eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje"Szybki" wspolpracownik › Re: "Szybki" wspolpracownik
  • Data: 2006-05-06 13:08:02
    Temat: Re: "Szybki" wspolpracownik
    Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości <news:e3i1n9$k9m$1@achot.icm.edu.pl>
    lynx <s...@g...com> pisze:

    > czy to wogóle czytasz co napisał autor wątku ? Czy tam było napisane
    > "nie wyrabiam się w pracy z pracą i chce zmienić pracę" ? To nie jest
    > argument.

    Jeśli więc autor wątku wyrabia się w pracy z pracą i nie chce jej zmieniać,
    to CZEGO u licha chce?
    Gdzie konkretnie widzisz problem? W tym, że ktoś inny zasuwa jak motorek?
    Niech zasuwa na zdrowie.

    > zgadza się, ale w tym przypadku czas na wykonanie danej pracy nie
    > narzucasz sobie sama ani pracodawca, tylko koleś który nie może w
    > miejsu postać dłużej niż 5 sekund.

    Boshhhhh :/
    W JAKI SPOSÓB koleś narzuca komukolwiek tempo pracy?
    Czy czujesz się w obowiązku nie jeść śniadania w przerwie, bo kolega go nie
    jada i w tym czasie pracuje?
    Pomimo tego, że obaj wyrabiacie się ze swoją robotą?

    > Nie obchodzi mnie co robi ze swoim
    > czasem dopóki nie godzi to w mój czas w pracy i tempo które mam.

    I nie godzi.
    Wymyśliłeś sobie problem, który nie istnieje.

    > Mi nie ale autor wątku zwrócił na to uwagę więć chyba nie podoba mu
    > się to że szef zaczyna wymagać od pozostałej reszty danego tempa
    > pracy. Pośredno przyczynia się to do przerw śniadaniowych i srania w
    > krzesło jak byłaś to łaskawa napisać.

    Sorki, ale doszłam właśnie do wniosku, że albo faktycznie z nie wiedzieć
    jakich powodów widzisz problem tam, gdzie go nie ma albo nie zrozumiałeś
    kompletnie nic z tego, co wcześniej napisałam.
    Krótko i zwięźle:
    1.) niech sobie koleś pracuje takim tempem jak chce - CO TO KOGO OBCHODZI,
    jeśli wyniki innych pracowników są równie zadowalające???
    2.) jeśli pracodawca sugeruje zwiększenie tempa pracy, bo wyniki są jednak
    niezadowalające i obroty w firmie siadają, to albo się pracodawcy słucha i
    zwiększa tempo albo ma się pracodawcę w dupie i zmienia pracę
    3.) jeśli pracodawca sugeruje zwiększenie tempa pracy kosztem wolnego czasu,
    przerw śniadaniowych czy lunchowych, bo zauroczył się pracownikiem, który
    zapitala 24 godziny na dobę i chciałyby, by wszyscy tak zapitalali, to się
    pracodawcy macha przed nosem kodeksem pracy i wyjaśnia, dlaczego nie będzie
    się poświęcało swoich przerw na pracę. Zakładam oczywiście, że w ciągu
    pozostałych 8 godzin praca zostaje wykonana zgodnie z planem.

    Czy nadal gdziekolwiek widzisz problem nie do rozwiązania? Bo ja nie.
    I właściwie na tym kończę, bo mam wrażenie, że jeśli i tego, co napisałam
    nie zrozumiesz, to już się nie dogadamy.

    --
    Nixe

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1