eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZreformujmy ortografię.Dyslektycy łączcie się, bo mnie zaszczekają. › Re: Zreformujmyortografię.Dyslektycy łączcie się, bo mniezaszczekają.
  • Data: 2005-09-09 22:05:03
    Temat: Re: Zreformujmyortografię.Dyslektycy łączcie się, bo mniezaszczekają.
    Od: "Immona" <c...@w...zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Paweł 'Styx' Chuchmała" <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>
    napisał w wiadomości
    news:slrn.pl.di16p3.9n6.styx___@hades.t15.ds.pwr.wro
    c.pl...
    >W artykule <1...@n...onet.pl>
    > stokrotka napisał(a):
    >
    >>> To trzeba bylo odpowiedziec w tamtym watku a nie rozpoczynac nowy.
    >> serwer by nie wydolił przy tym zainteresowaniu tematem,
    >> wzięłam to pod uwagę,
    >> już raz za razem się zacina.
    >
    > Jakim jestes inforamtykiem, potwierdzqasz już po raz któryś z kolei.
    >
    > Normalnie na prhn poślę. ;)
    >

    Nie, trzeba zaczac zbierac cytaty, bo kiedys moze powstac konkurencja dla
    Xiegi Jacka Experta: http://xox.pl/~zamsz/ :)

    Dorzuce swoje 3 grosze do tego trollowego watku.

    Mnie tam przywileje watpliwych dyslektykow w szkole nie ruszaja. W pracy
    nikt im juz nie bedzie dawal tych przywilejow, a gdy rozleniwia sie poprzez
    mniejsze wymagania, to tylko sobie zaszkodza nie osiagajac poziomu, do
    jakiego by bez lenistwa byli zdolni i beda przegrywac w konkurencji z tymi,
    ktorym sie chcialo. Wiec niech sobie i 90% uczniow ma dysleksje; jak
    opuszcza szkoly w takiej masie, to sie mlodych bedzie dyskryminowac tak jak
    teraz starszych :)
    A dyslektyk prawdziwy poradzi sobie bez przywilejow - opisywane przez Grega
    przypadki mylenia "p" i "b" oraz zamiany pierwszych liter w sasiadujacych
    slowach sa typowe dla prawdziwej dysleksji, a dopoki Greg o tym nie napisal,
    to nie zauwazylam, zeby mial jakiekolwiek problemy z poprawnym pisaniem.

    Odnosnie ortografii, to ja sie nigdy nie uczylam regul. Nauke rozpoczelam w
    szkole, w ktorej jezyka polskiego nie bylo, jedynie czytalam polskie ksiazki
    i moja pisownia jest w 100% oparta na pamieci wzrokowej. Jak napisze cos
    zle, to w wiekszosci przypadkow mnie sama to "razi", bo nie ma tego w moim
    wizualnej bazie danych. Nie robie bledow, poza bardzo rzadkimi i malo
    uzywanymi wyrazami, ale jak w szkole - juz polskiej - byla jakakolwiek
    odpytka z _regul_ ortografii, to choc umialam podac poprawna pisownie slowa,
    to za nic nie potrafilam powiedziec reguly, z ktorej taka pisownia wynika.
    Obkuwanie na pamiec tych regul uwazalam za bezsensowne. Podobnie nie ma
    potrzeby uczenia sie regul odmiany wyrazow w ojczystym jezyku - opanowuje
    sie je pamieciowo, ze sluchania.

    I.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1