eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › japonistyka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2002-05-05 18:58:17
    Temat: japonistyka
    Od: "Rincewind" <r...@w...pl>

    Pytanie: jak jest z praca po filologiach
    'nietypowych' (zwlaszcza interesuje mnie
    japonistyka), tzn. czy po studiach od razu
    jest latwo o prace, jakie mniej wiecej zarobki itd.
    Czy oplaca sie na takie studia isc, czy tylko klasycznie
    angielska/niemiecka?


    TIA,
    B



  • 2. Data: 2002-05-05 20:32:38
    Temat: Re: japonistyka
    Od: "Coinneach Odhar" <a...@n...com.pl>


    > Pytanie: jak jest z praca po filologiach
    > 'nietypowych' (zwlaszcza interesuje mnie
    > japonistyka

    No cóż, to zależy od geografii inwestycji zagranicznych. W Poznaniu jest
    Bridgestone, w Wałbrzychu Toyota - jeśli chodzi o Zachodzącą Wiśnię. Jeśli
    chcesz się przeprowadzić z Olsztyna... Ale to poważna decyzja.
    "Zwykłe" filologie są bardziej poręczne, ale też jest większa konkurencja.
    Diecezja należy do Ciebie...
    Pozdro
    Coinneach



  • 3. Data: 2002-05-06 08:12:18
    Temat: Re: japonistyka
    Od: "Tadeusz Kowalski" <s...@p...onet.pl>


    > No cóż, to zależy od geografii inwestycji zagranicznych. W Poznaniu jest
    > Bridgestone, w Wałbrzychu Toyota - jeśli chodzi o Zachodzącą Wiśnię. Jeśli
    > chcesz się przeprowadzić z Olsztyna...

    A w Tychach ISUZU, a Wolbromiu TRI.
    IMHO nie ma to sensu, chyba ze chce sie odwiedzic Japonię, ale myślę, że
    poświęcanie
    pięciu lat studiów dla tego wszak bardzo atrakcyjnego celu jest dyskusyjne.

    Yoroshiku!!.



  • 4. Data: 2002-05-06 12:06:40
    Temat: Re: japonistyka
    Od: <k...@p...onet.pl>

    > Pytanie: jak jest z praca po filologiach
    > 'nietypowych' (zwlaszcza interesuje mnie
    > japonistyka), tzn. czy po studiach od razu
    > jest latwo o prace, jakie mniej wiecej zarobki itd.
    > Czy oplaca sie na takie studia isc, czy tylko klasycznie
    > angielska/niemiecka?
    >
    >
    > TIA,
    > B

    Wydaje mi sie, ze jesli masz juz jakies podstawy, tj zaintaresowanie krajem,
    kultura itp i to poparte rzeczywistym zaangazowaniem i studiowaniem historii,
    kultury i co tam jeszcze cie akurat interesuje, powinienes skontaktowac sie z
    obecnymi u nas placowkami dyplomatycznymi Japonii i tam sie popytac, czy widza
    szanse dla goscia o takiej specjalnosci. Rowniez na uczelni ktora ma taki
    kierunek moga ci chyba cos o losach i perspektywach absolwentow powiedziec. Ja
    osobiscie w dobie wspolczesnej "laciny" angielskiej, nie widze tego specjalnie.

    Pracowalem kideys w polskiej filii firmy dunskiej. Zatrudniono sekretarke,
    ktorej jedynym atutem byla znajomosc dunskiego. Po pol roku przyjechal Dunczyk,
    wlasciciel. Szefowie nasi wypchneli sekretare, niech z nim pogada po dunsku, a
    nie jak wszyscy, po angielsku...co sie chlop ma wysilac, niech po swojemu
    pogada.
    gdaja...gadaja....i dziewcze obraca sie blade...."on jakims dialektem mowi,
    rozumiem co piate slowo, a i tak poprzekrecane....." Okazalo sie , ze on..i
    owszem rozumie klasyczna dunszczyzna ktora dziewczyna mowila, nie klamala...ale
    on...to faktycznie z jakiegos rejonu z wlasna wymowa pochodzil..takie dunskie
    Kaszuby czy Podchale...i tyle jej dunski sie przydal...

    pozdrawiam
    krzysztof





    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2002-05-06 19:29:51
    Temat: Re: japonistyka
    Od: Paweł Pollak <p...@m...ic.com.pl>

    Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > Pracowalem kideys w polskiej filii firmy dunskiej. Zatrudniono sekretarke,
    > ktorej jedynym atutem byla znajomosc dunskiego. Po pol roku przyjechal
    Dunczyk,
    > wlasciciel. Szefowie nasi wypchneli sekretare, niech z nim pogada po
    dunsku, a > nie jak wszyscy, po angielsku...co sie chlop ma wysilac, niech
    po swojemu
    > pogada.
    > gdaja...gadaja....i dziewcze obraca sie blade...."on jakims dialektem
    mowi,
    > rozumiem co piate slowo, a i tak poprzekrecane....." Okazalo sie , ze
    on..i
    > owszem rozumie klasyczna dunszczyzna ktora dziewczyna mowila, nie
    klamala...ale
    > on...to faktycznie z jakiegos rejonu z wlasna wymowa pochodzil..takie
    dunskie
    > Kaszuby czy Podchale...i tyle jej dunski sie przydal...

    Przepraszam uprzejmie, ale jeśli ta historyjka ma być argumentem, że nie
    warto uczyć się nietypowych języków, to ten argument jest po prostu
    idiotyczny.

    Paweł

    --
    Czego wydawnictwo nie potrafi sprzedać?
    www.szwedzka.pl







  • 6. Data: 2002-05-06 19:32:06
    Temat: Re: japonistyka
    Od: Paweł Pollak <p...@m...ic.com.pl>

    Użytkownik "Rincewind" napisał w wiadomości
    > Pytanie: jak jest z praca po filologiach
    > 'nietypowych' (zwlaszcza interesuje mnie
    > japonistyka), tzn. czy po studiach od razu
    > jest latwo o prace, jakie mniej wiecej zarobki itd.
    > Czy oplaca sie na takie studia isc, czy tylko klasycznie
    > angielska/niemiecka?

    Moim zdaniem warto pójść na nietypową filologię, ponieważ ma się
    umiejętności, które ma niewiele osób, a co za tym idzie, jeśli już miejsce
    pracy jest, to nie startuje na nie dwustu kandydatów. Inna kwestia, czy to
    miejsce pracy będzie. W mojej opinii łatwiej o nie, jeśli nastawi się na
    pracę właśnie z językiem (a więc nauczanie, tłumaczenia itp.), trudniej, gdy
    język będzie tylko dodatkowym atutem (praca w japońskiej firmie).
    Niewątpliwie trzeba zadbać, by znajomość drugiego języka
    (angielskiego/niemieckiego) była na takim poziomie, żeby w razie czego mieć
    alternatywę.

    Paweł
    (obecnie pracujący już tylko ze szwedzkim, choć na początku zarabiał na
    życie niemieckim)

    --
    Czego wydawnictwo nie potrafi sprzedać?
    www.szwedzka.pl




  • 7. Data: 2002-05-07 01:38:57
    Temat: Odp: japonistyka
    Od: "glos" <g...@p...onet.pl>


    Użytkownik Rincewind <r...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:ab40dd$gqr$...@n...tpi.pl...
    > Pytanie: jak jest z praca po filologiach
    > 'nietypowych' (zwlaszcza interesuje mnie
    > japonistyka), tzn. czy po studiach od razu
    > jest latwo o prace, jakie mniej wiecej zarobki itd.
    > Czy oplaca sie na takie studia isc, czy tylko klasycznie
    > angielska/niemiecka?
    >
    >

    dobrze trafiles, masz, dzisiejsza oferta z GW :) :


    "FQS Poland (Fujitsu Company)

    poszukuje

    Dyrektora Finansowego

    Obowiazki:
    - przygotowywanie w j. japonskim planow rozwoju kapitalowego i
    inwestycyjnego Spolki,
    - przygotowywanie w j. japonskim planow budzetowych, zgodnie z normami
    miedzynarodowymi,
    - pozyskiwanie, zarzadzanie i administrowanie funduszami Spolki
    (...)

