eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRynek pracy dla adminow w Wawie › Re: Rynek pracy dla adminow w Wawie
  • Data: 2005-12-18 18:27:04
    Temat: Re: Rynek pracy dla adminow w Wawie
    Od: camel <g...@f...gotdns.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2005-12-18 17:21:54 +0100, d...@g...pl said:

    >> Dzis bylem na rozmowie w sprawie pracy. Moja propozycja wysokosci
    >> wynagrodzenia wyniosla 4000 netto na poczatek. Ta propozycje podparlem
    >> swoim duzym doswiadczeniem.
    >> W odpowiedzi uslyszalem, ze jest to nierealne, gdyz nie mam
    >> certyfikatow (CCNA, MCP, MCSE itp.). Poza tym propozycje innych
    >> kandydatow, ktorzy maja certyfikaty i doswiadczenie, wahaja sie nawet
    >> od 2500 - 3000 netto.
    >>
    >> Nie wiem, co jest grane. Co sie dzieje na tym rynku w Warszawie? Nie
    >> jest to pierwsza moja rozmowa, gdzie mi powiedziano, ze, delikatnie
    >> mowiac, moje zadania sa zbyt wygorowane, mimo moich umiejetnosci i
    >> doswiadczenia. Dobrze wiem, ze tak nie jest i ze tyle sie zarabia.
    >> Wystarczy spojrzec na statystyki wynagrodzen administratorow sieci w
    >> Warszawie. Tyle rowniez zarabiaja niektorzy moi znajomi.
    >
    > Hmm. Niech zgadne.. Konkurencja? Coraz wiecej ludzi konczy studia w kierunku
    > informatyka, doksztalca sie, zdobywa doswiadczenie, itd. Jest ich juz cala
    > rzesza. Jesli zalozycz ze promil z nich porwie sie na Twoj fach, a
    > jeszcze jakis
    > procent z nich bedzie faktycznie dobrych i bez marudzenia zacznie pracowac za
    > 2000 zeta to masz odpowiedz dlaczego place spadaja. Moze gdy czesc wyjedzie na
    > zachod to sytlacja znow sie odmieni (jak to widzimy w przypadku budowlancow).
    > Zreszta, 3k to calkiem niezle, wiec poki co nie masz co narzekac. :-)

    W części racja. Ja widzę jeszcze jedną stronę medalu: polski
    "pszenno-buraczany" (jak ja lubię to określenie) model komputeryzacji
    przedsiębiorstw. Mianowicie wywala się sporą kasę na ładne maszynki,
    sieć i horrendalnie drogie licencje na soft, po czym całość pracuje jak
    niegdyś pani Jadzia pod DOSem. Stacje robocze zastąpiły maszyny do
    pisania, Excel generuje ładne wykresy, jest jeszcze mail a i tak
    drukujemy każdą pierdułę, wpinamy do segregatora, zanosimy do biura
    obok... Jacyś goście produkują raporty, których nikt nie czyta. Nic z
    tego nie wynika. W znanym mi dużym wydawnictwie można by comiesięczne
    raporty finansowe przetwarzać i wypuszczać automatycznie, BO PO TO SĄ
    KOMPUTERY! Ale nikt nie słucha informatyków i efekt jest taki: sala
    pełna boksów, gdzie siedzą marnie opłacani dziubacze, pracowicie
    wklepujący długaśne słupki liczb :))) Maszyna przerobiła by to przez
    godzinę, cały zespół babrze się z tym 2 tygodnie. A ile to kosztuje? A
    kogo to obchodzi?

    camel[OT]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1