Jestem zatrudniony na stanowisku technologa produkcji.
Dodatkowo wyraziłem zgodę (ustną), że w razie potrzeby, zobowiązuję się
do rozwoju oprogramowania na potrzeby Wydziału Produkcyjnego.
Dyrektor wyznaczył mi zadanie napisania aplikacji.
Wszystko byłoby OK, gdyby nie fakt, że moje formalne obowiązki
wynikające z umowy zajmują umówione 8h i często dodatkowo 2-4h / dzień.
Czyli po prostu pracuję od 8-12h/dzień.
O tej sytuacji wie Dyrektor, bo mu to sygnalizowałem, ale nie przyjmuje
do wiadomości, że po prostu nie mam już czasu na dodatkowe zajęcia.
Dowiedziałem się, że nakazał Kierownikowi, abym napisał owe
oprogramowanie w ekstra nadliczbówkach lub jak zajdzie potrzeba w
soboty/niedziele. Ja z oczywistych przyczyn nie jestem zainteresowany
takim poleceniem, nawet gdyby zaproponowano mi dodatkowo płatne zlecenie.
Czy w tej sytuacji mogę odmówić wykonania zadania?

do góry

s.such pisze:
> Jestem zatrudniony na stanowisku technologa produkcji.
> Dodatkowo wyraziłem zgodę (ustną), że w razie potrzeby, zobowiązuję się
> do rozwoju oprogramowania na potrzeby Wydziału Produkcyjnego.

nie wiem jak to jest z prawnego punktu widzenia, ale mam maly komentarz:

tak to jest jak ktos stara sie o prace :) palnie byle co i nawet powie
ze bedzie robic "za murzyna", bez przemyslenia czy faktycznie da rade.
mysle ze masz nauczke i zrob te zadanie, ale od razu powiedz ze
przepraszasz i ze nie dasz rady wiecej tego robic, ale honorowo chcesz
jednak dotrzymac obietnice

pisze z wlasnego doswiadczenia. kiedys jak startowalem do pracy w szkole
jako nauczyciel biologii powiedzialem ze umiem programowwac wiec jak cos
pomoge przy robieniu strony szkoly. to byl wielki blad bo znalazlem sie
w identycznej sytuacji jak chyba Ty :) duzo obowiazkow nauczycielskich i
codziennie prosby od dyrekcji by dodac to czy tamto na strone. na
poczatku wykonywalem polecenia, ale ostatecznie zaczalem je ignorowac.
skonczylo sie zgrzytem, ale mam nauczke i teraz trzymam jezyk za zebami
jak jestem na rozmowie o prace :)


--
body {
name: '|<o?rad Karpieszu>|';
blog: url('http://aukcjoteka.blogspot.com/');
}

do góry

Dnia Fri, 28 Dec 2007 15:38:47 +0100, |<onrad napisał(a):


> pomoge przy robieniu strony szkoly. to byl wielki blad bo znalazlem sie
> w identycznej sytuacji jak chyba Ty :) duzo obowiazkow nauczycielskich i
> codziennie prosby od dyrekcji by dodac to czy tamto na strone.

A o czyms takim jak umowa-zlecenie slyszales? Mi tez sie tak wymsklo, tyle,
ze skonczylo sie na aneksie do umowy o prace, razem z podwyzka. Pozniej
oddzielnie umowa zlecenie na wiecej uslug 'informatycznych'


--
marcin

do góry

W wiadomości news:fl2fv9$e3h$1@nemesis.news.tpi.pl s.such
<s...@p...fm> pisze:

> Jestem zatrudniony na stanowisku technologa produkcji.
> Dodatkowo wyraziłem zgodę (ustną), że w razie potrzeby, zobowiązuję się do
> rozwoju oprogramowania na potrzeby Wydziału Produkcyjnego.
Na co _dokładnie_ wyraziłeś zgodę?
Na uczestniczenie w rozwoju oprogramowania w ramach obowiązków służbowych i
w ramach obowiązującego cię czasu pracy?
Czy tylko na uczestniczenie w rozwoju oprogramowania w razie potrzeby bez
szczegółowego określania warunków tego uczestnictwa? (W takim razie z chwilą
zaistnienia wymienionej potrzeby należy przystąpić do sprecyzowania
warunków.)
Co masz w zakresie obowiązków (ew. na umowie o pracę)?

> Dyrektor wyznaczył mi zadanie napisania aplikacji.
Na piśmie?

> Wszystko byłoby OK, gdyby nie fakt, że moje formalne obowiązki wynikające
> z umowy zajmują umówione 8h i często dodatkowo 2-4h / dzień.
> Czyli po prostu pracuję od 8-12h/dzień.
To nieprawidłowe. Twoje "formalne" obowiązki (czyli wynikające z umowy o
pracę) realizujesz w trakcie przeciętnie 40-godzinnego tygodnia pracy. W
razie _szczególnych_ potrzeb pracodawca może zlecić ci pracę w godzinach
nadliczbowych (i - rzecz jasna - zapłacić za nie zgodnie z zapisami KP).

> O tej sytuacji wie Dyrektor, bo mu to sygnalizowałem, ale nie przyjmuje do
> wiadomości, że po prostu nie mam już czasu na dodatkowe zajęcia.
> Dowiedziałem się, że nakazał Kierownikowi, abym napisał owe oprogramowanie
> w ekstra nadliczbówkach lub jak zajdzie potrzeba w soboty/niedziele. Ja z
> oczywistych przyczyn nie jestem zainteresowany takim poleceniem, nawet
> gdyby zaproponowano mi dodatkowo płatne zlecenie.
> Czy w tej sytuacji mogę odmówić wykonania zadania?
Liczba godzin nadliczbowych jest ograniczona - patrz KP.
Jeśli wykonanie tego zadania spowodowałoby jej przekroczenie - masz prawo
odmówić wykonania polecenia (tylko miej to wszystko na piśmie, tzn.
polecenie, odmowę, jak polecenie mętne to żądasz sprecyzowania - w razie
poważnego sporu jest to ważne dla celów dowodowych).
A w razie propozycji zlecenia (umowy cywilno-prawnej) - krzyknij taką cenę,
żeby ci się jednak opłacało, albo żeby im się nie opłacało. ;)

--
Jotte

do góry