    Oczekiwania:
    - wyksztalcenie wyzsze ekonomiczne (mile widzane MBA),
    (...)
    - biegla znajomosc j. japonskiego w mowie i pismie"


    --
    pozdrawiam,

    glos

    "







  • 8. Data: 2002-05-07 07:25:30
    Temat: Re: japonistyka
    Od: <k...@p...onet.pl>

    >
    > Użytkownik Rincewind <r...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    > napisał:ab40dd$gqr$...@n...tpi.pl...
    > > Pytanie: jak jest z praca po filologiach
    > > 'nietypowych' (zwlaszcza interesuje mnie
    > > japonistyka), tzn. czy po studiach od razu
    > > jest latwo o prace, jakie mniej wiecej zarobki itd.
    > > Czy oplaca sie na takie studia isc, czy tylko klasycznie
    > > angielska/niemiecka?
    > >
    > >
    >
    > dobrze trafiles, masz, dzisiejsza oferta z GW :) :
    >
    >
    > "FQS Poland (Fujitsu Company)
    >
    > poszukuje
    >
    > Dyrektora Finansowego
    >
    > Obowiazki:
    > - przygotowywanie w j. japonskim planow rozwoju kapitalowego i
    > inwestycyjnego Spolki,
    > - przygotowywanie w j. japonskim planow budzetowych, zgodnie z normami
    > miedzynarodowymi,
    > - pozyskiwanie, zarzadzanie i administrowanie funduszami Spolki
    > (...)
    >
    > Oczekiwania:
    > - wyksztalcenie wyzsze ekonomiczne (mile widzane MBA),
    > (...)
    > - biegla znajomosc j. japonskiego w mowie i pismie"
    >
    >
    > --
    > pozdrawiam,
    >
    > glos
    To nie jest argument. Czytalem niedawno artykul na temat, ze zeby legalnie
    zatrudnic obcokrajowca, trzeba przez iles miesiecy dawac ogloszenia na ktore
    nie zglosi sie zaden Polak. W moim lokalnym urzedzie pracy jest pelno ogloszen
    do malej gastronomii z podstawowym kryterium "biegla znajomosc j.
    wietnamskiego". A jesli zglosi sie Polak, to biegla znajomosc, zawsze moze sie
    okazac zbyt malo biegla...bo oceniajacym jest sam pracodawca.

    Pan Pawel zarabiajacy na zycie j.szwedzkim skomentowal moja autentyczna
    historie jako idiotyczny niespelniajacy swojej roli argument nieprzekonywyjacy
    jako uzasadnienie niklej przydatnosci mniej popularnych jezykow.
    I slusznie. Historia ta, miala jedynie pokazac, jak ciezko sie "wstrzelic" ze
    swoimi kwalifikacjami tam, gdzie one beda faktycznie przydatne.
    Dlatego bardzo wazne jest rozpoznanie faktycznych potrzeb, zwlaszcza wtedy, gdy
    nauczenie sie jezyka pozostaje dopiero w sferze planow. W tym przypadku jest wg
    mnie jak najbardziej wskazane zeby np. przejsc sie wlasnie do siedziby firmy
    dajacej powyzsze ogloszenie i porozmawiac, czy wlasnie w dalszych perspektywach
    widzieli by miejsce dla pracownika polsko-japonskojezycznego. Z racji mojej
    pobieznej, opartej glownie na beletrystyce i reportazach , znajomosci ogolnej
    specyfiki kultury Japonii, wydaje mi sie, ze jak najbardziej moga potrzebowac
    pracownikow znajacych oba jezyki, ale zaufanie moga miec w tym wzgledzie raczej
    do rodowitych japonczykow, poniewaz pracownik taki mialby wykorzystanie tylko w
    tych miejscach, gdzie nie znajduje zastosowania j. angielski(np tlumaczenie
    pism wewnetrznych skierowanych do zarzadu firmy...z tym, ze to juz chyba sami
    przeloza na angielski dla tych paru szefow spoza Japonii?), czyli jezyk na
    ktory przekladaja wszystko co sami chca przekazac poza Japonie..
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

    Ogolnie...w przypadku tego akurat jezyka, jeszcze raz podkreslam dokladne
    rozeznanie potrzeb, zeby nie skonczylo sie na czasochlonnym hobby bez dalszych
    perspektyw. Bo jako tlumacz "haiku" (tak sie chyba te wiersze nazywaja?), to na
    zycie sie nie zarobi.
    naturalnie, wwszystko zalezy od konstrukcji psychicznej czlowieka:)

    Przykladowy wzorzec kariery z wykorzystaniem j. japonskiego.

