Dnia Fri, 29 Sep 2006 00:34:48 +0200, Tomasz Finke <t...@i...pwr.wroc.pl>
w <efhinb$bei$1@news.dialog.net.pl> napisał:

>> A dodatkowo orędzie jest bardzo ładnym przykładem technik PR.
>> Odwołanie się d oautorytetów (nawet wymyślonych, a co), użycie mocnych
>> słów typu "Jestem przekonany", "wierzę", "obiecuję".
>
> Jest bardzo ładnym przykładem, że same techniki PR są tylko opakowaniem,
> które nie jest wiele warte, jeśli nie zawiera treści. Orędzie było

No dla mnie i dla ciebie nie zawiera treści, bo potrafisz odwinąć gówno
z papierka, w którym zostało podane.
Przypuszczam, że spora część ciemnego ludu takich umiejętności nie ma.

> słabo przekonujące, zmontowane w pośpiechu z kilku nakręconych wersji,
> wygłoszone za szybko i za wysokim głosem, z wyczuwalnym zdenerwowaniem.
> A jak padły słowa "będziemy tego kierunku bronić...", to od razu
> skojarzył mi się Jaruzelski z jego "socjalizmu będziemy bronić jak
> niepodległości".

Albo "będzeimy walczyć o pokój, aż nie zostanie kamień na kamieniu".
Mniejsza - natężenie socjotechniki było duże, poprawili się z rękami:
albo wyglądały jak łapy chomika, albo jak łyżka kopary, to je zasłonili,
IMO ładny przykład.

> Szkoda, bo po niezłym expose sejmowym wygłoszonym bez kartki
> z autentyczną pasją i zaangażowaniem sądziłem, że Kaczyńskiego
> stać na więcej.

Nieszczególnie, jest kilku gości, którzy robią
PR/socjotechniki/propagandę, nie przypuszczam, aby którykolwiek z karłów
(including Edgar) był w stanie samemu coś takiego wysmażyć.

> T.

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.