eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZdjęty wątek o bezprawiu w Sądzie Pracy , dotyczy WARTY › Re: Zdjęty wątek o bezprawiu w Sądzie Pracy , dotyczy WARTY
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
    onet.pl
    From: t...@v...pl
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Zdjęty wątek o bezprawiu w Sądzie Pracy , dotyczy WARTY
    Date: 26 Nov 2005 09:41:04 +0100
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 97
    Message-ID: <4...@n...onet.pl>
    References: <dm8dua$j6r$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1132994464 608 213.180.130.18 (26 Nov 2005 08:41:04
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 26 Nov 2005 08:41:04 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 83.24.218.81, 192.168.243.173
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:169380
    [ ukryj nagłówki ]

    > >> po pierwsze - wyluzuj. krzykiem nic nie osiągniesz
    > > Skoro mnie kasują , to coś osiągam.
    > że cię nie widać??? coś słabe osiągnięcie
    Nie rozumiem. Na pewno szkodzę sędziemu łajdakowi, może całemu składowi
    sędziowskiemu, i WARCIE.

    > >> po drugie - składaj apelację, jeżeli wyrok sądowy uważasz za
    > >> nieprawidłowy
    > > Jesteś dziecinnie naiwny, ja już podrosłam.
    > bo masz przegraną rozprawę? Jakoś słaby argument przed składaniem apelacji
    Ja nie złożę apelacji.
    Każde dziecko wie, że ryba psuje się od głowy.
    Jeśli tak jest w sądach najniższej instancji, wyżej będzie jeszcze gorzej.

    > >> po trzecie - weź sobie do pomocy prawnika
    > > We wtorek na sali sądowej widziałam przynajmniej 3 prawników:
    > > sędzia (Adam O., świadek Teresa N. i pełnomocnik WARTY Waldemar M.,
    > > a prawdopodobnie 5 bo ławniczka i protokulantka, też mogli być prawnikami)
    > > I nie pomogli mi :)))))))))))))
    > ...A sąd analizuje fakty, a nie domniemania. dowody.
    :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
    > Ja też nie mam przygotowania prawniczego i pierwsze co bym zrobił to albo
    > opłacił adwokata,
    Ja nie mam pracy do ponad 2 lat.

    > albo zainteresował prasę,
    Dziennikaży próbowałam zainteresować sprawą rok temu.
    Teraz nie zamierzam podejmować sprawy takimi metodami.

    > albo przynajmniej przewertował co najmniej kilka paragrafów
    Ja była przygotowana przed rozpraą, miałam wypisane w paragrafy i wyroki SN,
    dotyczce moich roszczeń.
    Nie miałam możliwości podania ich.

    > i przebiegów rozpraw. Żeby mnie nikt nie
    > zagiął,
    Ten sędzia mnie nie zagił, on po prostu świadomie bezczelnie łamał prawo.
    To ja go zagięłam.

    > A co do prawników na
    > który reprezentował twoja stronę?
    > albo mi się wydaje, albo żaden...
    Decyzję o odrzuceniu mojego wniosku o pełnomocnika z urzędu, otrzymałam w
    przededniu rozprawy.
    Nie miałam możliwości znaleźć innego prawnika.
    Ten sąd nie uwzględniał mojego prawa do 7 dni na zapoznanie się z dokumentami.

    Podobna sytuacja była na pierwszej rozprawie.
    Sąd zmusił mnie do ustosunkowania się do pisma które dostałam krótko przed
    dniem rozprawy.
    Wnioskowam wtedy ustnie, (mam takie prawo, jako "pracownik występujący bez
    adwokata") pełnym zdaniem, o odrzucenie pytania "kto panią molestował", w
    piśmie bowiem było żądanie szczdgółów,
    musiałam odpowiedzieć na to pytanie,
    to akurat było w moim odczuciu zarówno na szkodę moją jak i WARTY,
    a moje prawo do 7-dniowego zapoznania się z pismem WARTY zostało naruszone.

    > A nadwyraz rzadko bywa pomoc
    > bezinteresowna. do kogo się zwróciłaś o pomoc w swojej sprawie?
    Zwróciłam się o pomoc do jednego prawnika, ale nie chciał pomóc.

    > >> po piąte - czy cała sprawa się rozgrywała o 100 zł których nie dostałaś a
    > >> wydawało ci się że powinnaś dostać czy o to że cię z firmy wywalili?
    > > Cała sprawa rozgrywa się o to,
    > > że prawdopodbnie zwolnili mnie właśnie za te kradzieże,
    > > tzn. oni kradli , na mnie zwalili,
    > > a mnie wywalili, i nie podali powodu, a na końcu i mnie okradli.
    > zaraz zaraz, za jakie kradzieże? raz dyskryminacja, raz zwolnienie, raz
    > kradzież.. potrafisz się zdecydować o co firmę oskarżasz?
    bardzo wiele punktów.
    WIem, że jesteś z WARTY. Ty wiesz jak ja się nazywam, więc dla równości szans w
    tej dyskusji, albo się przedstaw na forum, albo przyślij na mój prywatny e-
    mail, coś ze skrzynki której tu używasz.

    > najwyraźniej
    > chodzi ci przede wszystkim o to, że zostałaś bez środków do życia. Czyli
    > trzeba sobie znaleźć nową pracę.
    Nie, pracy to ja szukałam do tego momentu, gdy zauważyłam, że mnie w tej WARCIE
    okradli.
    To jest do tego momentu gdy porónałam przelewy bankowe z przysyłanymi przez
    WARTĘ "odcinkami" płacy. Przelali bowiem mniej niż napisali, że przelewają.
    Mnie pracodawcy za dużo razy okradli.
    Ja już nie szukam pracy, ja się mszczę, a jak będe głodna, pójdę kraść.

    > i ewentualnie równolegle ciągnąć sprawęsądową.
    Sąd to ja w tym momencie mogę wystrzelić w powietrze, i nie chcę chodzić do
    tego budynku, bo jestem świadoma, że takich jak ja musi byc wielu.

    > i się nie pienić, bo... złość piękności szkodzi.
    Mnie to bawi, złościcie się wy.


    Wiem, że będąc pracownikiem WARTY, jesteś z drugiej strony muru,
    za to ty nie jesteś chyba tego świadom.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1