"OutDOOR s.c." wrote:

> Pierwsza zasada - studia nie dajš nic poza papierem.

Racja.

> Druga zasada - zatrudnij się i zobaczysz jakie sš oczekiwania firmy, masz
> pracę - możesz się uczyć kierunkowo.
> Trzecia zasada - najlepiej majš ci, których wywalili z podstawówki w 3
> klasie i nauczyli się kłaść kafelki, zarabiajš mniej więcej tyle samo a majš
> stałš pracę i nie muszš sie o nic martwić.

To fakt. Powiem tak.
5 lat temu konczylem szkole sredia.
Poszedlem na studia dzienne. Fajnie sie bawilem przez te 5 lat.
Stwierdzilem, ze studia g...no daja.
Jak sie sam czegos nie nauczysz, to nic nie bedziesz wiedzial.
Ci ktorzy konczyli razem ze mna sredna szkole, poszli odrazu
do pracy (he he, 5 lat temu mozna jeszcze bylo dostac, i to nawet ciekawa
prace po maturze). Od tej pory niezle awansowali. W tym czasie co niektorzy,
wybrali studia zaoczne. Teraz maja prace i wyksztalcenie.
A ja po super studiach dziennych, bez stazu, bez doswiadczenia,
co ja moge?

ps. troche to bez sensu. Ludzie po podstawowce zarabiaja nie mniej niz
800zl brutto, a ludzie po studiach, ktorzy inwestowali w swoja wiedze,
w tym czasie nie zarabiali, dostaja teraz w Polsce tylez samo 800zl brutto.
Brak slow. Po ch..ja te studia?

ps. Dzieki ci Panie Buzku i Panie Millerze.Czy jest jakas partia polityczna,
ktora NIE wyznaje zasady "TKM"?