No to niezła w sumie zabawa się zapowiada... Ale to ja będe miała do
dyspozycji czas realny? Tzn. jesli coś faktycznie moze zająć 2 godziny to ja
na assessment bede miała na to 2 godziny, czy np. pół?
A z plikiem mejli to to było realne, tzn siadasz do kompa i masz od razu
ustalić co jest najpilniejsze i np. na te odpowiadac, wykonywac zadania
postawione np. przez przełozoego w mejlu itd po kolei? czy masz na kartce
rozpisać co bys zrobil w jakiej kolejnosci i dopiero wtedy przedstawiasz to
osobą oceniającym? Wolałabym tą pierwszą wersje...



Niemniej dzięki za wyczerpującą wypowiedź.
Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3a15.00000570.422748cf@newsgate.onet.pl...
>> Właśnie. Stanowisko - Koordynator biura. Czyli trzymanie pracy biura na
>> kupie ;)
>>
>> Rekrutacja odbywać się bedzie metodą Assessment Center.
>> Bardzo Was prosze, podpowiedzcie mi jak to wygląda w praktyce, (ja wiem
>> ze w
>> necie znajde info, ale info to jedno, praktyka drugie), jakich pytan i
>> czego
>> jeszcze moge sie spodziewać na takiej rekrutacji, na stanowisku które
>> wymieniam wyżej.
>> Bardzo zależy mi na tej pracy i pliz, potraktujcie moje pytanie powaznie.
>
>
> Witam,
> Przede wszystkim jedna zasada: nie stresowac sie i nie zwracac uwagi na
> asesorow. Dobrze jest przed assesment zastanowic sie nad profilem
> psychologicznym kandydata i w jaki sposob je ukazac na assesment. Pozniej
> umiejetnie ukazywac dokladnie te cechy. Nie wolno przesadzac. Doswiadczony
> asesor szybko to wykryje. Co do zadan:napewno bedzie zadanie in-basket
> (poniewaz na assesment z reguly sa problemy podobne do tych, ktorym
> stawiac
> bedziesz czolo w czasie pracy).A wiec: dostajesz plik e-maili do
> przegladniecia
> w krotkim czasie(1 godz) i zaplanowania swej pracy na najblizszy miesiac.
> Problem w tym ze w tym pliku sa rowniez e-maile nie do Ciebie. Zdarza sie
> tez
> czasem ze zastepujesz kogos i musisz zalatwic jego sprawy. Drugim zadaniem
> moze
> byc np. organizacja pracy biura: jestes kierownikiem firmy, przychodzac
> rano do
> biura zastajesz np. sekretarke i trenera. Sekretarka przyszla wlasnie
> zlozyc
> zwolnienie lekarskie,a pozostalych dwoch trenerow jest gdzies w
> trasie.Sytuacja
> rozpatrywana jest godzina po godzinie. W czasie nastepnych godzin jest
> spory
> natlok pracy - przychodza nwe zlecenia,klienci odwiedzaja biuro, zjawiaja
> sie
> trenerzy z wiadomoscia ze na wlasnie zakonczonym szkoleniu w Zakopanem
> zdarzyl
> sie wypadek itp.Wraz z grupa masz podejmowac decyzje co do dalszych
> krokow.
> Ogolnie fajna zabawa. Nie jest to wcale stresujace,jesli umiejetnie sie do
> tego
> podejdzie.Ja tak zrobilem i.. mam prace:)
>
>
> Pozdrawiam
> A.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl