Witaj Kartek,

W Twoim liście datowanym 10 czerwca 2003 (10:08:30) można przeczytać:

K> czy widzicie jakas lepsza przyszlosc dla tej branzy, zwlaszcza dla duzych
K> firm, ktore juz ledwie zipia (przynajmniej w Krakowie). Co sadzicie o cenach
K> na przetargach i terminach (np. vmap).
K> Mozna miec jakas nadzieje czy sie przebranzowac?

Witam, akurat pracuje w branzy chociaz koncze studia na zupelnie innym
kierunku. Sytuacja wyglada tak, ze bylo zle a jest jeszcze gorzej.
Bardzo malo sensownych inwestycji, zarowno od firm jak i gmin. A z
budowlanek i drobnych inwentaryzacji wyzyc sie nie da. Co do
przetargow - az sie plakac chce. Niedawno byl u nas robiony przetarg
publiczny (bo niby powyzej 3000 euro) na wykonanie wektoryzacji ilus
tam tysiecy h w GI. Zwyciezyla oferta raczej dumpingowa - gosc za
calosc dal cene dziesieciokrotnie nizsza, niz najwyzsza cena 1 czesc
(czesci bylo 5 albo 6)!!! Przecietna cena byla 2,5-3 razy wyzsza. I
tak bez przerwy, aby cos wyrwac trzeba dawac ceny tak smieszne ze sie
wszystkiego odechciewa :((
I tym optymistycznym akcentem koncze.

Pozdrawiam
Konrad Inglot


--
K.O.N.L.I.N. k...@p...pl
Kinetic Organism Normally for Logical Infiltration and Nullification,


"The show must go on"

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje