eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak sie ubrac na rozmowe? › Re: Jak sie ubrac na rozmowe?
  • Data: 2003-03-06 11:05:02
    Temat: Re: Jak sie ubrac na rozmowe?
    Od: flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    flyer napisał:

    > Moj cytat o frakach byl luznym zartem (w stylu milosnika Monty Phytona),
    > ale mozliwym do ziszczenia w rzeczywistosci.

    W uzupelnieniu - jak juz mam wyciagac jakies wnioski:

    Informatycy jako grupa spoleczna (a nie zawodowa) wydaja sie troche
    odbiegac od normy spolecznej - sa mniej zsocjalizowani jako populacja.
    Przyczyn nie znam, ale moge zasugerowac kilka "chwytliwych" odpowiedzi:

    - sa mniej dojrzali spolecznie - informatyka jako przedluzenie (nie, nie
    penisa ;) ) okresu dziecinstwa i zabawy - za bardzo nie zgadzam sie z ta
    teza, mimo ze jest bardzo prosta;

    - sa bardziej "wrazliwi" - na Zachodzie (zapewne celem pozyskania nowych
    pacjentow lub mozliwosci publikacji nowych tytulow) wynaleziono nawet
    specjalne nazewnictwo dla tej czesci populacji (nie informatykow a ludzi
    wrazliwych) itd., itd.,

    Powyzsze przyda mi sie w dalszych rozwazaniach.

    W temacie garniturow znam trzy zupelnie rozne podejscia:

    - podejscie mowiace o odbiorze zewnetrznym ludzi ubranych w dany
    "uniform" - uniform automatycznie powoduje, ze otoczenie zaczyna inaczej
    traktowac dana osobe zgodnie z nacechowaniem spolecznym danego
    "uniformu";

    - podejscie mowiace o poczuciu wlasnej wartosci i zachowan osoby
    przebranej w dany "uniform" - ubranie daje lepsza kontrole nad Swiatem
    zewnetrznym poprzez przypisanie do niego okreslonych rol i zachowan;

    - podejscie mowiace o celowym zakladaniu "uniformu", zeby w ten sposob
    znalezc sie w "podziwianej" grupie spolecznej;

    I na koniec teorii pojecie - dysonansu poznawczego, tj. odczuc jednostki
    zwiazanych z inna rzeczywistoscia/sytuacja niz wzorzec/przeswiadczenie
    jednostki.
    Z tym pojeciem wiaze sie sprawa tego, ze wyrazajac dezaprobate dla normy
    spolecznej czyli garnituru (cokolwiek bym nie powiedzial, czlowiek
    wyglada w nim lepiej niz w swetrze) jednostka daje sygnal otoczeniu, ze
    ma problem ZE SOBA i swoimi odczuciami - ale jest to jedna z mozliwosci.
    I choc jest to tylko jedna z mozliwosci - manifestowanie swojej niecheci
    do garniturow moze byc objawem problemow z przyswojeniem sobie
    spolecznych standardow.

    Druga, zwiazana z pojeciem "wrazliwosci" jest to, ze informatyk jako
    zawod, do ktorego garna sie "aspoleczni wrazliwcy" umie lepiej ocenic
    przeslanki okreslonych zachowan (patrz - podejscia w temacie
    garniturow), choc czesto (jak to u wrazliwcow/"neurotykow") przegina w
    druga strone. Przykladem takiego przegiecia jest jeden z bohaterow filmu
    K-PAX, ktory twierdzi, ze ludzie "smierdza".

    Trzecia wreszcie mozliwosc - niechcec do garniturow jest swego rodzaju
    moda umozliwiajaca m.in. zaistnienie informatykow jako jednolitej
    zbiorowosci - cos jak fartuch u rzemieslnika.

    Na zakonczenie - nie ma jednej odpowiedzi - cokolwiek bym nie stwierdzil
    ze 100% pewnoscia, bedzie to tylko moje racjonalizowanie.

    Flyer

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1