eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeLęk przed pracą › Re: Lęk przed pracą
  • Data: 2008-03-24 19:14:40
    Temat: Re: Lęk przed pracą
    Od: "Kris" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:fs8mtr$reu$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:fs6ko0$e40$1@news.onet.pl Kris
    > <k...@p...onet.pl> pisze:
    >
    >>>> Oczywiscie jeden wyrazi to w
    >>>> delikatny sposob inny w bardziej dosadny jednak dla kogos kto nie jest
    >>>> przyzwyczajony do wysluchiwania takich jak inni sie wpieprzaja w twoja
    >>>> robote choc nie zawsze maja racje albo sie znaja nie jest to mile
    >>>> mysle ze tego nie da sie uniknac
    >>> Fakt, nie da się. Ale da się dać odpór i to skuteczny.
    >> chetnie poznam sposob
    > IMO nie ma "jedynie słusznego" sposobu. To zależy od konkretnej syutuacji,
    > charakteru irytującej nas osoby, rodzaju zależności służbowej (o ile
    > istnieje, bo jak nie istnieje to sprawa jest znacznie prostsza).
    >
    >>>> dlatego ja mimo ze pracuje w tej chwili na etacie to po prostu
    >>>> ograniczam kontakt z osoba nademna do niezbednego minimum mimo ze
    >>>> nie jest ona taka zla ale czasem znajdzie sie cos o co sie czepia
    >>>> robie swoje i juz
    >>> Trochę mi to wygląda na leczenie syfa pudrem.
    >> no coz tak jak mowilem nie jest to idealne pracuje nad zmiana ale jak na
    >> razie nie na tyle aby moc zresygnowac z etatu
    > Ja to rozumiem, miałem na myśli doraźność tego środka. No i raczej
    > niewielką skuteczność, bo jak to przełożony będzie chciał kontaktu z tobą
    > to wiele nie zrobisz.
    > Najlepiej postarać się aby to on unikał takiego kontaktu. ;)
    > Ale jak i wyżej napisałem - wszystko zależy od sytuacji.
    >
    >> ja mialem spokoj bo uwolnilem sie od pracy w "malo przyjaznej" atmosferze
    > No tak, ale coś się naszarpał przez barachło - to twoje, a barachło ma
    > pewnie poczucie "zwycięstwa" i nawet nie podejrzewa, że barachłem jest.
    > To nie jest w porządku, dla mnie byłoby bardzo trudne jeśli nie niemożliwe
    > do zaakceptowania.
    >
    >> ponownie musialem szukac nowej
    >> tu mam mieszane uczucia czy to zawsze takie mile co pol roku zmianac
    >> prace
    > Pewnie nie. Choć mając stabilne zabezpieczenie podstaw bytu materialnego
    > można to przez jakiś czas uznać za sensowną metodę poszukiwawczo-badawczą.

    no wlasnie z ta stabilnoscia zabezpieczenia bytu to roznie bywa niestety
    jak sie rozwinie to wtedy bedzie bezstresowo a jak nie to bede szukal dalej
    poza tym zmiana pracy jest rowniez podyktowana po czesci mala satysfakcja z
    proponowanego wynagrodzenia lub postepow w tej kwesti

    > ;))
    >
    > --
    > Jotte
    >

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1