eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeWspomnienia z lat '80 i początku lat '90 › Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
  • Data: 2011-04-21 18:49:01
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: Yakhub <y...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 21 Apr 2011 17:14:40 +0000 (UTC), AMX napisał(a):

    > Trzy kluczowe elementy: praca, szacunek dla innych i poszanowanie
    > prawa. Są dosyć mocno splecione, więc trudno je tak naprawdę
    > oddzielić.

    Pełna zgoda.

    > Piszesz:
    >> Nie nauczylismy sie tego, ze podstawa sukcesu jest ciezka i dlugotrwala
    >> praca
    > ale to nie jest prawda, a przynajmniej nie jest to pełna prawda.
    >
    > Otóż my - w odróżnieniu od większości krajów byłego bloku
    > wschodniego - mieliśmy dużo swobody w wyjazdach ,,na saksy''.
    > /.../. skutkiem ubocznym tego procederu była świadomość naszego
    > społeczeństwa, że społeczeństwa zachodnie są bardzo dostatnie ale
    > ten dostatek bierze się z ciężkiej pracy.

    Nie zgodzę się.
    Owszem, nasi jeździli na Zachód do ciężkiej pracy, ale tylko dlatego, że na
    Zachodzie zarabiali absurdalną fortunę. Były czasy, gdy dniówka na budowie
    w USA była wyższa, niż miesięczna pensja w PL. Standardowym prezentem na
    święta z USA była koperta, a w niej... 5 USD. Słownie: pięć dolarów. I za
    te pieniądze można było zorganizować święta dla całej rodziny.

    Wyjazdy na Zachód nie nauczyły nas, że do dobrobytu dochodzi się pracą -
    nauczyły nas, że majątek zdobywa się szybko. Ludzie jechali do USA na 2-3
    lata, po czym przywozili do Polski fortunę, za którą budowali dom, kupowali
    samochód, albo żyli dostatnio przez kilka lat.

    Dodajmy do tego galopującą inflację (zwłaszcza na przełomie lat 80/90),
    która spowodowała, że oszczędzanie nie miało sensu, i otrzymamy
    doświadczenie życiowe wielu Polaków:

    "PIENIĄDZE ZARABIA SIĘ SZYBKO. DO TEGO NALEŻY JE SZYBKO WYDAWAĆ."

    Mój własny ojciec mnie wyśmiał, gdy dowiedział się, że z pensji odkładam
    pieniądze na funduszach inwestycyjnych. Stwierdził: "Lepiej byś sobie za to
    coś kupił" (sic!).

    I nie chodziło mu o fundusze inwestycyjne (które mają wiele wad), tylko o
    sam fakt oszczędzania. Nie widział nic złego w tym, że człowiek na bierząco
    wydaje wszystkie pieniądze, ale już zaciśnięcie pasa i odłożenie pieniędzy
    uważał za głupotę.


    --
    Yakhub

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1