> Witam
> 1) Jesli porozumienie stron to zadna odprawa Ci sie nie nalezy. Czyli
jesli
> ktos Ci tak mowi o trzymiesiecznej odprawie to po prostu robi Cie w jajo.
> Jesli pojdziesz na porozumienie stron dostaniesz zasilek dopiero po 90
> dniach. (tego nie jestem pewien, musialbym bym zerknac do ustawy)
Szef zaproponowal wypowiedzenie w formie jaka opisalem wczesniej i zapytal
czy sie na takowa zgadzam bo przygotuja wlasnie ustosunkowujacy sie do tego
papierek rozwiazujacy moja umowe. Ta odprawa to nie jest jakas tam odprawa
ustawowa. Poprostu szef chce na "zgodnej stopie" dac mi rozwod z firma. tak
sam mi powiedzial. Rozmowa odbywala sie przy nowym wicedyrektorze.

> 2) Poproszono Cie o wykorzystanie urlopu, aby Ci nie zaplacic ekwawalentu
za
> niewykorzystany okres.
Urlop jesli wezme to dostane za to ponad 500zl (niegdys to sie nazywalo
"wczasy pod grusza") trzeba tylko wziasc 10 dni roboczych urlopu na raz.
> 3) Jesli Ci mowia, ze likwiduja biuro to oznacza ze takze twoje stanowisko
> pracy a to podchodzi pod rozwiazanie umowy za wypowiedzeniem z przyczyn
> lezacych po stronie zakladu pracy (likwidacja stanowiska pracy) i wtedy
> nalezy ci sie odprawa w wysokosci jednej pensji (odprawa nie jest
obciazona
> "ZUSem" a wiec od brutto odliczysz tylko podatek dochodowy)
Owszem likwiduja biuro ale telegazety prawdopodobnie nie. Byc moze dostane
propozycje dalszego wdrazania tej multimedialnej prezentacji programu
lokalnego na zasadzie 1/4 etatu.
Przychodzilbym np. kiedy mialbym czas i nanosil co trzeba.

> 4) Jesli Ci mowia, ze dostaniesz trzymiesieczna odprawe jesli pojdziesz na
> porozumienie stron to zazadaj tego na pismie.
Zaznaczono mi: ze to bedzie JEDNORAZOWA odprawa w wysokosci 3 misiecznych
poborow.
>
> Reasumujac to na twoim miejscu nie zgodziłbym sie na zadne porozumienie
> stron, niech zwalniaja, przynajmniej ustawowo nalezy ci sie odprawa i od
> razu dostaniesz zasilek.
No i wlasnie rozchodzi sie o ten zasilek.
Czy dostane odrazu? Czy po jakims terminie i czy 100% czy tez 80%

Pozatym to tylko chcialbym wiedziec bo narazie to ja sie nie poddaje i
zaczalem ostro szukac sobie innej posady. Miasteczko jest male, Z kazdym
dniem wzrasta bezrobocie ale moze jakos sie przebije. Jak na razie nie
opuszcza mnie mysl ze dam sobie rade...
Pozdrawiam
Lukasz z Olecka