pani wie że w dziale wszyscy to mają do 30 lat, są młodzi
    >>blablabla..." i tak przez pół godziny treść ta sama tylko w różnym
    >>układzie.
    >Kurde, czytam to i jestem zdziwiony ta postawą, niemal pretensjonalną do
    >"młodych", że to ICH przyjmują zamiast WAS! a nie możecie choć raz spojrzeć
    >z innej strony??
    A po cholerę ?! Jeśli człowiek w tym wieku wylatuje z pracy to ma
    znacznie mniejsze szanse na znalezienie jej od człowieka młodego,
    który może nie dostanie jej od ręki, ale prędzej czy później czymś
    zajmie się a reszta czekając na pracę traci jakiekolwiek szanse na
    znalezienie bo przez ten czas zmieniają się warunki a tylko młody
    łatwo dostosuje się do nich.
    >przecież jak Wy zaczynaliście naście, dziesiąt lat temu
    >prace, to mieliście dużo łatwiej, niż teraz gdzie "młody" aby zaistnieć musi
    >nauczyć się być rekinem.
    Nie sądzę by mieli inaczej. ,,Wyścig szczurów" ciągle trwa i ciągle na
    czele peletonu jest mały procent ogółu ,,szczurów".
    >A pogarda dla paniusi z Pcimia co nie umie
    >posługiwać się elementarnymi opcjami w łindołsie, to też lekka przesada i
    >snobizm bo Wy też kiedyś byliście pewnie po liceum, zaczynaliście pracę o
    >której pewnie nie mieliście również zielonego pojęcia, a teraz macie STAŻ i
    >doświadczenie i co??
    Ano to, że to oni powinni dostać tę pracę a nie ,,paniusia" z zerowym
    doświadczeniem zawodowym. To równie oczywiste jak to, że jest jednak
    jakiś powód inny niż zmowa, że dostaje ją człowiek z zerowym
    doświadczeniem. Może np. nie jest ono tak zerowe na jakie wygląda.
    >macie pretensje że przyjmują kogoś kto nic nie umie ?--
    >przecież popracuje trochę i sie wszystkiego nauczy tak jak WY kiedyś,
    >człowiek nie rodzi sią z doświadczeniem od razu.
    Ano nauczy, ale za tę naukę pracodawca będzie musiał zapłacić mimo, że
    mógł zatrudnić osobę z doświadczeniem, która to już umie.
    >Acha i jeszcze jedno, nie wierzę że przez ten czas co wy 50 latki
    >pracowaliście, nie wyrobiliście sobie pozytywnych relacji, kontaktów,
    >znajomości itp. które pomoga albo znaleść inna pracę W wieku 50-ciu lat ???
    >albo się
    >przekwalifikować. By nie mieć doświadczenia ???
    >To co robiliście przez ten czas pracy??? Pracowali. A Ty co, chcesz całe życie
    cwaniaczyć ?
    >Ja rozumiem że łatwo zwalić wine na system, czy kogoś innego, ale
    >zastanówcie się, przecież Wy już mieliście Swoje 5 minut. i szanse
    To co teraz mają ich robaki jeść ? Po to chcesz mieć tę swoją pracę ?
    Zastanów się !
    >A tak całkiem na marginesie, to czemu nie wspminacie już o przypadkach kiedy
    >to zamiast np młodego absolwenta architektury, zatrudniają emeryta
    >budowlańca, który weżmie mniejszą pensję, a ma staż i jest zapewnie bardziej
    >doświadczony i efektywny na tym stanowisku, podobnych przypadków również
    >jest setki, i jakoś nikt o tym nie mówi i nie ma przetensji no nie?? Bo to margines.
    >Wszyscyu mają jednakowo przepierdolone w tym Naszym Pięłknym Kraju, i takie
    >biadolenie napewno nie polepszy sytuacji.
    A co polepszy ? Cwaniaczenie ? Wybacz, ale kiedy wszyscy są cwaniakami
    jest tak samo trudno jak nikt nimi nie jest.

    --
    Wielki Plonk na Ciebie patrzy !


  • 70. Data: 2002-11-26 17:40:12
    Temat: Re: może podyskutujš 50- latki i 40-latki?
    Od: "Dorota" <p...@c...pl>


    Brawo Plonk, ciachnęłam cytaty - bo nic dodać nic ująć, pozdrawiam
    Dorota

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1