eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjewysokosc plac/wydajnosc › Re: wysokosc plac/wydajnosc
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Immona <c...@n...gmailu>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: wysokosc plac/wydajnosc
    Date: Sun, 13 Aug 2006 12:47:53 +1200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 51
    Message-ID: <eblss1$pja$1@inews.gazeta.pl>
    References: <ebkbco$64u$1@inews.gazeta.pl> <o...@w...laptok.tlp>
    NNTP-Posting-Host: 222-153-33-70.jetstream.xtra.co.nz
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1155430091 26218 222.153.33.70 (13 Aug 2006 00:48:11 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 13 Aug 2006 00:48:11 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <o...@w...laptok.tlp>
    X-Accept-Language: en-us, en
    X-User: immonaa
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.7.7) Gecko/20050414
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:188338
    [ ukryj nagłówki ]

    TLP wrote:

    > Dnia 12-08-2006 o 12:43:23 Immona <c...@n...gmailu> napisał(a):
    >
    >> Pisalam na grupie o wydajnosci i jej zaleznosci od nakladow
    >> kapitalowych, koparka vs. lopata etc. Problem w tym, ze widze obecnie
    >> mase przykladow wyzszej wydajnosci nie wynikajacej wcale z wiekszego
    >> kapitalu, a tylko i wylacznie z lepszej organizacji pracy. Cisnie sie
    >> na usta pytanie "co jest z nami nie tak?".
    >>
    >
    > Nic. Gonimy. Stopniowo. My naprawdę nie spędzamy więcej służbowego
    > czasu na paleniu, piciu kawy i siedzeniu w Usenecie.
    >

    To nie chodzi o czas pracy poswiecony na cos innego niz obowiazki
    sluzbowe. Chodzi o efektywnosc w czasie poswiecanym na te obowiazki.

    Mialam - na szczescie krotka - przygode z duza firma (zagraniczna,
    polski oddzial prowadzony przez Polakow) gdzie w duzej bazie danych
    stanowiacej podstawe pracy byl straszny burdel, przede wszystkim
    zdublowane wpisy w wielkiej ilosci. Wskutek tego bardzo czesto sie
    zdarzalo, ze dwoch pracownikow dostawalo do roboty to samo, robilo
    niezaleznie i potem wychodzilo, ze jedna osoba stracila czas.
    Kierownictwo bylo swiadome problemu, ale traktowalo to jak cos w stylu
    "trudno, tak to juz jest i trzeba pracowac w takich warunkach". Zeby
    bylo zabawniej, struktura bazy i wiekszosci kopii byla taka, ze
    napisanie skryptu, ktory by wylapal i usunal ich wiekszosc to bylo
    roboty na jeden niecaly dzien i to roboty osoby niezbyt wysoko
    wykwalifikowanej. W desperacji zaoferowalam sie sama nad tym usiasc w
    dzien wolny od pracy i za darmo, co oczywiscie odrzucono, tym sie
    zajmuje dzial informatyki (i slusznie, jak sie ma dzial informatyki, to
    sie nie dopuszcza do takich rzeczy amatorow). Wiem skadinad, ze do dzis
    sie tym nie zajeto.

    To przyklad zachowan zupelnie dla mnie niezrozumialych. Nie byla to
    budzetowka, gdzie usprawnienie pracy moglo uczynic kilka obsadzonych
    przez krewnych i znajomych etatow zbednymi. Opor przed samym pomyslem
    mozna okreslic jako paniczny. Do dzis nie rozumiem motywow. Sabotaz
    lokalnego kierownictwa odpada, bo bardzo nerwowo starali sie wszystkich
    nakrecac, ze musimy wypracowywac odpowiedni zysk i ich premie z
    pewnoscia byly zalezne od efektow.

    Nie rozumiem, do dzis nie rozumiem. A znam jeszcze sporo podobnych
    historii od znajomych.

    I.

    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1