eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeO tym jak Greg pracy szuka(l) › Re: O tym jak Greg pracy szuka(l)
  • Data: 2003-07-28 02:22:26
    Temat: Re: O tym jak Greg pracy szuka(l)
    Od: "gromax" <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    // ciach //

    > > 1. Wiele osob nie szuka pracy - maja nadzieje, ze ona znajdzie ich.
    > > 2. Nie ma bezrobocia, sa tylko bezrobotni? Po czesci tak. Takie czasy,
    > > ze jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma.
    > > 3. Bez znajomosci nie ma pracy? Praca jest, ale trudniej ja zdobyc.
    > > 4. Jesli sie znajomosci nie ma, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby je
    > > sobie wyrobic.
    > > 5. Jesli nie ma ofert pracy, to nie ma. Gdy juz jakas sie pojawi to... w
    > > towarzystwie innych i w przypadku kazdej decyzje trzeba podjac
    > > natychmiast.
    // ciach //
    > Greg - gratuluje podejscia do zycia. Szkoda ze nie jestes z Warszawy,
    > bo moglibysmy pogadac o pracy dla Ciebie ;-)
    >
    > Pozdrawiam,
    > PiotrG

    będąc na początku swojej drogi zawodowej tez byłem pełen optymizmu. Szedłem
    do przodu, nie oglądałem się i zdobywałem coraz większą wiedzę. I tak przez
    6 lat. od kolesia który nie miał średniego wykształcenia (bo nie chciał i
    się obijał) i początki zdobywania wiedzy na giełdzie na Grzybowskiej przez
    studia, rodzinę, pracę z różnymi i u różnych... dość że przez kilka lat
    nauczyłem się wiele. nie lubię programowania, dlatego pewnie nigdy nie
    zostanę programistą z krwi i kości. ale przestawienie a:c b:a c:b jest dla
    mnie na tyle oczywiste jak tabliczka mnożenia dla każdego powyżej 2 klasy
    szkoły średniej. to samo z if-em (i elsem of course). poznałem dość dobrze
    systemy operacyjne, bazy danych, administrację infrastrukturą IT, techniki
    budowania IT, wdrożenia systemów klasy ERP/MRP, CRM, może trochę słabiej
    znam technologie internetowe. to tak z grubsza, bo mógłbym dużo pisać.
    Przez te kilka lat optymizmu zostało mi niewiele. może to teraz na sytuację
    nie pracowania w stałym miejscu. znowu krótko - od początku roku rzucam się
    w każdy temat który może mi przynieść jakąkolwiek kasę. sprzątanie,
    handlowanie, malowanie itp. Do tego doszło, że mam lekką obsuwę w swoim
    zawodzie. Na jednej z rozmów nie potrafiłem odpowiedzieć na podstawowe
    pytania co się dzieje w bazie danych oracla!!!!! po trzech latach
    doświadczeń i ciągłej pracy. I nie byłem wtedy "po imprezie" czy coś w tym
    rodzaju Po prostu wyleciało mi z głowy i potrzebowałem sporą chwilę na to
    żeby sobie przypomnieć co i jak.
    i to jest właśnie istota mojego pesymizmu. Bez kontaktu z zawodem, który
    lubię i w którym mam spore osiągnięcia widzę swój upadek. W gruncie rzeczy
    nie mam większego pomysłu co dalej. W zawodzie - chyba mnie nikt nie chce
    skoro nie mogę znaleźć sobie stałego zajęcia i stałego zarobku. Poza
    zawodem - dorywczo jasne, ale na stałe? po co w takim razie było się
    kształcić, tu się rozwijać?.
    Ostatnio stwierdziłem że moje cv jest napisane mało przekonująco. Za dużo i
    jednocześnie za mało informacji. Na początku zeszłego tygodnia posiedziałem
    ze znajomą nad tematem, kilka godzin to zajęło. i co? od razu zauważyłem
    ruch " w swoich okolicach" (bez podtekstu). Może to był problem? nie wiem.
    nadmienię, że ponad miesiąc temu wróciłem do Warszawy po kilku latach mojej
    pracy daleko poza nią. Na środę mam umówioną rozmowę - 2 etap rekrutacji w
    pewnej firmie. I od wczoraj siedzę w książkach, żeby sobie przypomnieć
    podstawy i nie popełnić swojego błędu z rzeczonej wyżej rozmowy wstępnej.
    Traktuję to jako kolejny egzamin do zdania.

    nic to, wypłakałem swoje żale na forum, bo ponoć to poprawia samopoczucie. I
    chyba prawda, bo od razu zrobiło mi się lżej.
    pozdrawiam wszystkich optymistów ( w tym ciebie greg, chociaż uważam że
    trochę przesypiasz swoje pięć minut - obym się mylił), malkontentów i tych
    skołowanych jak ja.
    a przede wszystkim tych co doczytali do końca :)

    PS. a swoją drogą - póki co jestem "do wzięcia". raczej niedrogo (chociaż na
    ciągłą pracę za darmo mnie nie stać). Jak ktoś chce skorzystać z moich
    doświadczeń i moich możliwości, niech się spieszy bo lada moment mogę być
    niedostępny!

    gromax


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 28.07.03 10:40 jd
  • 28.07.03 14:13 Flyer
  • 28.07.03 14:23 Greg
  • 28.07.03 18:14 Greg
  • 28.07.03 18:36 Greg

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1