eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjereferencje - w dobrym tonie? › Re: referencje - w dobrym tonie?
  • Data: 2007-01-11 20:54:52
    Temat: Re: referencje - w dobrym tonie?
    Od: Grzegorz Brycki <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    jagg napisał(a):
    > Grzegorz Brycki wrote:
    >
    >> Rozumiem antypatie, jednak jeśli nie było oficjalnego
    >> sporu między nim a pracodawcą, zakończonego "paleniem
    >> mostów" - co w tym wypadku nie miało miejsca - to
    >> niewystawienie dobrych referencji jest objawem totalnego
    >> braku kultury osobistej, niezachowanie zasad biznesowych
    >> oraz najzwyklejszy brak klasy.
    >> Co wy o tym sądzicie?
    >
    > Nie podzielam Twojej opinii. Referencje nie są obowiązkiem. Natomiast Twój
    > kolega powinien ustalić z byłym pracodawcą tą kwestię w momencie zwolnienia
    > (jeśli nie pisemne to czy może podać jego telefon, jeśli nie to dlaczego?,
    > czy może liczyć na neutralne referencje, że wykonywał obowiązki sumiennie,
    > itp.). Jeśli tego nie wynegocjuje, tzn. że chyba nie był tak dobry jak się
    > postrzega.
    > Dla wielu ludzi, sposób rozstania z firmą i ustalenie tych kwestii przed a
    > nie po fakcie, to priorytet.

    Sęk w tym, że w czasie pracy był chwalony, kiedy się zwalniał pracodawca
    był bardzo temu niechętny (zmuszał do pracy na zaległym urlopie by
    zamknąć sprawy itd). Teraz po prostu się odgrywa. W ten sposób świadczy
    nie o tym, że on chroni rynek przed kiepskimi referencjami, ale że
    pozwala kierować samemu sobie najniższymi instynktami.

    W ten sposób, każdy "obrażony" pracodawca może nei wystwić referencji
    najlepszemu pracownikowi, tylko dlatego że czuje się urażony z takich
    lub innych względów - zupełnie tak naprawdę nie patrząc na prawdziwą
    wartość pracownika.

    Nadal sądzicie, że w takim przypadku pracodawca nie ma obowiązku
    wystawić dobrych referencji a jeśli tego nie robi jest zwykłym chamem?
    Bo moim zdaniem, jeśli w czasie pracy, obejść się nie mógł bez kolegi, a
    teraz obrażony (bo ja inaczej można to wytłumaczyć) nie będzie wystawiał
    referencji, to nie dość że w ogóle pozwala sobie na tak niskie emocje,
    to jeszcze nie potrafi się powstrzymać przed wdrażaniem ich w życie i
    zwykłem prymitywnego mszczenia się na byłym pracowniku.

    ?

    Grzegorz Brycki

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1