eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Praca bez protekcji - czy to jeszcze mozliwe w tym kraju...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 1. Data: 2002-01-03 06:42:35
    Temat: Praca bez protekcji - czy to jeszcze mozliwe w tym kraju...
    Od: "GreGG" <g...@s...uci.agh.edu.pl>

    Witam,

    powoli mija rok od czasu gdy stracilem poprzednia prace.
    Wydawalo mi sie ze z moim wyksztalceniem i doswiadczeniem znalezienie nowej
    pracy
    nie potrwa dluzej niz 2-3 miesiace.

    Wyglada na to, ze w chwili obecnej bez 'plecow' nie ma szansy na podjecie
    pracy,
    pierwszenstwo maja 'pociotki' prezesow i dyrektorow, moze nie wyksztalceni i
    nie
    znajacy jezykow ale swoi...

    Czy tez macie podobne doswiadczenia?

    GreGG



  • 2. Data: 2002-01-03 07:46:50
    Temat: Re: Praca bez protekcji - czy to jeszcze mozliwe w tym kraju...
    Od: "Piotr" <p...@i...pl>


    Użytkownik "GreGG" <g...@s...uci.agh.edu.pl>
    > Witam,
    >
    > powoli mija rok od czasu gdy stracilem poprzednia prace.
    > Wydawalo mi sie ze z moim wyksztalceniem i doswiadczeniem znalezienie
    nowej
    > pracy
    > nie potrwa dluzej niz 2-3 miesiace.
    >
    > Wyglada na to, ze w chwili obecnej bez 'plecow' nie ma szansy na podjecie
    > pracy,
    > pierwszenstwo maja 'pociotki' prezesow i dyrektorow, moze nie wyksztalceni
    i
    > nie
    > znajacy jezykow ale swoi...
    >
    > Czy tez macie podobne doswiadczenia?
    >


    Ja szukam już od września. Chyba napisze książkę na temat rozmów
    kwalifikacyjnych :-) Mam ich czasami dwie dziennie więc cosik by się
    nazbierało :-)
    A tak poważniej. Ostatnio zacząłem zauważać iż niektóre rozmowy to pic na
    wody. Zostają zatrudniani ludzie którzy w ogóle w nich nie uczestniczyli.
    Znam już takie dwa przypadki bo wiem ze na drugim i trzecim etapie rozmów
    ich nie było, a nagle po miesiącu pracują w tej firmie. Trochę to przykre
    zwłaszcza jak na rozmowy jeździ się po 250 kilometrów.

    Piotr





  • 3. Data: 2002-01-03 08:22:55
    Temat: Re: Praca bez protekcji - czy to jeszcze mozliwe w tym kraju...
    Od: "macso" <p...@a...pl>


    Użytkownik "GreGG" <g...@s...uci.agh.edu.pl> napisał w wiadomości
    news:a10ue9$h3j$1@news.tpi.pl...
    > Witam,
    >
    > powoli mija rok od czasu gdy stracilem poprzednia prace.
    > Wydawalo mi sie ze z moim wyksztalceniem i doswiadczeniem znalezienie nowej
    > pracy
    > nie potrwa dluzej niz 2-3 miesiace.
    >
    > Wyglada na to, ze w chwili obecnej bez 'plecow' nie ma szansy na podjecie
    > pracy,
    > pierwszenstwo maja 'pociotki' prezesow i dyrektorow, moze nie wyksztalceni i
    > nie
    > znajacy jezykow ale swoi...