    1.Ucze sie japonskiego angielskiego oraz rosyjskiego
    2.Poznaje w miedzyczasie odpowiednich ludzi, wkrecam sie do wlasciwych
    srodowisk..nawiazuje kontakty.
    3.Umiem juz wymienione jezyki, mam kontakty, w zaleznosci od rodzaju kontaktow
    wykonuje ponizsze.
    4.a. Wyjezdzam do Japonii jako mlodszy asystent starszego sekretarza ambasady
    RP i robie kariere w dyplomacji.
    4.b.Wyjezdzam do Japonii jako asystent korespondenta programu pierwszego TV i
    robie wszystko aby po 3 latach samemu byc samodzielnym korespondentem
    4.c.Jako przedstawiciel mafii wolominskiej, pruszkowskiej, czy innej bedacej na
    topie wyjezdzam do Japonii aby dogadywac z yakuza nowe kanaly przerzutowe
    polskiej amfetaminy( znajomosc japonskiego trzymam przed nimi w tajemnicy, co
    umozliwia mi wycofanie sie z interesu we wlasciwym dla mojego przezycia
    momencie, poniewaz wiem o czym skurczybyki gadaja i znam moment gdy
    postanawiaja zmienic dostawce)
    4.d.......to juz sami wypelnijcie............


    pozdrawiam
    Krzysztof

    A przy okazji...to chyba Bonaparte powiedzial, ze czlowiek znajacy dwa jezyki
    wart jest dwoch ludzi?




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2002-05-07 16:51:38
    Temat: Re: japonistyka
    Od: "Rincewind" <r...@w...pl>

    Użytkownik Coinneach Odhar <a...@n...com.pl> w wiadomości do
    grup dyskusyjnych napisał:ab44sp$eid$...@o...icpnet.pl...
    >
    > > Pytanie: jak jest z praca po filologiach
    > > 'nietypowych' (zwlaszcza interesuje mnie
    > > japonistyka
    >
    > No cóż, to zależy od geografii inwestycji zagranicznych. W Poznaniu jest
    > Bridgestone, w Wałbrzychu Toyota - jeśli chodzi o Zachodzącą Wiśnię.

    Zastanawialem sie nad zagranica. Np USA, tam
    japonskich firm raczej sporo... Bo w Polsce mozliwosci
    rzeczywiscie ograniczone.

    Jeśli
    > chcesz się przeprowadzić z Olsztyna... Ale to poważna decyzja.
    > "Zwykłe" filologie są bardziej poręczne, ale też jest większa konkurencja.

    I tu wlasnie lezy pies pogrzebany... 'To miasto
    nie jest dosc duze dla nas dwoch, partnerze!'. ;-)

    Moze sytuacja polepszy sie jak juz wstapimy
    do EU i sporo ludzi wyjedzie do cieplych krajow.
    Przydalo by sie 'upuscic troche krwi'.

    > Diecezja należy do Ciebie...

    Chcialbym. Wtedy nie mialbym podobnych problemow :-)

    > Pozdro
    > Coinneach

    takoz,
    B



  • 10. Data: 2002-05-07 18:58:18
    Temat: Re: japonistyka
    Od: "Rincewind" <r...@w...pl>

    Użytkownik <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:5...@n...onet.pl...
    > > Pytanie: jak jest z praca po filologiach
    > > 'nietypowych' (zwlaszcza interesuje mnie
    > > japonistyka), tzn. czy po studiach od razu
    > > jest latwo o prace, jakie mniej wiecej zarobki itd.
    > > Czy oplaca sie na takie studia isc, czy tylko klasycznie
    > > angielska/niemiecka?
    > >
    > >
    > > TIA,
    > > B

    [...]

    Ja
    > osobiscie w dobie wspolczesnej "laciny" angielskiej, nie widze tego
    specjalnie.

    Hm... A czym jeszcze mozna by taka angielska i niemiecka
    uzupelnic? Bo tak to tylko do szkoly (niewielkie pieniadze, choroby
    zawodowe, stres) albo na tlumacza (konkurencja). Poki co mam
    na nauke czas, szkoda go zmarnowac...


    Okazalo sie , ze on..i
    > owszem rozumie klasyczna dunszczyzna ktora dziewczyna mowila, nie
    klamala...ale
    > on...to faktycznie z jakiegos rejonu z wlasna wymowa pochodzil..takie
    dunskie
    > Kaszuby czy Podchale...i tyle jej dunski sie przydal...

    ...a niedlugo i tak zastapia nas komputery... Zyc sie odechciewa ;-)
    A z drugiej strony, *zatrudnili* ja. To wazne. Potem ja zwolnili?

    > pozdrawiam
    > krzysztof


    pozdro,
    B




strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1