eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › list motywacyjny do nieznanej firmy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 21. Data: 2007-10-08 16:28:17
    Temat: Re: list motywacyjny do nieznanej firmy
    Od: Paweł Goleń <p...@k...onet.pl>

    Bartek wrote:
    > Wyślij do nich CV przez http://www.cv-raport.pl i daj znać :)

    Gdyby ktoś do mnie przysłał CV, które "dzwoni do domu", to szanse na
    jego przeczytanie wyniosłyby 0.

    --
    Paweł Goleń
    mailto:p...@k...onet.pl
    "Wszyscy przecież wiemy, że nikt nie dostaje żadnych spamów" - mój trol
    UGVybCBTVUNLUw==


  • 22. Data: 2007-10-09 09:29:31
    Temat: Re: list motywacyjny do nieznanej firmy
    Od: "Bartek" <i...@c...wytnij.pl>

    >> Wyślij do nich CV przez http://www.cv-raport.pl i daj znać :)
    >
    > Gdyby ktoś do mnie przysłał CV, które "dzwoni do domu", to szanse na
    > jego przeczytanie wyniosłyby 0.

    Zapytam więc z ciekawości, czy podobnie postąpiłbyś, gdyby nadawca ustawił w
    Outlooku opcję "żądaj potwierdzenia"?

    Pozdrawiam,
    Bartek
    --
    http://www.cv-raport.pl
    Informuje, czy wysyłane CV i listy motywacyjne są czytane przez pracodawców



  • 23. Data: 2007-10-09 14:44:14
    Temat: Re: list motywacyjny do nieznanej firmy
    Od: Paweł Goleń <p...@k...onet.pl>

    Bartek wrote:
    > Zapytam więc z ciekawości, czy podobnie postąpiłbyś, gdyby nadawca ustawił w
    > Outlooku opcję "żądaj potwierdzenia"?

    Rożnica miedzy "żądaj potwierdzenia", a "automatyczym" śledzeniem jest
    taka, że w przypadku "żądaj potwierdzenia" mogę skonfigurować świadomie
    program pocztowy by potwierdzenia wysyłał/nie wysyłał, lub odpowiedzieć
    na pytanie programu. W 99% odpowiedź brzmi Nie. CV-raport używa
    natomiast technologii opracowanej/wykorzystywanej wcześniej przez
    spammerów w celu weryfikacji poprawności adresów e-mail, na który
    wysyłany jest spam. Osobiście mnie to irytuje. Już pominę fakt, że
    wysyłanie CV/LM w postaci pliku DOC jest, moim zdaniem, lamerstwem. Tak
    wiem, jestem radykalny... Taki zawód (nie, nie pracuję w HR).

    --
    Paweł Goleń
    mailto:p...@k...onet.pl
    "Wszyscy przecież wiemy, że nikt nie dostaje żadnych spamów" - mój trol
    UGVybCBTVUNLUw==


  • 24. Data: 2007-10-09 16:49:50
    Temat: Re: list motywacyjny do nieznanej firmy
    Od: Thiefunny <T...@g...com>

    "skonfigurować świadomie program pocztowy by potwierdzenia wysyłał/nie
    wysyłał, lub odpowiedzieć na pytanie programu. W 99% odpowiedź brzmi
    Nie. "

    Dlaczego? Czy nie jest w dobrym tonie nie trzymać kogoś bez powodu w
    niepewności? [wow, trzy przeczenia w jednym zdaniu ;)]

    "Już pominę fakt, że wysyłanie CV/LM w postaci pliku DOC jest, moim
    zdaniem, lamerstwem."

    Rozumiem, że preferujesz pdf?

    Pzdr.
    Thiefunny


  • 25. Data: 2007-10-09 20:03:58
    Temat: Re: list motywacyjny do nieznanej firmy
    Od: WAM <n...@n...nopl.pl>

    On Tue, 09 Oct 2007 16:49:50 -0000, Thiefunny <T...@g...com>
    wrote:

    >"skonfigurować świadomie program pocztowy by potwierdzenia wysyłał/nie
    >wysyłał, lub odpowiedzieć na pytanie programu. W 99% odpowiedź brzmi
    >Nie. "
    >
    >Dlaczego? Czy nie jest w dobrym tonie nie trzymać kogoś bez powodu w
    >niepewności? [wow, trzy przeczenia w jednym zdaniu ;)]
    Ja mam skonfigurowane "nigdy nie wysylaj potwierdzenia". Nie lubie jak
    mi wchodza smieci w nadawcza/wyslana poczte. Nie lubie tez gdy podczas
    proby przeczytania wiadomosci wywala mi na wierzch inny komunikat,
    żądający ode mnie reakcji (tak/nie) abym mogl zrobic to co chcialem.

    WAM
    --
    nad morze? www.nadmorze.pl


  • 26. Data: 2007-10-09 20:20:27
    Temat: Re: list motywacyjny do nieznanej firmy
    Od: Paweł Goleń <p...@k...onet.pl>

    Thiefunny wrote:

    > Dlaczego? Czy nie jest w dobrym tonie nie trzymać kogoś bez powodu w
    > niepewności? [wow, trzy przeczenia w jednym zdaniu ;)]

    Większość firm kulturalnie informuje, że skontaktuje się tylko z
    wybranymi kandydatami. Nawet fakt przeczytania CV niczego oznacza.
    ...a zwykle odpowiadam nie, bo program jest tak ustawiony, że pyta o
    wysłanie potwierdzenia, zanim skończę czytać maila :P

    > Rozumiem, że preferujesz pdf?