    jedyne co pewne, to pracy nie dostanie się bgez posiadania głowy na karku.
    Czy plecy są najbardziej potrzebną częścia ciała ??
    Sam szukałem pracy przez ok 3 lata, tak że radzę sie nie załąmywać po
    3 miesiącach. Wreszcie znalazłem. Do pracy dojeżdżam sobie 500 km
    ( w domu bywam raz na 3 tygodnie).
    W nowym mieście nie znam praktycznie nikogo, nie mamżadnych ciotek wujków itp.
    W ostanich 4 miesiącach sam przyjmowałem do pracy kilka osób (niektóre młode
    damy niewiele starsze od mojej córki studentki) i ze zgrozą stwierdzam, że ta
    młodzież nic nie potrafi ( nie mówię o doswiadczeniach zawodowych bo o te u takich
    młodych raczej trudno), ale nawet z wysłowieniem się tzn sklecenie paru zdań po
    polsku
    czy w jezyku który się podaje za tern który jest opanowany ( angielski lub
    niemeicki).
    Może to jest przyczyna niepowodzeń a nie ciotki i pociotki prezesów.

    Młodzieży, zrozumcie, że w obecnych czasach w firmie liczy się zysk, a to znaczy
    że każdy pracownik musi na niego zapracować. I możliwosć generowanie tegoż jest
    głównym kryterium oceny przydatności pracownika.
    Oczywiście jeśli prezes i właściciel prywatnej firmy ma ochotę zatrudnić kuzyna
    i nawet dopłacać do niego, po to tylko żeby mieć święty spokój to jego sprawa.
    Ale ile jest takich pryzpadków ??

    macso


  • 4. Data: 2002-01-03 09:59:19
    Temat: Re: Praca bez protekcji - czy to jeszcze mozliwe w tym kraju...
    Od: <k...@p...onet.pl>

    .
    > Oczywiście jeśli prezes i właściciel prywatnej firmy ma ochotę zatrudnić
    kuzyna
    > i nawet dopłacać do niego, po to tylko żeby mieć święty spokój to jego sprawa.
    > Ale ile jest takich pryzpadków ??
    >
    > macso

    Sadze ze przypadkow faktycznie jest dosyc duzo, osobiscie znam jeden i wcale
    nie jest to na zasadzie doplacania do kuzyna.
    Wydaje mi sie (na podstawie znanego mi przypadku gdy juz w chwili ukazania sie
    ogloszenia dowiedzialem sie kto personalnie przyjdzie na ten etat), że
    mechanizm jest z grubsza taki:
    1.jest wolny etat
    2.ruszaja normalne procedury rekrutacji
    3.rodziny i znajomi pracownikow wywieraja na nich presje aby pomogli
    4.jesli ktoras z polecanych osob ma faktycznie sensowne kwalifikacje, ma
    znacznie lepsze szanse.


    Nie wynika to tylko z preferowania rodzin i znajomych pracownikow, ale raczej z
    zalozenia, ze nikt nie bedzie idiota i nie poleci kogos, kogo mozliwosci nie
    jest w jakis sposob pewien. Inaczej polecajacy, ktory wpuscil swojego szefa na
    mine, psuje swoja wlasna renome.Znajomy alkoholik z 10 razy pytal mnie o prace,
    i jakos go nie polecilem.

    Poza wspomnianym przypadkiem pracowalem kiedyc w nieduzej firmie, ktorej
    wlasciciele wrecz w standarcie najpierw przepytywali pracownikow czy maja
    jakies propozycje, a dopiero pozniej, w przypadku braku kandydatur rozpoczynali
    zwykla rekrutacje.

    Takze w poradach ktoregos z biur rekrutacyjnych, dotyczacych aktywnego
    poszukiwania pracy, jako chyba nawet pierwszy punkt widnialo: Poinformowac
    rodzine i znajomych z prosba aby sie zorientowali w swoich zakladach pracy.

