eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeOprogramowanie › Re: Oprogramowanie
  • Data: 2005-05-12 16:39:47
    Temat: Re: Oprogramowanie
    Od: czarny <m...@f...art.plum> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Bartek napisał(a):

    > Czasem wystarczy Windows i OO (czasem Linux) - trzeba tylko chciec (patrz
    > firma gdzie pracuje: MSOffica to oni chyba w domu tylko widzieli ;-) )

    Nie zgadzam sie w kwestii zastosowania OO w celach biznesowych.
    Kompatybilnosc OO z Officem to wymysł marketingowców. Oczywiscie oba te
    produkty sa kompatybilne w pewnych niekomplikowanych obszarach, ale to
    zazwyczaj nie wystarcza. Mowiac krótko- w firmie w ktorej pracuje
    przerabialem implementacje OO zamiast Office. Przy tabelach, formulach
    wyliczajacych, przy tabelach w wordzie rozjezdzalo sie wszystko.
    I wez teraz i wylumacz pani Bozence z II-go pietra, ktorej sie to
    rozjezdza jak to poustawiac i formatowac na nowo... I tak z kazdym userem.
    A teraz wyobraz sobie ze to sa materialy "na juz" bo oferent czeka, albo
    kontrahent, albo prezes...
    i teraz firma na kontrahentow i miedzy nią i kontrahentoami nastepuje
    wymiana roznych dokumentow. I za kazdym razem wszystko sie rozjezdza.
    i kto to ma wiecznie poprawiac, informatyk?
    Sprawidzlem to u siebie empirycznie, to jest *nie do przejscia*
    A szkoda.



    > Podziwiam twojego znajomego - niestety wiekszosc ludzi dalej pracuje na
    > piratach, bo po co maja wydawac kase jak juz udalo im sie pare razy...

    Niewykluczone, ze jego zmusilo do tego to, ze kiedys ktorys z
    zamawiajacych mogl sobie zazyczyn na umowie ze program ma powstac przy
    uzyciu legalnych narzedzi...
    Spotkalem sie juz z takim zastrzezeniem.

    > Ta cholerna nalepka jest najwazniejsza w wypadku Win, co do plytki to
    > niestety tez - ciezko jest bez niej zainstalowac XP (legalnie...). A
    > stanowisko MS coraz bardziej sztywnieje (dawniej wystarczyla faktura i
    > ksiazeczka, teraz najlepiej wszystko (fa, nosnik, licencja), a jak masz w
    > miare ok to moze na cos przymkna oko)

    Znam z zycia jeszcze wiekszy absurd.
    Potrzebowałem kupic nie takdawno Office 97 Pro full. Soft stary wiec
    tylko z drugiej reki. Szukam na Allegro, jest!
    Facet ma *wszystko* oprócz pudełka. I nawet fakture wystawi.
    Niby ok, ale coś mnie tkneło. Dzwonie na infolinie. Opisuje pani po
    drugiej stronie słuchawki co chce kupic i co mi oferują.
    I co sie okazuje? Ze licencja mowi wyraznie, ze w przypadku
    odsprzedazy nalezy przekazac wszystko: cd, plyte, licencje, pudelko.
    - Ale facet nie ma pudelka- mowie.
    - To nie ma prawa sprzedac tego office- pada odpowiedz.
    - czy to znaczy, ze nabywajac go i uzywajac bede lamar prawo?
    - (tu pada odp. wymijajaca) prosze pana, licencja mowi wyraznieo
    przekazaniu wszystkiego.

    I teraz badz tu czleku madry. Kupiles, zaplaciles i masz pirata?


    > Jest jeszcze jeden "myk" dotyczacych US - moga oni poprosic o licencje na
    > program fakturujacy/magazynowy/ksiegowy...

    ale US moze kontrolować chyba w sensie finansowym, znaczy sie czy
    faktureczka jest i jaki vat. Tak mysle.


    --
    czarny
    [:: odpowiadasz- usun 'um' z adresu ::::]
    [:: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1