eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjebezrobocie › Re: bezrobocie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Jarod" <b...@N...gazeta.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: bezrobocie
    Date: Wed, 7 Dec 2005 22:34:55 +0100
    Organization: Onet.pl
    Lines: 89
    Message-ID: <dn7khs$9nv$1@news.onet.pl>
    References: <439742dd$0$1489$f69f905@mamut2.aster.pl>
    NNTP-Posting-Host: 80.50.193.158
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1133991292 9983 80.50.193.158 (7 Dec 2005 21:34:52 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 7 Dec 2005 21:34:52 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2670
    X-Sender: wddTUZaxdEPzhEkEEhEFcA==
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2670
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:170301
    [ ukryj nagłówki ]

    > 2) Nie chce się uczyć, bo po co jak piwko jest takie pyszne. Takie
    > postępowanie jest całkiem fajne ale do czasu, ale polska mentalność nie
    > pozwala przerwać studenckiej libacji nawet po studiach, czego dowodem są
    > trudności z pamięciom.

    Musze powiedziec, ze sam jestem studentem i z ciezkim sercem pozegnam te
    libacje ;)

    > 3) Kłamią: koleś mówi, że umie, a nie umie i liczy na to, że trafi na
    > większego kretyna od siebie, który się nie zoriętuję.
    >

    Tak chyba jest wszedzie ? Tylko w polsce na to wpadli , ze mozna wpisac cos
    czego sie nie umie
    w CV i dostac zaproszenie na rozmowe ?

    > LUDZIE W POLSCE NIE DĄŻĄ DO CELU!!! poza małymi wyjątkami, patrzą tylko na
    > to aby zarabiać i nic więcej, żygać mi się chce już tą rekrutacją debili,
    > a

    No ale zeby zarabiac to cos trzeba robic ?

    > I jeszcze ciekawostka:
    > Jak byłem na studiach zarabiałem pisząc programy na zaliczenie do różnych
    > szkół wyższych, głównie do Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania, nawet
    > nie wiecie jakich kretynów ta szkoła produkuje, żygać się chce jak czytam
    > pod auspicjami PAN.

    Hm... ogolnie nie obrazal bym zadnej szkoly bo mysle, ze w kazdej szkole
    wybitnie zdolnych
    wiedzacych co chca robic, pracowitych oraz realizujacych swoje zawodowe cele
    jest bardzo
    malo. I to wcale nie zalezy od szkoly... po prostu takich ludzi jest malo...
    Wiekszosc jest
    przecietna, a jesli trafia do szkoly gdzie nie musza sie wysilac to staja
    sie beznadziejni.

    > spier.... jak najdalej. Dobrych ludzi produkuje w tym momencie już tylko
    > PJWSTK i PW(niektóre wydziały i tylko dzienne, na miarę Warszawy), a cała

    Mialem okazje pracowac jako programista ze studentem informatyki z PW, musze
    powiedziec, ze on sam stwierdzil, ze wiekszosc osob nie ma pojecia o tym
    czego
    sie uczy. A garstka tak jak w kazdej szkole i tak uczy sie sama w domu tego
    co lubi
    i chce robic w przyszlosci.

    > reszta to jedno wielkie barachło, jeden z tych produktów których nikt nie
    > kupuje, zastrzegam sobie oczywiści prawo do stwierdzenia, że nie ma reguły
    > bez wyjątku. Także dążymy w stronę skretyniałego kretynizmu. wspaniale.
    >

    Zadna szkola moim skromnym zdaniem nie produkuje specjalistow bo zeby
    byc w czyms dobrym to trzeba sie niestety uczyc troszke wiecej niz na
    zajecia.
    A wielu polskich szkolach sa takie durne i nieprzydatne zajecia ( mowa o
    studiach ), ze
    wykucie tego co jeden z drugim profesorek sobie wymysli zajmuje juz
    wystarczajaco
    duzo czasu. Takie zmuszanie do kucia ( jest jakas szkola gdzie tego nie ma -
    prywatne ? ),
    jest moim zdaniem bez sensu. No i jak wykuje sie juz to wszystko to skad
    wziac checi
    zeby ta wiedze rozwijac ? Skoro studentom wiedza, jest podawana w najmniej
    przystepny sposob
    czyli dyktowana bardzo czesto bez praktycznych przykladow. Bardzo czesto ta
    wiedza
    nawet nie jest w glowie profesora tylko w jego notatkach i czasami ma sie
    wrazenie, ze ten
    czlowiek chyba chce pokazac jaki jest madry a nie uczyc. 99% kadry
    profesorkiej to dupy a nie
    wykladowcy... Nie mam zastrzezen do ich wiedzy, mam zastrzezenia do tego ,
    ze nie umieja jej
    przekazywac. Po prostu siedzisz tam i tracisz czas a ten z tytulem maze po
    tej tablicy ... i koncetruje
    sie na tym, zeby przecinka nie zgubic zamiast wytlumaczyc do czego to jest
    potrzebne... gdzie to sie przyda
    wtedy czlowiek wie, ze jest sens wogole to kuc. A tak masz umiec bo ja tego
    wymagam i koniec.
    Dlatego uwazam, ze szkoly prywatne robia swietna robote nie wymagajac zbyt
    wiele od studentow
    bo jak CI sie nie chce uczyc to i tak sie nie bedziesz uczyl... a jak chcesz
    to szkola Cie nie powstrzyma.
    Panstwowe szkoly po prostu bardziej zmuszaja do kucia... Owszem sa pewne
    zawody ktore tego
    wymagaja ale jest wiele w ktorych mozna bylo ten czas poswiecic na cos
    innego.
    Jarod

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1