    Przy tak duzym bezrobociu sila rzeczy krag naszych bezrobotnych znajomych jest
    o wiele wiekszy niz normalnie stad duze parcie na rynek pracy tej "formy
    rekrutacji"

    Pozdrawiam
    Krzysztof



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2002-01-04 15:31:09
    Temat: Re: Praca bez protekcji - czy to jeszcze mozliwe w tym kraju...
    Od: "Dariusz Kiryluk" <k...@p...pl>


    > jedyne co pewne, to pracy nie dostanie się bgez posiadania głowy na
    karku.
    > Czy plecy są najbardziej potrzebną częścia ciała ??
    > Sam szukałem pracy przez ok 3 lata, tak że radzę sie nie załąmywać po
    niezly k**** z Ciebie "specjalista" jak nikt Ci nie dal pracy przez trzy
    lata, ale
    jak widac ponizej, jak juz ja dostales do troszeczke odpie*****o. Nie
    pomyslales
    ze o prace w tej firmie staraja sie tylko takie balwany jak Ty ...
    Ryzowego Dnia

    > 3 miesiącach. Wreszcie znalazłem. Do pracy dojeżdżam sobie 500 km
    > ( w domu bywam raz na 3 tygodnie).
    > W nowym mieście nie znam praktycznie nikogo, nie mamżadnych ciotek wujków
    itp.
    > W ostanich 4 miesiącach sam przyjmowałem do pracy kilka osób (niektóre
    młode
    > damy niewiele starsze od mojej córki studentki) i ze zgrozą stwierdzam, że
    ta
    > młodzież nic nie potrafi ( nie mówię o doswiadczeniach zawodowych bo o te
    u takich
    > młodych raczej trudno), ale nawet z wysłowieniem się tzn sklecenie paru
    zdań po polsku
    > czy w jezyku który się podaje za tern który jest opanowany ( angielski lub
    niemeicki).
    > Może to jest przyczyna niepowodzeń a nie ciotki i pociotki prezesów.
    >
    > Młodzieży, zrozumcie, że w obecnych czasach w firmie liczy się zysk, a to
    znaczy
    > że każdy pracownik musi na niego zapracować. I możliwosć generowanie tegoż
    jest
    > głównym kryterium oceny przydatności pracownika.
    > Oczywiście jeśli prezes i właściciel prywatnej firmy ma ochotę zatrudnić
    kuzyna
    > i nawet dopłacać do niego, po to tylko żeby mieć święty spokój to jego
    sprawa.
    > Ale ile jest takich pryzpadków ??
    >
    > macso
    >



  • 6. Data: 2002-01-06 17:51:39
    Temat: Re: Praca bez protekcji - czy to jeszcze mozliwe w tym kraju...
    Od: "macso" <p...@a...pl>


    Użytkownik "Dariusz Kiryluk" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:a14hpn$lbl$1@news.tpi.pl...
    >
    > > jedyne co pewne, to pracy nie dostanie się bgez posiadania głowy na
    > karku.
    > > Czy plecy są najbardziej potrzebną częścia ciała ??
    > > Sam szukałem pracy przez ok 3 lata, tak że radzę sie nie załąmywać po
    > niezly k**** z Ciebie "specjalista" jak nikt Ci nie dal pracy przez trzy
    > lata, ale
    > jak widac ponizej, jak juz ja dostales do troszeczke odpie*****o. Nie
    > pomyslales
    > ze o prace w tej firmie staraja sie tylko takie balwany jak Ty ...
    > Ryzowego Dnia

    no i jak tu zareagować.
    nawet nie wiesz kotku czego szukałem i dlaczego tak długo.
    popsuję ci trochę humorek
    12 k na łąpkę + mieszkanie + auto + komóra bez limitu.
    za taką pracą trzeba trochę pochodzić :))

    macso




  • 7. Data: 2002-01-06 17:54:46
    Temat: Re: Praca bez protekcji - czy to jeszcze mozliwe w tym kraju...
    Od: "macso" <p...@a...pl>


    Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:082a.00002af1.3c342b77@newsgate.onet.pl...
    > Wydaje mi sie (na podstawie znanego mi przypadku gdy juz w chwili ukazania sie
    > ogloszenia dowiedzialem sie kto personalnie przyjdzie na ten etat), że
    > mechanizm jest z grubsza taki:
    > 1.jest wolny etat
    > 2.ruszaja normalne procedury rekrutacji
    > 3.rodziny i znajomi pracownikow wywieraja na nich presje aby pomogli
    > 4.jesli ktoras z polecanych osob ma faktycznie sensowne kwalifikacje, ma
    > znacznie lepsze szanse.


