eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 31. Data: 2010-07-25 17:15:52
    Temat: Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
    Od: z <z...@g...pl>

    W dniu 2010-07-25 19:10, Jotte pisze:

    > Jeżeli masz na myśli urlop wypoczynkowy, to o tym zdecyduje pracodawca.
    > Może cię urlopować przymusowo, może wypłacić ekwiwalent, może uwzględnić
    > twój wniosek jeśli go złożysz.
    >

    Czyli jego wola :-(
    Jutro składam wypowiedzenie a od 1 września idę do nowej roboty.
    Rozumiem że przy miesięcznym okresie wypowiedzenia za późno nie będzie.

    z


  • 32. Data: 2010-07-25 17:22:05
    Temat: Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:i2hrga$8u3$1@inews.gazeta.pl z <z...@g...pl>
    pisze:

    > Jutro składam wypowiedzenie a od 1 września idę do nowej roboty.
    > Rozumiem że przy miesięcznym okresie wypowiedzenia za późno nie będzie.
    Nie będzie, ale to zawsze więcej czasu dla niego na "pomysły".
    Byle się pracodawca mógł zapoznać przed 01.08.2010, a będzie OK.

    --
    Jotte


  • 33. Data: 2010-07-28 15:48:13
    Temat: Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
    Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>

    Użytkownik "identifikator: 20040501" <N...@g...pl> napisał w
    wiadomości news:i2f73t$is8$1@mx1.internetia.pl...

    > przepraszam, ale sam jestem na wylocie, bardzo mnie to interesuje.

    cóż, to bardzo proste: stan faktyczny jest taki, jak na papierze. Teraz
    ewentualnie można dopiero udowadniać w sądzie, że porozumienie stron
    wymuszone itd. i wcale nie ma gwarancji, że to się uda (i kiedy). Ale
    niektórzy tak mają, że wystarczy kilka ostrzejszych słów i mało się nie
    pos..ją.

    e.


  • 34. Data: 2010-07-28 16:06:18
    Temat: Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
    Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>

    Użytkownik "z" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:i2hgeo$2c0$1@inews.gazeta.pl...

    > To ja się podepnę :-)
    > Mam taki sam wybór tylko z tą różnicą że to ja chcę odejść do lepszej
    > roboty.
    > Na mój rozum też powinienem olać "porozumienie stron"
    > Miesięczny czas wypowiedzenia mi odpowiada.
    > Podejrzewam że obecny pracodawca będzie chciał mnie zatrzymać (niestety
    > podwyżka już nic nie da) Jak go znam w drugim kroku będzie chciał żebym
    > znalazł mu następcę (rekrutacja) przyuczył go do pracy i przekazał
    > maksymalną ilość wiedzy.
    > Na co mogę-muszę się zgodzić a na co w żadnym wypadku?

    Po złożeniu wypowiedzenia de facto na nic się nie musisz już godzić (z
    wyjątkiem Twoich normalnych obowiązków). Ewentualna próba wywalenia Cię
    dyscyplinarnie za rzekome niewykonywanie poleceń w momencie, gdy jesteś na
    wypowiedzeniu, może pracodawcy więcej zaszkodzić niż pomóc (sądy patrzą na
    takie coś bardzo podejrzliwie).

    > Przyuczyć do stanowiska oczywiście ale jest mnóstwo wiedzy którą
    > zdobywałem sam albo w innych firmach.

    spokojnie, zawsze można sobie z tym tak poradzić, żeby wszyscy byli
    zadowoleni - Ty masz kogoś przeszkolić a nie uczyć zawodu.

    > Może jeszcze są jakieś nie znane mi haczyki przy takim odchodzeniu z
    pracy?

    Haczyków trochę jest, zależy jak bardzo pracodawca jest ch..em. Wystarczy
    się po prostu pilnować, wystrzegając się podpisywania jakichś dziwnych
    papierów, które raptem się pojawią, choć przez cały okres pracy nigdy
    takiej sytuacji nie było. To samo dotyczy jakichś dziwnych nowych
    obowiązków, nietypowych poleceń itd, przykład - zdawanie rzeczy, których
    się nigdy nie brało na stan albo przyjmowanie czegokolwiek na stan (był
    kiedyś taki wątek) itp. Oczywiście _żadnych_ aneksów do umowy o pracę - i
    tak jesteś na wypowiedzeniu, więc za niepodpisanie grozi Ci...
    wypowiedzenie :) Wszelkie próby nacisku, perswazji itp gasisz w zarodku w
    krótkich żołnierskich słowach, jeśli pojawią się groźby - nagrywasz i na
    policję i to właściwie tyle.

    Kluczowe jest oczywiście jak najszybsze złożenie wypowiedzenia
    (potwierdzenie na kopii, świadek) - spóźnienie się z tym trochę zaburzy
    układ sił.

    e.


  • 35. Data: 2010-07-29 09:33:46
    Temat: Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
    Od: z <z...@g...pl>

    entroper pisze:

    > Haczyków trochę jest, zależy jak bardzo pracodawca jest ch..em. Wystarczy
    > się po prostu pilnować,

    Niestety spodziewam się najgorszego.
    Czy pracodawca może stwierdzić że działam na jego szkodę w nowej firmie
    np. przez to że produkty tej firmy będą identyczne (taka specyfika),
    zrobione w ten sam sposób. Mam przyzwyczajenia które w pewnych
    sytuacjach mogą spowodować podejrzenia że wykradłem wzory druków
    akcydensowych (pracuje w drukarni). Boję się udowadniania że nie jestem
    wielbłądem.
    Po prostu bierze dwie kartki papieru i idzie do sądu twierdząc że to
    jest ukradziony plik a nie 2 kopie które powstały z tego samego wzoru
    opublikowanego np. w dzienniku ustaw.
    Nie mam w umowie żadnych dodatkowych zapisów o zakazie pracy u
    konkurencji czy coś w tym stylu.
    Coś czuję że będzie chciał sobie wynagrodzić w ten sposób duże problemy
    ze nalezieniem mojego następcy.

    z


  • 36. Data: 2010-07-29 13:10:15
    Temat: Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
    Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>

    Użytkownik "z" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:i2rhu0$ekq$1@inews.gazeta.pl...

