eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKacowe › Re: Kacowe
  • Data: 2010-08-30 10:18:55
    Temat: Re: Kacowe
    Od: "Mordzia" <m...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał

    > Ja tam się na ten najpiękniejszy ze światów nie prosiłem (a ty?), no ale
    > skoro już na nim jestem na trochę...
    > Może się nie wieszać, jak sądzisz?

    Decyzję pozostawiam Tobie :)

    > Dlaczego? W tylu krajach jakoś takich cudów socjalnych jak u nas nie ma,
    > ludzie o tym wiedzą i są nauczeni odpowiednio myśleć i kierować swoim
    > życiem i rozrodem.

    Które kraje masz na myśli?

    > Czym innym jest przecież pomoc socjalna (i renta) dla inwalidy, który
    > obarczony chorobą bądź kalectwem nie jest w stanie w ogóle pracować i tym
    > samym płacić składek (może nigdy nie płacił), a czym innym zrzuta na
    > apanaże dla tych, co się rozmnożyć zechcieli.

    Jeden i drugi przypadek jest ważny, tylko każdy z innych powodów.
    Ty rozpatrujesz rodzicielstwo tylko i wyłącznie jako chciejstwo, ja uważam,
    że to coś więcej, niż chciejstwo. Ponieważ dzieci nie mamy tylko i wyłacznie
    dla siebie - są i będą one częścią całego społeczeństwa, do którego Ty też
    należysz i od którego jesteś na każdym kroku uzależniony.
    A biorąc pod uwagę Twój przykład - skąd ta pomoc socjalna dla inwalidy,
    jesli nie będzie komu w przyszłości pracować na socjal?

    >> Czy emeryturę też będziesz miał z_własnych_pieniędzy? Bo nieważne czy
    >> odkładasz do ZUSu czy nie, gdyż niezależnie, gdzie_teraz_inwestujesz
    >> własne pieniądze,_kiedyś_ktoś będzie musiał tak nimi obracać, by nadal
    >> stanowiły wartość adekwatną do Twoich potrzeb.

    > Co ty piszesz? ADEKWATNĄ do potrzeb???

    Chodziło mi o to, że nie ulegną dewaluacji takiej, jakiej by uległy, gdybyś
    je trzymał np. w skarpecie.

    > Ten w znacznej mierze niesprawiedliwy i nieekonomiczny system
    > bismarckowski realizowany przez ZUS ma jednak taką cechę, że pracując nie
    > możemy go uniknąć. Co gorsza z uwagi jak został ~150 lat temu
    > skonstruowany dziś nie ma pomysłu jak z niego wyskoczyć.

    No niestety. Ale nawet gdybyśmy pozbyli się ZUSu, to i tak ciągły spadek
    narodzin, a tym samym brak rąk do pracy w przyszłości, nadal byłby dla nas
    zabójczy.

    > Dzieci natomiast - jeśli się nie ma warunków do ich posiadania - uniknąć
    > bardzo łatwo.

    Tylko jaką przyszłość miałoby to przynieść?

    > Nic w tym złego. może po prostu zaczynają działać prawa natury?

    W sensie, że jako gatunek dążymy powoli do wymarcia? ;-)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1