Stało się to Tue, 12 Feb 2002 20:34:45 +0100, gdy Tristan Alder
<s...@p...onet.pl> napisał:

>Jak myślicie, po co on to śle? Bo chyba nie jako ofertę pracy?

NIektórzy wyznają zasadę 'im więcej, im częściej tym lepiej'.

Znajomy prowadzi stronę jednego z kół naukowych na SGH:

Kiedyś dostał maila:

>From: Piotr P***************
>Subject: Oferta pracy.
>
>Dzień Dobry,
>
>Przesyłam podanie o pracę w Państwa firmie (oferta ogólna).
>
>Pragnę podkreślić, iż jestem przekonany o możliwościach rozwoju i poszerzenia
>kwalifikacji, jakie daje zatrudnienie w Państwa firmie.
>
>Dziękując za rozpatrzenie mojej kandydatury, zapewniam, iż jestem gotowy
>stawić się w wybranym przez Państwa terminie na rozmowę i z przyjemnością
>uzupełnić podane informacje.
>
>Z wyrazami szacunku,
>Piotr P******
>
>e-mail.: *****
>
>Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w ofercie dla
>potrzeb procesu rekrutacyjnego (zgodnie z Ustawą o ochronie danych osobowych
>z dnia 29.08.1997. Dz. U. Nr 133, poz. 883).

To, że niektórzy wysyłają jak leci, nie zwracając nawet uwagi, że
trafili na stronę koła naukowego, a nie firmy, to już objaw nawet nie
despreracji, a rozpaczy.

Pozdrawiam,
Robert

--
Robert Drózd <r...@s...waw.pl>
"Yesomania - choroba nieuleczalna, przenoszona drogą słuchową,
powoduje liczne powikłania w stadium swojej dojrzałości."
---------------- Yesomania: http://yes.iq.pl -----------------