eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeLewe listy › Re: Lewe listy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!news.dialog.net.pl!not-for-mail
    From: Jotte <t...@w...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Lewe listy
    Date: Sat, 23 Dec 2006 22:11:43 +0100
    Organization: Dialog Net
    Lines: 164
    Message-ID: <emk62c$7v4$1@news.dialog.net.pl>
    References: <em73qb$l0n$1@news.onet.pl> <em767o$1mor$1@news2.ipartners.pl>
    <em841e$t6g$1@nemesis.news.tpi.pl> <em84gd$26tl$1@news2.ipartners.pl>
    <s...@e...elsat.net.pl>
    <em8d4g$2c1f$1@news2.ipartners.pl> <em8g0b$dga$2@atlantis.news.tpi.pl>
    <em8h0d$2e80$1@news2.ipartners.pl> <em8lgi$8a0$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <em8ol3$2is7$1@news2.ipartners.pl> <em8rla$r95$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <em8t42$2lm5$1@news2.ipartners.pl> <em8urg$t53$1@inews.gazeta.pl>
    <s...@e...elsat.net.pl>
    <em916h$91r$1@inews.gazeta.pl> <em9hmj$8ig$1@news.dialog.net.pl>
    <s...@s...czesiu.lan>
    <em9kq9$ass$2@news.dialog.net.pl>
    <s...@s...czesiu.lan>
    <em9m41$bpi$1@news.dialog.net.pl>
    <1...@i...googlegroups.com>
    <emjgo8$o6c$1@news.dialog.net.pl>
    <s...@j...kofeina.net>
    NNTP-Posting-Host: xdsl-13506.wroclaw.dialog.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    X-Trace: news.dialog.net.pl 1166908301 8164 87.105.9.194 (23 Dec 2006 21:11:41 GMT)
    X-Complaints-To: a...@d...net.pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 23 Dec 2006 21:11:41 +0000 (UTC)
    User-Agent: KNode/0.10.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:198744
    [ ukryj nagłówki ]

    W wiadomości <s...@j...kofeina.net> Jakub Lisowski
    j...@S...kofeina.net pisze:

    > Albo zmiana zawodu. Mit, że od początku do końca pracuje się w jednym
    > zakładzie to mit. Socjalistyczny mit.
    Nie pomyliłeś wątku? Bo piszesz bez sensu i nie na temat.

    >> Przywilejem to na upartego jest wcześniejszy o 5 lat wiek emerytalny dla
    >> kobiet, które i tak mają dłuższą średnią życia i znacznie dłuższy czas
    >> życia po przejściu na emeryturę.
    > I kulturowo uwarunkowany drugi etat w domu.
    > Socjobiologiczne uwarunkowane jest to, że mężczyzna zapewnia pożywienie
    > dla domu, a kobieta się nim zajmuje, przystosowania ewolucyjne.
    Gówno prawda. Kobiety samotne i bezdzietne mają to samo uprawnienie.

    > Cywilizacja powoduje, że te role się przenikają.
    Ustawa tego jednak nie zauważa.

    >> Symptomatyczna i wiele mówiąca jest postawa osobników płci obojga w swej
    >> nieciekawej małości zazdroszczących innym rzekomych "przywilejów". Otóż
    >> oni
    > Z drugiej strony patrząc, to nie jest mała zazdrość, tylko wielkie
    > wkurwienie.
    O to niech się martwią sami wkurwieni. Mnie oni wiszą kalafiorem.

    > W końcu jakby wszyscy dostali te przywileje, przestałyby one być
    > przywilejami, i taniec zacząłby się od początku.
    Jakby je przyznać wszystkim byłoby tak samo.

    > Dlaczego słowo uprzywilejowanych wziąłeś w cudzysłów?
    Aby go nie rozumiano dosłownie.

    >> Przypominają mi oni dowcip o zajadłym chłopie, który modlił się
    >> codziennie do boga: "panie boże ja jestem taki pobożny, ale taki biedny,
    >> a ten mój sąsiad wredny jest bogaty, bo ma taką wspaniałą krowę, co mu
    >> setki litrów mleka co miesiąc daje".
    >> I tak bez przerwy.
    >> Aż bozia, znudzony, odezwał sie do chłopa i mówi: "to co? chcesz taką
    >> samą krowę?"
    >> A chłop na to: "nie, panie boże, nie chcę, ale niech jemu zdechnie".
    > Ładna opowiastka, ale nie dotyka sedna problemu - ktoś za te
    > wcześniejsze emerytury musi zapłacić.
    Tak. To się nazywa system oparty za zasadzie solidarności społecznej.
    Moim zdaniem ma on szereg poważnych wad. Jedną z nich jest bardzo trudne
    wyplątanie się z niego.

