eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy jest jakaś rozsądna alternatywa? › Re: Re: Czy jest jakaś rozsądna alternatywa?
  • Data: 2003-04-15 01:37:11
    Temat: Re: Re: Czy jest jakaś rozsądna alternatywa?
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Flyer <f...@p...gazeta.pl> writes:

    > sviodo napisał:
    >
    > > Jak dla mnie Pani Miller jest kolejna osoba porawiajaca sobie humor
    > > dobijaniem innych. Wiec zrob to, zrob to, zrob to.... przeciez ci ludzie
    > > prosza o motywacje a (ja)Nina staje im na glowie, zeby poczuc sie lepiej. Ja
    > > sie zastanawiam czy podziwiac czy wspolczuc bo taki typ motywacji mnie
    > > osobiscie sciagnalby na dno, a ona wciaz zyje :)
    >
    > Lepiej sie spytaj Pani M, czy znalazla juz prace?

    sludziutki jestes, jak braknie argumentow, to kopa, kopa... to wszyscy
    umieja :)

    ale, zeby ci nie dac tej wrednej satysfakcji: nie, nie znalazlam pracy
    bo jej nie szukam. nie szukam, bo sie przekwalifikowuje i na tym
    spedzam czas. mam na to i czas i pieniadze - pieniadze ktore sobie
    zaoszczedzilam pracujac dosc ciezko przez ostatnie 4 lata (po 10-12
    godzin dziennie i czasami soboty i weekendy) i bynajmniej nie
    zamierzam sie tego wstydzic. te 4
    lata pracowalam dla kasy, robiac cos, co noiespecjalnie lubilam - ale
    robilam to najlepiej jak umialam i wkladalam w to wiele
    starania. wysilki zostaly zauwazone - po dwoch latach prawie podwoilam
    swoja pensje. dlatego teraz mam czas i srodki zaczac robic to, co chce
    robic.

    czego zycze i wszystkim innym. zeby nie zapominali, ze uczciwoscia i
    ciezka praca tez sie da gdzies dojsc, jesli sie sensownie swoja
    przyszlosc zaplanuje, w perspektywie wiekszej niz najblizsza posada;
    nie wszystko daje sie osiagnac juz zaraz, teraz. czasami na sukces
    trzeba pracowac wiele lat i nie zniechecac sie, czasami trzeba zmienic
    miejsce zamieszkania albo wyemigrowac.

    to, o czym najczesciej zapominaja polscy bezrobotni to wlasnie
    planowanie, przemyslenie, co sie chce robic i uparte dazenie do celu.

    zbyt wiele osob chce wszystko zaraz i jak najmniejszym kosztem, maja
    wielka liste wymagan a jesli im sie nie powiedzie, to zamiast usiasc i
    pomyslec dlaczego i zmienic swoje postepowanie - to siadaja i
    narzekaja na bezrobocie i juz wecej nie proboja. z taka postawa nic
    sie nie osiagnie, ledwo zarobi na chleb - i to wlasnie proboje ciagle
    mowic na tej grupie. byc moze nie robie tego najlepiej, byc moze komus
    sie nie podoba - trudno.

    ze ma postac zrob to - zrob tamto - no bo wlasnie od robienia czegos
    dostaje sie pieniazki, a nie od siedzenia i narzekania :)
    im predzej to sie zrozumie, tym lepiej.
    potakiwanie komus "tak tak, jest bezrobocie, jest ciezko i dlatego nie
    masz pracy" - nic nie pomoze, a czesto zaszkodzi, bo taka osoba
    utwierdzi sie tylko w przekonaniu, ze nic od niej nie zalezy wiec po
    co cokolwiek robic.

    i to by bylo na tyle w tym watku ode mnie.

    PS: juz dawno zauwazylam, ze bardzo wielu ludzi jest w stanie pomoc
    innym i chca, jesli sie do nich odpowiednio podejdzie, jesli sie
    pokaze, ze ci zalezy. natomiast nikt nie chce pomoc i odsuwa sie od
    takich, ktorzy wiecznie tylko narzekaja, o wszystko maja pretensje i
    wszystko im sie nie podoba.

    wiec nie dziw drogi Flyerze, ze na posty z pretensjami i negatywnym
    nastawieniem, narzekactwem moga byc rekacje "walenie po glowie".

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1