> Dla zusu jest ważne świadectwo pracy i ewentualnie rp-7.

w sumie to mysle nad takim rozwiazaniem:
1. rozwiazac umowe o prace (nie podajac numeru ani z jakiego jest dnia, bo kto
to wie), ktora przeciez istnieje, chociaz jest tylko ustna
2. wystawic swiadectwo pracy i inne dokumenty do zus

dobrze mysle?

al

do góry

albiones pisze:
>> Dla zusu jest ważne świadectwo pracy i ewentualnie rp-7.
>
> w sumie to mysle nad takim rozwiazaniem:
> 1. rozwiazac umowe o prace (nie podajac numeru ani z jakiego jest dnia,
> bo kto to wie), ktora przeciez istnieje, chociaz jest tylko ustna
> 2. wystawic swiadectwo pracy i inne dokumenty do zus
>
> dobrze mysle?

Imo dobrze.

--
Nikiel ;)
od niklu

do góry

W wiadomości news:gbe82n$rhn$1@news.onet.pl albiones
<albion[ciach]es@o2.pl> pisze:

>>> jest taka sytuacja, znajoma od dawna pracowala w jednym zakladzie, ma
>>> umowe probna z 74 roku, pozniej zwiekszenia w postaci "zwiekszamy
>>> obywatelce wyposazenie". umowy o prace na pismie nie ma, nie pamieta,
>>> czy taka byla kiedokolwiek. skladki itp. sa odprowadzane prawidlowo, po
>>> prostu brakuje dokumentu. idzie niedlugo na emeryture, trzeba umowe
>>> rozwiazac, trzeba podac w swiadectwie pracy. co zrobic w takiej
>>> sytucji?
>> Zaglądnąć do własnej teczki osobowej, którą musi udostępnić pracodawca.
>> Tam powinna być kopia umowy o pracę.
> niestety nigdzie nie ma tej umowy, sprawdzone dokladnie, nie wiadomo czy
> byla kiedykolwiek w formie pisemnej
Skoro nie ma umowy o pracę w teczce osobowej (której prwadzenie jest
obowiązkiem pracodawcy), to na jakiej podstawie wypłacano wynagrodzenie?
Chyba nie tylko twoja znajoma ma problem. Pracodawca również.
Nie mam sensownego pomysłu co robić.

--
Jotte

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:gbe9pn$p50$1@news.dialog.net.pl...
> Skoro nie ma umowy o pracę w teczce osobowej (której prwadzenie jest
> obowiązkiem pracodawcy), to na jakiej podstawie wypłacano wynagrodzenie?

To nie jest wcale taka rzadkość z zakładach państwowych istniejących od
dawien dawna.
Nikt się tym świstkiem nie przejmował, bo był zbędny. Mnóstwo długoletnich
pracowników go nie ma.
Teraz może się przydać dla ustalenia emerytury.

do góry