    Zdecydowanie. Choć czasami DOC wiele mówi o wysyłającym. Bo jak poważnie
    traktować osobę z "biegłą znajomością pakietu Office", która swoje CV
    formatuje spacjami? Albo inną osobę, której CV "waży" kilka mega, bo
    wkleiła swoje zdjęcie w rozdzielczości wystarczającej do wyprodukowania
    dobrej jakości plakatu na ścianę w pokoju o powierzchni 20 metrów
    kwadratowych? Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć również z historii
    zawartej w dokumentach.

    Ale powtarzam:
    - nie pracuję w HR, moje udziały przy rekrutacji miały głownie formę
    rozmów na tematy techniczne,
    - jestem dziwny :)

    --
    Paweł Goleń
    mailto:p...@k...onet.pl
    "Wszyscy przecież wiemy, że nikt nie dostaje żadnych spamów" - mój trol
    UGVybCBTVUNLUw==


  • 27. Data: 2007-10-09 20:33:41
    Temat: Re: list motywacyjny do nieznanej firmy
    Od: Thiefunny <T...@g...com>

    OK, dzięki za jasne odpowiedzi!

    Pzdr.
    Thiefunny


  • 28. Data: 2007-10-09 20:45:46
    Temat: Re: list motywacyjny do nieznanej firmy
    Od: Any User <u...@a...pl>

    >> Rozumiem, że preferujesz pdf?
    >
    > Zdecydowanie.

    Ja jeszcze dodam, że większość HR-owców woli jednak dokumenty właśnie
    Worda. A wręcz pracowałem kiedyś w firmie, w której dziewczyna
    odbierająca maile z ofertami pracy w ogóle nie wiedziała, co to jest pdf
    - po wytłumaczeniu natomiast nie mogła się nadziwić, dlaczego ludzie się
    w to bawią, skoro i tak normalny rekruter używa normalnego (wiadomo,
    jakiego?) systemu.

    > Choć czasami DOC wiele mówi o wysyłającym. Bo jak poważnie
    > traktować osobę z "biegłą znajomością pakietu Office", która swoje CV
    > formatuje spacjami?

    Ja np. swoje CV zrobiłem jeszcze w Wordzie 95 za pomocą kreatora, po
    czym stopniowo je uaktualniałem i przerabiałem w Wordzie 97, 2000, 2003
    i 2007. I istotnie, jest ono poformatowane spacjami. Dlaczego? Bo jak
    próbowałem wprowadzić style, to były komputery (Windows 98 i Word 2000,
    o ile dobrze pamiętam), na których się ono zaczęło rozjeżdżać. A wolę
    takich rzeczy nie ryzykować.

    > Albo inną osobę, której CV "waży" kilka mega, bo
    > wkleiła swoje zdjęcie w rozdzielczości wystarczającej do wyprodukowania
    > dobrej jakości plakatu na ścianę w pokoju o powierzchni 20 metrów
    > kwadratowych?

    A to już faktycznie jest niedopuszczalne.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 29. Data: 2007-10-10 06:27:45
    Temat: Re: list motywacyjny do nieznanej firmy
    Od: MH <O...@h...org>

    Paweł Goleń wrote:

    > Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć również z historii
    > zawartej w dokumentach.

    To jest chyba najwieksza 'zaleta' doc'a.

    --
    Milosz Marian Hulboj
    http://blog.hulboj.org/pl


  • 30. Data: 2007-10-10 09:14:22
    Temat: Re: list motywacyjny do nieznanej firmy
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    WAM wrote:

    > On Tue, 09 Oct 2007 16:49:50 -0000, Thiefunny <T...@g...com>
    > wrote:
    >
    >
    >>"skonfigurować świadomie program pocztowy by potwierdzenia wysyłał/nie
    >>wysyłał, lub odpowiedzieć na pytanie programu. W 99% odpowiedź brzmi
    >>Nie. "
    >>
    >>Dlaczego? Czy nie jest w dobrym tonie nie trzymać kogoś bez powodu w
    >>niepewności? [wow, trzy przeczenia w jednym zdaniu ;)]
    >
    > Ja mam skonfigurowane "nigdy nie wysylaj potwierdzenia". Nie lubie jak
    > mi wchodza smieci w nadawcza/wyslana poczte. Nie lubie tez gdy podczas
    > proby przeczytania wiadomosci wywala mi na wierzch inny komunikat,
    > żądający ode mnie reakcji (tak/nie) abym mogl zrobic to co chcialem.

    Dla mnie żądanie potwierdzenia to ingerencja w moja prywatnosc, w to,
    kiedy czytam maile, jak dlugo u mnie leza przed odpisaniem itp.; jest to
    tez oznaka nieufnosci: czy je w ogole czytam. Podejrzenie, ze nie
    czytam, odbieram jako niemile.

    Jedyna sytuacja, gdy akceptuje żądanie potwierdzenia i uwazam je za
    przydatne, to komunikacja w zespole podczas pracy na biezaco. Jesli
    wysle komus informacje, ktore maja wplynac na jego dzialania, to
    odczuwam spokoj i pewnosc, gdy wiem, ze dotarly i zostaly przeczytane.
    Jesli nie ma potwierdzenia przez pol godziny, a sprawa jest pilna, wiem,
    ze musze uzyc innego kanalu komunikacji, np. zadzwonic na komorke. Kiedy
    sytuacja zmienia sie w ciagu kwadransow wymagajac natychmiastowego
    reagowania na zmiany, żądanie potwierdzenia potrafi bardzo usprawnic
    przeplyw informacji. Ale to jest jedyna sytuacja, w ktorej widze
    uzasadnienie dla uzywania tej funkcji, w innych przypadkach jest to dla
    mnie wyraz nieufnosci.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
    http://blog.pasnik.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1