eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeWypowiedzenie - problem?? › Re: Wypowiedzenie - problem??
  • Data: 2007-01-04 22:53:25
    Temat: Re: Wypowiedzenie - problem??
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 4 Jan 2007 21:33:26 +0100, Mihajlo <u...@p...onet.pl>
    w <enjoas$6lq$1@news.onet.pl> napisał:

    > Witam noworocznie,
    >
    >
    > Zlozylem dzis wypowiedzenie umowy o prace na czas nieokreslony, za
    > porozumieniem stron. Obowiazuje mnie 1-miesieczny okres wypowiedzenia.
    > Wyszlo mi ze na koniec mam jeszcze 18 dni zaleglego urlopu. Wypowiedzenie
    > skladalem u glownego szefostwa, z ktorym zreszta podpisalaem wspomiana
    > umowe, i co wazne - mialem je w 2 egzemplarzach: na egzemplarzu dla mnie
    > przybita zostala pieczec sekretariatu: "Przyjeto". Wszystko byloby pieknie,

    Trochę mało, do porozumienia stron musisz mieć podpisy stron, czyli
    twojego pracodawcy.
    W przypadku zwykłego wypowiedzenia wystarczy pieczątka potwierdzająca
    odbiór.

    > gdyby nie moja bezposrednia przelozona - naczelniczka. Spienila sie
    > okrutnie, ze ow urlop mi sie nie nalezy, wniosku urlopowego nie podpisze i
    > ze w ogole to do konca okresu wypowiedzenia mam pracowac. Niby nic, bo nie z
    > nia podpisywalem i rozwiazywalem umowe, ale juz wiem ze dzwonila do glownego
    > szefostwa, co by wycofali sie z porozumienia stron.
    >
    > I teraz pytanie zasadnicze czy w tej sytuacji owe przybicie pieczeci
    > sekretatriatu jest juz ostatecznym przyjeciem wypowiedzenia za
    > porozumieniem stron? Czy po naciskach naczelniczki wyopwiedzenie to moze
    > zostac anulowane, i zmuszony bede jeszcze raz je skladac, juz jako
    > wypowiedzenie ze strony pracownika? Jakich jeszcze nieprzyjemnosci moge sie
    > spodziewac?

    No jeżeli nie masz podpisu pracodawcy, to de facto takie wypowiedzenie
    nie jest ważne, bo nie ma oświadczenia woli obu stron w formie podpisów.

    Położysz papier, bedizesz miał okres wypowiedzenia odpowiedni do
    przepracowanego czasu liczony do ostatniego dnia miesiąca, czyli tak na
    prawdę zacznie się najbliższego pierwszego dnia miesiąca.

    Z urlopem może być śmiesznie - po złożeniu wypowiedzenia dostaniesz
    tylko zaległy/wypracowany na ostatni dzień pracy (albo ekwiwalent),
    natomiast możesz próbować wziąć cały przysługujący ci urlop za ten rok i
    wtedy złożyć wypowiedzenie, ale musisz liczyć się ze ściągnięciem cię z
    tego urlopu i jego brakiem u następnego pracodawcy do końca roku.

    > Mihaljo

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1