Dnia 07.12.2004 max20001 <m...@g...pl> napisał/a:
> witam,
>
> ostatnio rzucily mi sie liczby - bezrobocie spadlo w Gdansku o 4 tys osob z
> 26tys do 22tys w okresie 10-2003 - 10-2004
> jednak ofert w analogicznym okresie bylo jedynie cos kolo 1,4 tys (o 0,4 tys
> wiecej niz w ubieglym roku)
>
A jak w tym samym czasie przedstawiała się liczba _wszystkich_
mieszkańców Gdańska? Spadła?

W ogóle, to wszelkie statystyki mówiące o bezrobociu można sobie o kant
czegośtam potłuc. Oceniają, że bezrobocie wynosi ileśtam "procent".
Niech może podadzą _dokładny_ wzór na ten wskaźnik. Kogo uwzględniają?
Kogo nie? Kto z niepracujących jest "bezrobotny" a kto jest "robotny"?

Wszystko to byłoby po prostu śmiechu warte, gdyby nie ten szkopuł, że
takimi "badaniami" zajmują się "firmy" finansowane z budżetu. To już
natomiast jest tragiczne, nie śmieszne...

pozdrawiam,

--
Kender
Myślenie nie boli, ale tylko nielicznych.
[Ja]