Witam !
U mojej żony w pracy otwierają nową placówkę odległą od obecnego miejsca
pracy i zamieszkania o 30 km. Musi tam być ktoś oddelegowany i pracować tam
codziennie od godz. 8 do 14. Pozostałe 2 godziny szef "daje" na dojazd.
Dojazd jest dobry i często kursują niedrogie Busy. Z tym, że jeżdżąc 20 dni
w miesiącu to i tak robi się kwota przynajmniej 120 zł co przy niezbyt
wysokich pensjach (ok. 800 zł) jest sporym wydatkiem. Nie musi tam jeżdzić
codziennie ta sama osoba, ale może. Mogą też jeździć codziennie inne osoby
na zmianę (ok. 7 osób) lub np. tygodniowo, wszystko jest do uzgodnienia.
Moje pytania są następujące:
Czy pracodawca może nakazać zgodnie z kodeksem pracy (nie znam go) taki
dojazd do placówki ?
A jeżeli może to jak zgodnie z prawem i kodeksem można rozwiązać zwrot
kosztów podróży ?
Czy można żądać od pracodawcy delegacji na te dni wyjazdu ?
(Uprzedzam, że znam słabą sytuację na rynku pracy ;-)

pozdrawiam i będę wdzięczny za wszelkie propozycje rozwiązania tej sprawy.
MaNar

do góry