eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeW jaki sposób traktuje się kandydatów w Transition Technologies (www.tt.com.pl) › Re: W jaki sposób traktuje się kandydatów w Transition Technologies (www.tt.com.pl)
  • Data: 2006-10-18 12:45:45
    Temat: Re: W jaki sposób traktuje się kandydatów w Transition Technologies (www.tt.com.pl)
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 18 Oct 2006 11:16:53 +0200, Any User <a...@m...com>
    w <eh4reb$1ab0$1@news2.ipartners.pl> napisał:

    >> To jest niestety największy babol polskich procesów rekrutacyjnych.
    >> Kandydat rzuca stawkę, a potem następuje cisza i oczekiwanie...
    >> Żadnej informacji zwrotnej, żadnego komentarza, nic.
    >> Czy myślisz, że gdyby autor wątku usłyszał, że to suma nierealna, traciłby
    >> czas na jakieś 'klepanie kodu'?
    >> No ale jak widzę - dla niektórych siedzących w mentalności PRL-u (gdzie
    >> też
    >> wszystko było "tajne przez poufne"), to normalne...
    >
    > Jeszcze dochodzi taka jedna drobnostka, że konkurencja może wysłać "szpiega"
    > na taką rozmowę, aby ocenić, ile się tam zarabia, po czym spróbować podebrać
    > co bardziej wartościowych pracowników...

    A tobie się dzaje, że konkurencja nie wie, ile się tam zarabia?
    Bez jaj.
    Mamy dwie firmy - A i B.
    Firma A płaci Aaaa, firma B płaci Bbbb.
    Jak pracownicy z firmy A idą do firmy B, to może to oznaczać, że
    Aaaa < Bbbb, w drugą stronę jest oczywiste.
    Przecież pracownicy też idą na rozmowę i podają stawki i CVki, tam jest
    napisane, że gościu pracował w B i tenże gościu mówi, że chciałby
    zarabiać Xxxx, co pozwala sądzić, że jego Bbbb < Xxxx.
    Równie oczywiste bywa, gdy tylko część pracowników chce przejść, patrząc
    po ich zarobkach.
    Wynagrodzenia nie są równe.
    Dodatkowo - wynagrodzenia mogą być niewiadomo jak tajne, a i tak znany
    jest mniej więcej poziom.

    No chyba że któraś firma, albo obie, są zarządzane według podręczników z
    ZSRR - każdemu po równo, każdy według możliwości, wszystko jest tajne a
    wyjście na kupę rejestrowane.
    Ale wtedy to nawet kupienie pracownika od konkurencji niewiele zmieni -
    pracownicy którzy odeszli prawdopodobnie pochwalili się swoim kolegom,
    jak im się rewelacyjnie pracowało i ile zarabiali.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1