eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeOdpowiedzialność admina › Re: Odpowiedzialność admina
  • Data: 2005-02-18 18:46:27
    Temat: Re: Odpowiedzialność admina
    Od: cura <m...@d...majlowy> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Na pl.praca.dyskusje napisane przez Ciebie zostało:
    > On 2005-02-18, cura <m...@d...majlowy> wrote:
    >> Mam takowe pytania:
    >> Czy admin ponosi odpowiedzialność za nielegalne oprogramowanie
    >> zainstalowane na kompach pracowników?
    > To zależy od lokalnych procedur. Często się zdarza, iż pracownik podpisuje,
    > że nie będzie sam nic instalował i ponosi odpowiedzialność. Nie tylko
    > za piraty, ale również za zainstalowanie czegokolwiek bez zgody osoby
    > odpowiedzialnej. Admin co najwyżej dysponuje licencjami, czy audytuje
    > komputery pracowników, czy nie mają jakiegoś dodatkowego stuffu.
    >
    > Jeżeli takich lokalnych procedur nie ma, to dobrze byłoby zabezpieczyć się
    > robiąc zaraz po przyjściu spis z natury. Ew. zasugerować ich wprowadzenie.

    No właśnie tutaj takowych procedur nie ma, jest za to błoga beztroska.
    Ogólnie rzecz biorąc to zarówno szefostwo jak i pracownicy mają do tego
    bardzo lekceważący stosunek, trudno jest mi ich zdyscyplinować, dlatego
    też pomyślałem, żeby, zamiast walczyć z wiatrakami, "umyć ręce"
    podpisując umowę o odpowiedniej treści.


    > Teraz wyobraź sobie, że jeden z pracowników pilnie potrzebuje programu Foo.
    > Macie dwie licencje na program, ale z nich korzystają już jacyś ludzie.
    > A on potrzebuje tego programu na kilka dni, żeby zrealizować jakieś zadanie.
    > Instaluje. Nawet sporządzasz raport i przedstawiasz szefowi.
    > A tu pech, znienacka wpada BSE^HA. Wszystko w porządku (załóżmy),
    > prócz tego jednego kompa. Kara, straty finansowe dla firmy, kogoś trzeba
    > udupić. O, proszę, admin miał odpowiadać za soft. Znalazł lewy soft
    > i nie usunął. No to my go dyscyplinarnie i jeszcze sprawa cywilna
    > o odszkodowanie. No i udowodnij tu teraz, że intencją obu strony umowy
    > był tylko monitoring.

    No właśnie - jak to wygląda w praktyce (taka wizyta "kontrolerów")?
    Jakie konsekwencje ponosi firma za piraty (jakiego rzędu kwoty?)?
    Pies jest chyba właśnie tu pogrzebany - takiej kontroli nikt tu nigdy na
    oczy nie widział, dlatego też wszyscy mają taki lekceważący stosunek do
    tematu. Może postraszę ich troche konsekwencjami...


    dzięki za odpowiedź,
    pozdrawiam,
    --
    cura

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1