eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSkad sie biora niskie zarobki w Polsce... › Re: Skad sie biora niskie zarobki w Polsce...
  • Data: 2004-07-24 17:26:15
    Temat: Re: Skad sie biora niskie zarobki w Polsce...
    Od: złoty <m...@o...wytnij_to.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 2004-07-24 17:50, Użytkownik Wieslaw Bicz napisał:


    >
    > Odniosę się na początku do dwóch opinii: Do wprowadzenia nakazowego

    [ciach]

    > Uzasadnienie tego jest dość banalne:
    > gdyby prawdą było, że można łatwo zarobić zatrudniając kogoś do
    > wykonywania jakiejś pracy, to nie mielibyśmy znaczącego bezrobocia, bo
    > pracodawcy chętnie zatrudnialiby ludzi, żeby samemu na tym zarobić. A
    > tak przecież ewidentnie nie jest.

    ...i tutaj sie nie zgodze :) . Moj znajomy od lat juz pracuje w branzy
    FMCG jako przedstawiciel handlowy (jakkolwiek on sie nazywa w danej
    firmie). Firm juz zwiedzil.....hmm..sporo. Z racji swojego doswiadczenia
    i skutecznosci nie ma problemow ze znalezieniem pracy- byly to duze,
    renomowane koncerny zachodnie. I gdy slucham przy pyfku jego opowiesci o
    kolejnych perypetiach w kolejnych koncernie, da sie zauwazyc nastepujacy
    mechanizm: PH maja do wykonania okreslone normy sprzedazy w ramach
    swojej (przewaznie) niezbyt wysokiej pensji. Dop. po ich przekroczeniu
    pojawia sie mozliwosc intratnej premii - co stanowi dla nich dosc silna
    motywacje oczywiscie, wiec "srubuja" wyniki. Problem w tym, ze za
    kwartal/polrocze/rok dotychczasowe "wysrubowane" wyniki sprzedazy staja
    sie _podstawa_ , przekroczenie ktorej umozliwia uzyskanie premii. Aby
    wiec zaczac zarabiac "sensowne" pieniadze znowuz pasowaloby podniesc
    poziom sprzedazy.....i tak wkolo.
    Pech polega na tym, iz w pewnym momencie zwiekszenie sprzedazy nie jest
    juz mozliwe (nasycenie rynku, konkurencja, "wypalenie" PH..etc), zatem
    pomimo coraz lepszych wynikow koncernu - PH zarabiaja coraz mniej.
    Skutkuje to przewaznie poszukiwaniem przez PH innej pracy.
    Podcumowujac: prowadzi to w prostej mierze do przyjecia postawy, jaka
    obecnie reprezentuje ten moj znajomy: "..wykonac plan i _lekkie_ przody
    (co by sie naczalstwo nie rzucalo :) ) - grunt to sie nie wychylac".
    Wg mnie jest to paranoja ... lecz - po zastanowieniu - on ma racje!
    Zaleznosc jest prosta - zwiekszanie sprzedazy w dluzszym okresie prowadzi
    do spadku jego dochodow!!!

    pzdr
    A.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1