eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Odpowiadanie na Oferte CV etc.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 61. Data: 2002-04-05 19:55:17
    Temat: Re: Odpowiadanie na Oferte CV etc.
    Od: Jacek <j...@s...pl>

    Macko wrote:

    > Witam.
    >
    > >Moja opinia niewiele zmieni, ale chcia?am Ci? "wesprzeae w z?o?ci" na brak
    > >odpowiedzi na wysy?ane CV, tudzie? aplikacje. Dla mnie ta praktyka te? jest
    > >niezrozumia?a. Od stycznia 2002 szukam pracy. Wys?a?am jakie? 80 CV (poczt?,
    > >mailami)do biur po?rednictwa pracy, bezpo?rednio do miejsc, w których
    > >szuka?am pracy, a tak?e odpowiedzi na konkretne og?oszenia, np. Urz?du S?u?b
    > >Cywilnych. Nie dosta?am ?adnej odpowiedzi.

    Rozumiem Ciebie, ale chyba nie masz racji. CV ma jedynie zachecac potencjalnego
    pracodawce
    do odbycia z Toba rozmowy - jezeli sie nie odzywa, to widocznie po prostu nie zacheca
    :-(

    Jacek

    P.S. Sam od kilku miesiecy bezskutecznie poszukuje pracy.

    J.




  • 62. Data: 2002-04-09 16:03:30
    Temat: Re: Odpowiadanie na Oferte CV etc.
    Od: No Name <v...@w...pl>



    Macko wrote:

    (...)
    > A jest to firma, ktora profesjonalnie zajmuje sie rekrutacja i
    > ktora powinna zyc z kandydatami na dobrej stopie.

    Żebyś miał 100% pewności: firma zajmująca się rekrutacją reprezentuje
    interes pracodawcy. Ty dla niej jesteś odpowiednikiem pewnego zwierzęcia
    w handlu nierogacizną. Firma nie reprezentuje ciebie, ponieważ nie może
    wziąć od ciebie pieniędzy za znalezienie ci pracy (tako rzecze
    ustawodawca, lewicowy i kochający lud pracujący miast i wsi, w sojuszu z
    inteligencją pracującą).
    Znam przypadek, gdy pracownik namówiony przez HH (łowcę głów, nie
    członki m.) odszedł do konkurencji; potem ta konkurencja połączyła się z
    konkurencją i jego stary szef, ze starej pracy został nowym szefem, w
    nowej pracy. Prawda, że fajne? To trochę tak, jak kraść z policjantem.

    Demoniczny Szef Działu Kadr



  • 63. Data: 2002-04-10 10:16:41
    Temat: Re: Odpowiadanie na Oferte CV etc.
    Od: No Name <v...@w...pl>



    Macko wrote:

    >>> A jest to firma, ktora profesjonalnie zajmuje sie rekrutacja i
    >>> ktora powinna zyc z kandydatami na dobrej stopie.
    >>
    >> Żebyś miał 100% pewności: firma zajmująca się rekrutacją reprezentuje
    >> interes pracodawcy.
    >
    > A nie sądzisz, że firma ta reprezentuje swój własny interes?

    podobnie jak adwokat w sądzie. Dla sądu reprezentuje on jednak interes
    strony, sąd wydaje wyrok w jej sprawie, nie adwokata.

    > Dlaczego
    > firmy, o których wiem, że poza złożoną właśnie ofertą przez długi czas
    > nie będą nikogo zatrudniały, potrafią zachować się fair:

    ponieważ etyka kupiecka nie jest dziś modna :(

    (...)
    >
    >> Ty dla niej jesteś odpowiednikiem pewnego zwierzęcia
    >> w handlu nierogacizną.
    >
    > A fe. Takich porównań nie lubię :)

    ja uwielbiam; nie dotyczy ono ciebie, a pasterskich obyczajów w
    omawianej branży ;-)

    (...)
    "firma jest dobra proszę pana, tylko ludzie są do d..." - tyle jeden z
    moich byłych pracodawców.

    Catbert, Evil HRM



  • 64. Data: 2002-04-11 05:46:43
    Temat: Re: Odpowiadanie na Oferte CV etc.
    Od: Macko <M...@k...chip.pl>

    >> A jest to firma, ktora profesjonalnie zajmuje sie rekrutacja i
    >> ktora powinna zyc z kandydatami na dobrej stopie.
    >
    >Żebyś miał 100% pewności: firma zajmująca się rekrutacją reprezentuje
    >interes pracodawcy.
    A nie sądzisz, że firma ta reprezentuje swój własny interes? Dlaczego
    firmy, o których wiem, że poza złożoną właśnie ofertą przez długi czas
    nie będą nikogo zatrudniały, potrafią zachować się fair: zadzwonić z
    wiadomością, zapytać, czy mogą zachować moje dane na wypadek kolejnej
    rekrutacji, itp.? Dlaczego firma, która nie wie, jakie nabory
    prowadzić będzie za miesiąc lub dwa, ale z tego żyje, nie potrafi
    profesjonalnie podejść do sprawy?

    >Ty dla niej jesteś odpowiednikiem pewnego zwierzęcia
    >w handlu nierogacizną.
    A fe. Takich porównań nie lubię :)

    >Znam przypadek, gdy pracownik namówiony przez HH (łowcę głów, nie
    >członki m.) odszedł do konkurencji; potem ta konkurencja połączyła się z
    >konkurencją i jego stary szef, ze starej pracy został nowym szefem, w
    >nowej pracy. Prawda, że fajne? To trochę tak, jak kraść z policjantem.
    No to miał facet pecha. Historie przez życie pisane...

    --
    Pozdrawiam,
    Macko

strony : 1 ... 6 . [ 7 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1