"Alicja" <a...@o...pl> wrote:

> Ja nie uwazam ze to pytanie jest durne. Czemy?
> 1. kazdy ma jakies wady

Fakt.

> 2. kazdy normalny czlowiek zdaje sobie sprawe jakie to sa
> wady

... ale nie każdy normalny człowiek będzie o nich chętnie
opowiadał na rozmowie kwalifikacyjnej. Mam im mówić, że jestem
leniwy? Chyba to pytanie jest jednak trochę durne, bo nikt
o zdrowych zmysłach nie będzie szczery.

3. kazdy wartosciowy czlowiek srara sie walczyc ze
> swoimi niedoskonalosciami Jesli wiec,
> nie znasz swoich wad

Znam.

> to znaczy, ze albo jestes zbyt pewny siebie, zarozumialy albo
> nie chcesz sie rozwijac

Nic z tych rzeczy. Nie chcę mówić o swoich wadach mojemu
przyszłemu pracodawcy. To pytanie niemalże wymusza kłamstwo lub
jakieś dziwne/standardowe odpowiedzi.

> Tu chodzi o to co ty uwazasz za swoja wade.

Spóźniam się czasami - mam o tym mówić pracodawcy czy nie?

> Np: palenie,

Nie palę.

> brak entuzjazmu do sportu,

o 18:00 idę grać w piłkę...

> lubisz spac,

Lubię, to jest wada??

> jestes dokladny,

Czasami aż zanadto, ale czasami się mylę. Jestem tylko
człowiekiem.

> jestes kapany w goracej wodzie

Nie.

> Po tym HR wie jakie masz usposobienie i jak na siebie
> patrzysz

E tam, durne pytania zadają... no i czemu miałem wymienić aż
3 wady? Idę przeczytać jakąś książkę z serii "Jak odpowiadać na
durne pytania na rozmowach kwalifikacyjnych"... ;-)

Coś mi się wydaje, że po prostu najlepiej wymyśleć sobie jakieś
takie pierdoły typu:

- jestem perfekcjonistą
- jestem pracoholikiem
- często przegrywam w karty (dobra wada, co?) :-)
- itd, itp... same pierdoły

--
kocurek