eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeApel do 30-35 latkow. › Re: Apel do 30-35 latkow.
  • Data: 2003-04-12 10:10:07
    Temat: Re: Apel do 30-35 latkow.
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Przemek" <h...@g...pl> writes:

    > Chcialbym zwrocic sie z malym apelem do wszystkich 35-35 latkow, a dokladnie
    > do osob, ktore ukonczyly studia w latach 90, powiedzmy do 1998 roku.
    >
    > Zanim zaczniecie krytykowac dzisiejszych absolwentow, ze nic nie robia
    > podczas studiow, ze za malo ucza sie jezykow, ze sa leniwi i tak dalej
    > usiadzcie spokojnie w kaciku i przypomnijcie sobie jak wygladal rynek pracy,
    > gdy wy konczyliscie studia. Z opowiesci mojego kuzyna (32 lata) i danych


    fatalnie. ja np. pracowalam podczas studiow jako sprzataczka (bo
    lepszych posad nie bylo) a po studiach jako najpierw referent a potem
    helpdesk w firmie providerskiej - a to wszystko mialo sie NIJAK do
    studiow ktore skonczylam.

    ah, i jeszcze pracowalam w spoldzielni gazowniczo-budowlanej,
    sprzedawalam ciuchy na bazarze, bawilam sie w sprzedarz kosmetykow
    oriflame i bog wie co jeszcze robilam.
    (a.. jeszcze barmanka bylam i w antykwariacie sprzedawalam ksiazki,
    opiekowalam sie dziecmi i bylam ankieterem przy wyborach).

    ale nie narzekalam.
    zawsze to byla kasa.

    studia skonczylam w 1994 roku.

    > "historycznych" bezrobocie wsrod absolwentow praktycznie nieistnialo. W

    srali muszki byla wiosna i trawka lepiej rosla :)))

    > Polsce otwieraly swoje przedstwawicielstwa duze zagraniczne koncerny
    > potrzebujace wyksztalconych ludzi. Wystarczylo umiec sie przedstawic po
    > angielsku, umiec uruchomic komputer i bylo sie kims. Ze wzgledu na

    ta.. ah te mity :)

    > dynamiczny rozwoj gospodarki, dwa, trzy lata to byl standard, zeby zostac
    > managerem przynajmniej sredniego szczebla. Latwo (a na 100% latwiej niz

    o, widze, ze coraz lepiej :) - te mity sie sprzedaja :)

    > dzisiaj) bylo otworzyc wlasny biznes. Ludzie brali wszyskto co tylko mogli i
    > to garsciami. Pensje tez byly wystarczajace, zeby mlody czlowiek w miare
    > szybko mogl sie ustawic. Wystarczy powiedziec, ze moj kuzyn zaraz po

    o tak. moja pierwsza pensja w wawie to bylo 600 zl brutto, w 1995
    roku, toz to RAJ!! no kurde, zyc nie umierac, nie?

    > Politechnice Wroclawskiej po informatyce dostal na dzien dobry w IBM 3500
    > brutto, a nie mial zadnego doswiadczenia, a jezyk angielski nie byl jego
    > mocna strona :-)

    mial fuksa i tyle, skonczyl odpowiednie studia.
    niech ci sie nie wydaje, ze wszyscy tak mieli.

    > zarabiac pieniadze dla kogos. Nie powiem czesc firm placi za staz, ale nie
    > wszystkie. Nie przypominam sobie, aby Grasz o staz istnialo w roku 1996.
    > Dzisiejsze pensje dla przecietnego absolwenta nie przekraczaja 1400 brutto
    > nawet w duzych firmach i bankach. - jest to okolo 900 zl na reke. Wiem ze

    ha, ja bym sie cieszyla jakbym tyle miala w pierwszej pracy :)

    > inni maja jeszcze mniej, albo w cale. Kwota ta i tak nie pozwala na normalne
    > zycie (550 zl za wynajem :-( ) nie mowiac juz o kupieniu mieszkania (za 32
    > lata moze kupie kawalerke z wychodkiem w podworku :-). Bylbym bez wiekszych

    ja do dzis nie mam wlasnego mieszkania ani chalupy - ale wierz mi, bez
    tego mozna normalnie zyc :)))

    > problemow w stanie przelknac tak drobne pieniadze, gdybym mial sznase na
    > awans. Niestety ich nie mam. Nie dlatego, ze sie nie staram, jestem glupi,
    > czy leniwy. Przede mna w kolejce jest jeszcze 10 kumpli, ktorzy dostali te
    > prace rok wczesniej, a nade mna ........ Wy 30-35 latkowi. Trzymacie sie
    > swoich foteli z calych sil - nie winie Was sytuacja jest jaka jest. Prosze
    > Was tylko NIE KRYTYKUJCIE NAS.

    prosze was, jak wam tak zle w polsce - droga wolna - z tymi jezykami i
    kwalifikacjami z dwoch fakultetow to chyba bez problemow znajdziecie
    dobra prace w UE czy USA czy innym panstwie???


    > Dlatego prosze Was 30-35 latkowi nie gadajcie glupot, kazdy z mojego
    > pokolenia chcialby zyc

    a ja tak sobie czytam ta twoja wypowiedz i innych i wydaje mi sie, ze
    jest przerost ambicji nad mozliwosciami.

    po studiach juz bys chcial miec prace w swoim zawodzie, platna powyzej
    sredniej krajowej, kupe szmalu, dodatkow i nza rok mieszkanie. co
    jeszcze? a slonia w karafce nie chcial bys?

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1