    > Niestety spodziewam się najgorszego.
    > Czy pracodawca może stwierdzić że działam na jego szkodę w nowej firmie
    > np. przez to że produkty tej firmy będą identyczne (taka specyfika),
    > zrobione w ten sam sposób. Mam przyzwyczajenia które w pewnych
    > sytuacjach mogą spowodować podejrzenia że wykradłem wzory druków
    > akcydensowych (pracuje w drukarni). Boję się udowadniania że nie jestem
    > wielbłądem.

    Robienie identycznie wyglądających rzeczy, ale dla nowej firmy raczej
    będziesz musiał sobie odpuścić (jeśli stara firma zastrzegła wzór). Poza
    tym raczej nic Ci nie grozi - ewentualne spory będą się rozgrywać na
    wyższym szczeblu. Natomiast personalne oskarżenie Ciebie o kradzież czegoś
    ze starej firmy to poważny zarzut, na poparcie którego trzeba mieć coś
    więcej niż dwa wydruki i jeśli stary szef tego nie wie, to boleśnie się
    dowie (aczkolwiek swój domowy komputer na Twoim miejscu bym wyczyścił,
    policja lubi nabijać sobie statystyki).
    Co do samego faktu wykonywania tej samej pracy dla kogoś innego:
    pracodawca miał mnóstwo czasu na uregulowanie z Tobą sprawy ew. zakazu
    konkurencji. Przespał? Szkoda mu było kasy? Nie Twoje zmartwienie.

    e.


  • 37. Data: 2010-07-30 20:47:47
    Temat: Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
    Od: z <z...@g...pl>

    entroper pisze:

    > Robienie identycznie wyglądających rzeczy, ale dla nowej firmy raczej
    > będziesz musiał sobie odpuścić (jeśli stara firma zastrzegła wzór).

    Nie o wzory chodzi a o specyficzną technikę wykonania.

    No i zostałem postawiony w dziwnej niezręcznej sytuacji. Dotychczasowy
    pracodawca oferuje mi dużą (bardzo dużą) podwyżkę. Zbajerował mnie przy
    wypłacaniu pensji i nie podpisał mi potwierdzenia otrzymania
    wypowiedzenia "Zastanów się. Jakby co to ci podpiszę wstecznie."
    Ech... Już łatwiej było szukać pracy.

    z


  • 38. Data: 2010-07-31 08:02:40
    Temat: Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
    Od: Sergiusz Rozanski <w...@s...com>

    Dnia 30.07.2010 z <z...@g...pl> napisał/a:
    > entroper pisze:
    >
    >> Robienie identycznie wyglądających rzeczy, ale dla nowej firmy raczej
    >> będziesz musiał sobie odpuścić (jeśli stara firma zastrzegła wzór).
    >
    > Nie o wzory chodzi a o specyficzną technikę wykonania.
    >
    > No i zostałem postawiony w dziwnej niezręcznej sytuacji. Dotychczasowy
    > pracodawca oferuje mi dużą (bardzo dużą) podwyżkę. Zbajerował mnie przy
    > wypłacaniu pensji i nie podpisał mi potwierdzenia otrzymania
    > wypowiedzenia "Zastanów się. Jakby co to ci podpiszę wstecznie."
    > Ech... Już łatwiej było szukać pracy.

    Leć w pń po aneks do umowy z wynegocjowaną kwotą, bo za chwilę będziesz
    nie miał ani nowej roboty (bo zatrudnią kogoś), ani podwyżki (rozumie Pan
    firma ma ciężką sytuacje). Od szefa wychodzisz albo z aneksem, albo
    wypowiedzeniem. Wypowiedzenie też można wycofać - jakby co.

    --
    "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
    Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest
    coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
    Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.


  • 39. Data: 2010-07-31 14:59:28
    Temat: Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:slrni57m50.cg0.write-only-with-spf@dns.media-la
    b.com.pl
    Sergiusz Rozanski <w...@s...com> pisze:

    > Wypowiedzenie też można wycofać - jakby co.
    Poczytaj o tym więcej zanim udzielisz takich rad.

    --
    Jotte


  • 40. Data: 2010-08-01 09:40:57
    Temat: Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
    Od: Sergiusz Rozanski <w...@s...com>

    Dnia 31.07.2010 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> napisał/a:
    > W wiadomości news:slrni57m50.cg0.write-only-with-spf@dns.media-la
    b.com.pl
    > Sergiusz Rozanski <w...@s...com> pisze:
    >
    >> Wypowiedzenie też można wycofać - jakby co.
    > Poczytaj o tym więcej zanim udzielisz takich rad.

    Wycofać na zasadach takich jak propozycja szefa z podpisem ze wsteczną datą
    co nie można? Niby też nie można, a jednak. W ww. sytuacji ma jednak
    pewniejsze położenie.

    --
    "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
    Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest
    coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
    Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1