    > Zupełnie przypadkiem tymi płacącymi są ci, co takich przywilejów nie mają.
    Bzdura. Płacą wszyscy.

    > Weźmy takich górników. Sposób uzyskiwania przywilejów przez górników
    > jest ogólnie znany i powtórki w telewizorni są dość częste.
    > Jak ostatnio podawano stawkę górnika, to to było 4kzł, nie pamiętam, czy
    > brutto, czy netto.
    Jak nie pamiętasz i nie znasz źródła danych to nie gadaj.

    > Sporo powyżej średniej krajowej,
    Co??

    > ale są grupy zawodowe, które wyciągają
    > podobną kasę, a przywilejów nie mają.
    To niech sobie wywalczą.

    > Drugą, przypuszczam powszechnie znaną rzeczą jest to, że węgiel taniej
    > jest importować, z Australii, niż wydobywać w Polsce.
    Żródło danych podać poproszę.

    > Więc mamy sytuację, że jest sobie sto kilkadziesiąt tysięcy osób, do
    > których się dopłaca (zamiast zastosować tak modny outsourcing), a potem
    > daje się im wcześniejsze emerytury, bo dymią na ulicach Warszawy.
    No i co? Coś uzyskują a ty tylko ujadasz na grupie. Czujesz różnicę?

    > A osoby które kwestionują tę popierdoloną sytuację nazywane są małymi
    > zazdrośnikami.
    No są. I co?
    Niech sobie kwestionują. Kogo to obchodzi? Albo coś potrafią z tym zrobić,
    albo nie. I tyle.

    > Państwowe.
    A skąd państwo miało?

    > Żaden argument, wszyscy byli poddanymi państwa.
    Trzymaj, cholera, jakiś poziom wypowiedzi jak chcesz ze mną gadać!

    > A za czyje ty?
    Za pieniądze podatników.
    Teraz ja płacę na moich następców i nie jęczę.

    > Sorry, ale upadek komunizmu był kwestią czasu.
    > Jeżeli trwałby dłużej, to byłaby Kuba albo Korea Północna,
    No właśnie. One ciągle istnieją.

    > Bo? Głosowanie nogami jest najskuteczniejszą metodą głosowania.
    To biegaj. Broni ci ktoś?

    >> Zresztą ty nie zmieniałeś roboty jak ci się nie podobało. Ty z niej
    >> odchodziłeś.
    > A jaka to różnica?
    Jajca se robisz, czyś naprwdę taki niegramotny?

    > Z czyjyj kieszeni górnicy mają dostać wcześniejsze emerytury, jak nie z
    > naszych?
    Słuchaj stary, ja chyba się wyłączę. Jeśli chcesz, możesz mieć ostatnie
    słowo, albo i sto ostatnich słów. Mnie to zwisa.
    Skoro ty bowiem tego nie kapujesz, to ja naprawdę nie mam ochoty z tobą
    dyskutować. Czego ja się mogę od ciebie jeszcze dowiedzieć? Albo ty ode
    mnie?
    Przecież ja już wiem, że jesteś sfrustrowanym gościem, któremu jest solą w
    oku, że inni korzystają z wywalczonego stanu prawnego, nie umiesz się w tym
    znaleźć, zmienić tego nie potrafisz i nie możesz, musisz z tym żyć i to cię
    irytuje.
    Z kolei ty wiesz, że ja umiem korzystać i korzystam z tego stanu rzeczy i
    zdaję sobie sprawę z twojej frustracji. To cię irytuje jeszcze bardziej,
    toteż rzeczower argumenty, wiedza i doświadczenie idą w kąt. Do czego to
    prowadzi i co miałoby dać?
    Chyba nic sensownego.
    No to zdrówko, jutro wigilia, wszystkiego dobrego stary - serdecznie i
    szczerze.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1