    to są absolutnie różne sprawy.
    Trzeba rozróżniać sposoby rekrutacji od nepotyzmu :))
    GreGG owi raczej chodziło o sytuację kiedy np w wielkiej
    korporacji zwalnia się dobre miejsce i szef ( też wynajęty człowiek)
    wpycha tam głąba jakiegoś kuzyna żeby miał super lojalnego
    pracownika, a poza tym kasa zostaje w rodzinie

    macso


  • 8. Data: 2002-01-06 21:06:13
    Temat: Re: Praca bez protekcji - czy to jeszcze mozliwe w tym kraju...
    Od: "Ewa_W" <e...@p...onet.pl>


    Użytkownik "GreGG" <g...@s...uci.agh.edu.pl> napisał w wiadomości
    news:a10ue9$h3j$1@news.tpi.pl...
    > Witam,
    >
    > powoli mija rok od czasu gdy stracilem poprzednia prace.
    > Wydawalo mi sie ze z moim wyksztalceniem i doswiadczeniem znalezienie
    nowej
    > pracy
    > nie potrwa dluzej niz 2-3 miesiace.
    >
    > Wyglada na to, ze w chwili obecnej bez 'plecow' nie ma szansy na podjecie
    > pracy,
    > pierwszenstwo maja 'pociotki' prezesow i dyrektorow, moze nie wyksztalceni
    i
    > nie
    > znajacy jezykow ale swoi...
    >
    > Czy tez macie podobne doswiadczenia?

    Od 5 miesiecy szukam pracy (poprzednia starcilam niespodziewanie).
    Napisalam mnostowo maili, przeslalam aplikacje (w roznej postaci - nie tylko
    elektronicznej), odbylam kilka rozmow ... i nic :(
    Szukam dalej.

    Ale faktycznie widzialam sutuacje, kiedy zatrudniano kogos "znajomego",
    ktory mial tylko uklady, a nie byl odpowiednia osoba na dane stanowisko.
    Gdyby byl kompetentny, to bylabym w stanie zrozumiec - lepiej przyjac kogos
    znajomego, niz "z ulicy".
    I dalej mysle, ze szukanie pracy przez znajomych jest najskuteczniejsze
    ..... tylko ze nie mam takich znajomych ;)

    Pozdrawiam
    Ewa




  • 9. Data: 2002-01-07 14:24:59
    Temat: Re: Praca bez protekcji - czy to jeszcze mozliwe w tym kraju...
    Od: Andrzej \"druid the darkone\" Ostrowski <d...@f...irc.pl>

    > 12 k na ??pk? + mieszkanie + auto + komóra bez limitu.
    > za tak? prac? trzeba troch? pochodziae :))

    no no macso nie chwaliles sie :-))) (dyrektor jaki 3 co ? :-)))
    A.


  • 10. Data: 2002-01-07 14:27:45
    Temat: Re: Praca bez protekcji - czy to jeszcze mozliwe w tym kraju...
    Od: "Kamil Paszkiewicz" <k...@a...pl>

    "Andrzej "druid the darkone" Ostrowski" <d...@f...irc.pl> wrote in
    message news:3C39AFBB.B87F02A4@fanthom.irc.pl...
    > 12 k na łąpkę + mieszkanie + auto + komóra bez limitu.
    > za taką pracą trzeba trochę pochodzić :))

    > no no macso nie chwaliles sie :-))) (dyrektor jaki 3 co ? :-)))

    Hm... No to sie nie dziwie, ze czlowieka stac na trzyletnie poszukiwanie
    pracy:
    mial z czego odlozyc :-)

    --
    Pozdrawiam

    Kamil Paszkiewicz
    Visual FoxPro FAQ: http://www.dbf.pl/vfp
    GG: 26418


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1