byl tu niedawno taki watek, a poniewaz jestem swiezo po rozmowie z
matka (jest lawnikiem) to moge przytoczyc:

- o ile lawnikiem jest osoba pracujaca, nie dostaje nic - natomiast
pracodawca jest zobowiazany jej placic za dzien nieobecnosci w pracy
jak za urlop;
- o ile lawnikiem jest osoba na rencie/emeryturze dostaje za
_rozprawe_ 41 zl.
- miesiecznie jest limit rozpraw ok. 3 (tak jest w lubelskim sadzie,
ale prawdopodobnie to limit ogolnokrajowy, aczkolwiek pewna nie
jestem).

wniosek: z lawnikowania wyzyc sie nie da, a i zarobic miesiecznie 800
zl tez sie nie da.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/